wtorek, 5 kwietnia 2016

NIE WCHODŹ W MOJĄ CISZĘ Alicja Masłowska-Burnos 90/2016

TRYLOGIA CISZY tom 1


"Zaczynam rozumieć, jak bardzo się zmienia perspektywa i punkt widzenia, kiedy człowiek tak naprawdę kocha, tak prawdziwie kocha do szaleństwa. Wówczas wszystko wygląda inaczej."

Wciągałam się w tę książkę w miarę czytania, im bardziej się w nią zagłębiałam tym mocniej skłaniała mnie do refleksji i życiowych przemyśleń. Zastanawiające, jak trudno jest ludziom ustalić właściwe proporcje i hierarchię najcenniejszych wartości w otaczającej ich rzeczywistości. Z taką łatwością można wycofać się ze sfery uczuć, od tego co stanowi istotę ludzkich doznać i przeżyć. Często zbyt intensywnie koncentrujemy się na kierunkach zawodowych działań sukcesywnie odbierających nam codzienne przyjemności. Takie zogniskowanie na pracy, nadmierne jej poświęcenie, doprowadzony do skrajności perfekcjonizm wciąga nas w chorobliwy pracoholizm, w którym nie ma miejsca na innych ludzi i na nas samych. Żyjemy wówczas w rygorze i swoistym kulcie pracy, otacza nas przejmująca i bolesna cisza, cierpimy na deficyt prawdziwych relacji ze światem. Monotonia dnia, brak czasu na konieczne refleksje i niemożność poddania się sile uczuć, nawarstwiające się wyzwania, presja ostatecznych terminów, a do tego potrzeba potwierdzania w ten przesadny sposób własnej wartości, pozbawiania się kompleksów, przyjmowania masek ludzi sukcesu. W taką właśnie wyniszczającą człowieka psychicznie pętlę wpadła główna bohaterka powieści. Jakże wiele osób żyje w podobnej  skrajności, z której trudno jest się wydostać, a która stała się obecnie charakterystyczna zwłaszcza dla trzydziestoletnich plus mieszkańców dużych miast.

Maja to inteligentna, pewna siebie, ambitna i ceniąca ponad wszystko niezależność singielka. Od wielu pozostaje pod urokiem powierzchownego życia, intuicyjnie czuje, że ono jej nie odpowiada, ale nie potrafi i nie chce tego zmienić. Wyznacznikiem stylu życia stają się dla niej wartości materialne, choćby stroje tylko od markowych projektantów, dzięki którym można pokazać się światu i jednocześnie oceniać innych. Cechuje ją umiejętność pedantycznego zorganizowania, gdzie każda minuta musi mieć swoje uzasadnienie efektywności. Jednak pewnego dnia pojawia się niespodziewanie w jej życiu mężczyzna, który wyznaje diametralnie różny system wartości, owszem, jest on również oddany pracy, lecz potrafi zachować właściwe proporcje między życiem zawodowym a osobistym, to człowiek z marzeniami i pragnieniami, nie tylko związanymi z rozwojem firmy. Czy dwójce tych osób uda się wypracować wspólny język? Jakie przełomowe wydarzenia będą miały miejsce w życiu głównej bohaterki? Czy Maja będzie potrafiła zmodyfikować swój styl życia? Czy zrozumie jak bardzo destrukcyjna jest jej postawa wobec siebie i innych? A może znajomość z Adamem to kolejna pułapka, w którą da się wciągnąć i z której niełatwo będzie się jej wyrwać się?

Powieść nie opiera się bynajmniej na wątku romantycznym, owszem wiedzie on w niej jedną z kluczowych ról, jednak ważniejsze okazują się relacje Mai z otaczającym ją światem, potrzebą bycia kochanym i zrozumianym, ale również stopniowo wyzwalanym pragnieniem dawania coś z siebie innym, umiejętności radzenia sobie z emocjami, wypełnianiem wewnętrznej pustki wrażliwością i uczuciowością. To dobry dramat psychologiczny, niejednoznaczny, napisany z uwzględnieniem wielu aspektów pedantyzmu i pracoholizmu, podkreśleniem szkodliwości takich przejaskrawionych zachowań, odkładaniem decyzji o założeniu rodziny i macierzyństwa, poszukiwaniem szczęścia w zawodowym sukcesie. Ale gdzie w tym doskonale idealnym i jakby z najwyższej półki świecie jest miejsce dla człowieka i jego uczuć? Znajdziemy w nim również wątek kryminalny, który, choć w tle, to jednak mocno ubarwia fabułę. Autorka świetnie wkomponowała w powieść własne doświadczenia związane z pracą w szpitalu jako kierownika działu fizjoterapii czy trenera technik sprzedaży. Udany debiut, zachęcam do zapoznania się z nim, czekam na powstającą kontynuację opowiadanej historii.

4/6 - warto przeczytać
literatura współczesna

Data premiery: 21.01.2016.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Psychoskok. :)

17 komentarzy:

  1. Dawno już nie sięgałam po tego typu książkę:) Twoja recenzja bardzo zachęca mnie do tego;) gdybym tylko miała tyle czasu ile potrzebuję;(
    http://przewodnik-czytelniczy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze to wiedzieć, że taka książka jest i czeka na naszą uwagę, a czas wcześniej czy później się znajdzie. :)

      Usuń
  2. Bardzo fajny, poetycki tytuł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytuł idealnie współgra z treścią książki, warto się w nią zagłębić. :)

      Usuń
  3. Uwielbiam takie książki, kiedy nakłaniają nas do refleksji, zaprzestania na chwilę czytania i zagłębieniu się w swoich myślach, aby za chwilę znów powrócić do stron :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wtedy odczuwamy tę wyczekiwaną satysfakcję czytelniczą, kiedy obraz książki wzbogacają nasze doświadczenia życiowe. :)

      Usuń
  4. Ciekawie zapowiada się ta lektura. Może się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto od czasu do czasu zatrzymać się i przyjrzeć samemu sobie z nieco innej perspektywy, znaleźć czas tylko na własne myśli i rozmowę z samym sobą. :) Ciekawa książka, zachęcam do zawarcia znajomości z nią. :)

      Usuń
  5. Muszę ją koniecznie przeczytać!
    Zapraszam do mnie; http://kacikkkociary.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny pomysł. :) Sympatycznego, refleksyjnego zaczytania! :)

      Usuń
  6. Lubię takie książki, które wymuszają na nas zmierzenie się z trudnymi tematami, co jest ważne, czy żyję właściwie, czy zwracam uwagę na każdy aspekt, nie zaniedbuje siebie, innych...Zagubienie w dzisiejszych czasach to chyba już norma.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie pędzi, codzienność jeszcze szybciej, tak trudno gdzieś w tym wszystkim nie zgubić siebie, a dzisiejszy pospiech całkowicie temu nie sprzyja.

      Usuń
  7. Zaciekawiłaś mnie, rozejrze się za tą książką po księgarniach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba czasem przeczytać dobry dramat psychologiczny, tak nabrać dystansu do pewnych spraw. :)

      Usuń
  8. zdecydowanie wiem komu poleciłabym tę książkę, a nawet ją zakupię żeby nie przeoczyła ;-)

    OdpowiedzUsuń