poniedziałek, 2 stycznia 2017

KOLONIA MARUSIA Sylwia Zientek 2/2017

"Szał mordowania, jaki opanował Ukraińców wobec polskiej mniejszości, był eksplozją nienawiści o piekielnej sile, która musiała się w tych ludziach kumulować od dawna. Ten wybuch szaleństwa był iskrą, która miała wzniecić apokaliptyczną masakrę i spowodować całkowite unicestwienie."

Tej książki nie można nie przeczytać, niezwykle piękna, przenikliwa, szczera, intymna i odważna. Niesie wielki ładunek emocjonalny, bolesną rodzinną historię i świadectwo ogromnej traumy. To również spojrzenie w głąb siebie, poszukiwanie wewnętrznej równowagi, rozliczenie się ze wspomnieniami, głębokie zrozumienie zjawisk odciskających piętno na ludzkim losie. Bardzo przejmująca opowieść, momentami tak mocno chwytająca za serce, że wymaga zatrzymania się na chwilę, spokojnej zadumy, a dopiero później jest się gotowym, aby przyjąć kolejną porcję opowiadanej historii. A przyglądamy się jej z wielu perspektyw czasowych, najwcześniejsze wydarzenia dotyczą końca tysiąc dziewięćset trzydziestego drugiego roku, zaś ostatnie wiążą się z sierpniem dwa tysiące szesnastego. Obejmują trzy pokolenia kobiet, nad którymi długi i mroczny cień rzucają wydarzenia związane z eksterminacją i ludobójstwem mniejszości polskiej podczas Rzezi Wołyńskiej dokonanej przez ukraińskich nacjonalistów.

Mocno wzruszający opis tragedii doświadczonej przez rodzinę Brońskich. Niszczenia polskich osad i wiosek, puszczania z dymem obór, stodół, kościołów, a nade wszystko bestialstwa banderowców, bezlitosnych mordów, palenia żywcem dzieci i dorosłych. Jakże wiele rodzinnych historii i ludzkich istnień zakończyło się brutalnie i bezpowrotnie latem tysiąc dziewięćset czterdziestego roku w wyniku utraty człowieczeństwa, nakręcającej się spirali nienawiści, wrogości i agresji, której nic nie było w stanie powstrzymać. Zatarte ślady polskich osad na wołyńskiej ziemi, puste pola, ziemia przesiąknięta krwią. Nieusuwalne piętno na psychice, dziedziczone już niemal osiemdziesiąt lat, wciąż przeżywane, nieoswojone, pustoszące i nękające. Czy można się od niego uwolnić? Jak głęboko cierpienie i ból bliskich wdzierają się w nas samych? W jaki sposób nie przekazać dzieciom negatywnych wspomnień i emocji? Jak dopełnić moralny obowiązek nakazujący pamiętać o wydarzeniach w Kolonii Marusia?

Książkę polecam każdemu, tym którzy odnaleźli już swoje miejsce na ziemi, spełniają marzenia i realizują pragnienia, ale także tym, którzy wciąż poszukują własnej tożsamości, trafiają na ślady dziedzictwa, z lękami i obawami przyglądają się przeszłości pokoleń naznaczonych dramatem i cierpieniem. Bardzo mądra i wartościowa powieść, wiele można się z niej nauczyć o wybaczaniu i odcinaniu się od nienawiści, uważnym wsłuchiwaniu się w głosy nas samych i tych, co żyli przed nami, budowaniu relacji z najbliższymi, pragnieniu ich akceptacji i podziwu, spełnianiu oczekiwań, ale i nietraceniu samego siebie. Przybliżana historia długo pozostaje w pamięci, wywołuje drżenie serca, skłania do wnikliwych przemyśleń, a nawet przyczynia się do powstania silnej chęci odbudowania zaniedbywanych kontaktów z najbliższymi. Niezwykle satysfakcjonująca lektura, cieszę się, że zapoznałam się z nią, tym bardziej, że wiele w niej bliskich mi odniesień.

5.5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna
data premiery: 23.11.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu W.A.B. :)

62 komentarze:

  1. Wybaczanie i odcinanie się od nienawiści-mądre przesłanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ostatecznym rozrachunku wygrywa ten, który potrafi wybaczyć, odciąć się od negatywnych emocji, pozwolić iść sobie dalej. :)

      Usuń
  2. Recenzja bardzo zachęcająca do sięgnięcia po książke, jak tylko znajdę trochę czasu zabieram sie za czytanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dawno nie czytałam tak mocno ściskającej serce książki, napisanej z ogromną wrażliwością i wyczuciem. :)

      Usuń
  3. Bezapelacyjnie wpisuję książkę na listę i to na samej górze wśród tych, które muszę przeczytać!

    Temat jak najbardziej mi bliski, na Wołyniu zostali zamordowani moi przodkowie ;(

    Pozdrawiam,
    Czytaninka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przejmująca powieść, jakże potrzebna. Wiele w niej analogii i do mojego dziedzictwa.

      Usuń
  4. Piękna recenzja z klamrą nakazującą wręcz przeczytanie ;) Często mówię o sobie, że spełniam swoje marzenia i realizuję pragnienia, więc skoro dodatkowo wymieniasz mnie wśród osób, które powinny po nią sięgnąć... A tak serio naprawdę mnie zaintrygowałaś, choć mam wrażenie, że dopiero dojrzewam do takich książek. Wcześniej umyślnie ich unikałam bojąc się, że nie zniosę ładunku emocjonalnego jaki ze sobą niosą. Dziś sięgam po tego typu literaturę częściej, a "Kolonia Marusia" na pewno wskoczy na moją listę do przeczytania.
    /Pozdrawiam,
    Szufladopółka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem na tym etapie życia, kiedy zaczynają się już głębsze przemyślenia i refleksje, nie tylko odnośnie mojej przeszłości i przyszłości, ale również odnośnie spojrzenia na różne ludzkie losy, to niezwykle interesujące historie, każda z nich ma coś szczególnego do opowiedzenia.

      Usuń
  5. Nic mnie tak nie przekonuje do przeczytania książki, jak recenzja naładowana takimi emocjami. Twój krótki tekst przyprawił mnie o ucisk w sercu, wiec książka może wywołać go ze zdwojoną siłą. Lubie być świadoma, lubię trudne tematy, chętnie przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książka przypomniała mi o wielu sprawach, rozmowach prowadzonych przy rodzinnym stole w otoczeniu starych zdjęć, a jednocześnie pięknie opisana historia, to musi wywoływać silne emocje.

      Usuń
  6. Chętnie przeczytam tą książkę jak tylko znajdę trochę czasu, z którym ostatnio ciężko :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałoby się mieć jak najwięcej wolnego czasu, tyle wspaniałych powieści na nas czeka. Życzę, abyś miała go jak najwięcej. :)

      Usuń
  7. Brzmi ciekawie moja mama uwielbia takie książki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem przekonana, że i Ty znajdziesz w niej wiele wartościowych przesłań, zdecydowanie warto sięgnąć po książkę. :)

      Usuń
  8. Brzmi ciekawie moja mama uwielbia takie książki

    OdpowiedzUsuń
  9. Temat Rzezi Wołyńskiej jest mi ostatnio bliski, zwłaszcza po filmie Wołyń. Chętnie przeczytam tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie o tej książce napisałaś, ale ja nie umiałabym po nią sięgnąć. Chyba jestem jednym z tych słabeuszy, co od trudnych tematów odwracają wzrok.

    Niemniej - cieszę się, że ten temat jest ostatnio tak popularny, bo są to sprawy, o których rzeczywiście trzeba mówić na głos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba o nich mówić, odnosić się do nich, tym bardziej, że przez tyle lat były głęboko skrywane, a przecież ważne, bolesne i będące świadectwem historii.

      Usuń
  11. Nie czytałam dotąd o rzezi Wołyńskiej. Nie dlatego, żeby ten temat mnie nie interesował. Świadomie nie sięgam po te tytuły, czuję jakiś wewnętrzny opór. Chyba zbyt dużo w tym temacie cierpienia, wiem, że to może być za trudna lektura.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, na takie książki trzeba być gotowym, gdyż zawarte w nich ból i cierpienie przechodzą także na czytelnika.

      Usuń
  12. Na pewno za jakiś czas przeczytam, bo sięgam po kolejne ukazujące się książki o Wołyniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem przekonana, że ta lektura mocno wzruszy, nawet jeśli czytało się podobne do niej.

      Usuń
  13. Wygląda na spory ładunek emocjonalny, nie wiem, czy dałabym radę przeczytać całość. Natomiast chylę czoła - piękna recenzja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że i ja czytałam z przerwami, ale to naprawdę bardzo wartościowa propozycja czytelnicze, jestem pod wrażeniem odwagi autorki, stopnia intymności w treści, coś pięknego i cennego.

      Usuń
  14. Na dźwięk słów 'Rzeź Wołyńska' serce staje mi w gardle. Niestety nie jestem w stanie ani oglądać filmów w tej tematyce, ani czytać. Za bardzo utożsamiam się z bohaterami i pewnie przypłaciłabym to nieprzespanymi, przepłakanymi nocami :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też ciężko się o tym czyta, jednak mam wrażenie, że zagłębiając się w takie książki okazuję szacunek tym, którzy to przeżyli, nie pozwalam zapomnieć o tych wydarzeniach.

      Usuń
  15. Niestety nie przepadam za takimi książkami, więc nie będę jej jakoś specjalnie szukać, choć nie mówię nie, bo może kiedyś sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś nadejdzie ten czas, na spokojnie i z zaangażowaniem.

      Usuń
  16. Gdyby nie Ty książka ta przeszłaby mi koło nosa, bowiem wcześniej w ogóle o niej nie słyszałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również bardzo się cieszę, że książka trafiła w moje ręce, inaczej minęłaby mnie wspaniała jej treść i przesłania.

      Usuń
  17. Świetna recenzja, a tematyka jest zgodna z zainteresowaniami jednego z członków rodziny, więc wybierzemy na prezent.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie polecam, dawno już nie miałam okazji tak przeżywać podczas czytania, tym bardziej, że i mnie temat jest bardzo bliski.

      Usuń
  18. Ostatnio gorący temat. Taka literatura jest bardzo potrzebna. Wciąż nie oglądałam "Wołynia" ale boję się, że będzie dla mnie zbyt makabryczny. Chyba mimo wszystko łatwiej będzie mi przeczytać taką książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również odczekuję jeszcze trochę zanim obejrzę "Wołyń", może za kilka dni uda mi się na tyle wyciszyć, aby ponownie zmierzyć się z tą tematyką.

      Usuń
  19. Wow. Zapowiada się naprawdę mocno.

    Pozdrawiam
    To Read Or Not To Read

    OdpowiedzUsuń
  20. Zawsze z ostrożnością sięgam po takie książki, zostawiają bowiem bolesną ranę w mojej duszy. Każda z nich jednak pomaga dojrzewać, ale również przekonać się, do jakich potworności zdolny jest człowiek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale trzeba o tym mówić, uczulać, uwrażliwiać, zwłaszcza te młode pokolenia, tak aby wchodziły w życie bez bolesnych obciążeń.

      Usuń
  21. Zaciekawiła mnie recenzja na pewno sięgnę po tą pozycję :)
    https://recenzje-beaty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, bo książka zdecydowanie warta polecenia. :)

      Usuń
  22. Odpowiedzi
    1. Dziękuję, to zasługa wrażeń po zapoznaniu się z książką. :)

      Usuń
  23. Jako historyk omijam szerokim lukiem takie pozycje... naczytałam się już :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, bo obok takich historii nie można przejść obojętnie...

      Usuń
  24. Bałam się pójść na "Wołyń" i chyba boję się również tej książki. Czasami nie warto wiedzieć do czego zdolni są ludzie. Choć zdaję sobie sprawę z tego, że dziś, kiedy nacjonalizm w wielu krajach się odradza, ta lektura mogłaby być doskonałą przestrogą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to odradzanie się tak mnie przeraża, nie chciałabym aby moje dzieci żyły w świecie naznaczonym brutalnością.

      Usuń
  25. Przeczytam na pewno. "Zaraziłaś" mnie emocjami. Dziękuję, to dobry, wartościowy "wirus" :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Chyba dopiszę do mojej listy na ten rok :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Nie można nie przeczytać, ale ja sama nie wiem. Nie chcę się dołować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ściska za serce, wyzwala mnóstwo emocji, ale nie dołuje, raczej pokazuje kierunki, które warto obierać, mądra propozycja czytelnicza.

      Usuń
  28. Widać, że powieść pełna jest wartości i naprawdę warto ją przeczytać. Jak będę miała okazję, z pewnością tak uczynię. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłka, jestem przekonana, że czytanie tej książki mocno zapadnie w Twojej pamięci, i nie chodzi tu tylko o zbrodnie na ziemi wołyńskiej, ale także o charakter relacji z bliskimi, których naznaczyła trauma. Mocno zachęcam, wspaniała książka. :)

      Usuń
  29. Ciekawa pozycja, dodam ją do oczekujących :)

    OdpowiedzUsuń
  30. stanowczo mowie TAK! zostalam zahcecona ta swietna recenzja :) podoba mi sie to co moge znalezc w srodku! Pozdrawiam i zapraszam na post.... językowy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czekam zatem na wrażenia po jej przeczytaniu, ja w książce odnalazłam wiele bliskich mi aspektów. :)

      Usuń
  31. Książkę mam w planach ale recenzja jest zachęcająca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, bo "Kolonia Marusia" to cenna propozycja czytelnicza. :)

      Usuń