sobota, 20 maja 2017

ŚMIERĆ NA ŻYWO James Patterson, Marshall Karp

NYPD RED tom 4

"Non, je ne regrette rien, mon frère."

Z przyjemnością sięgam po kryminały Jamesa Pattersona, zapewniają intrygującą przygodę w klimacie bazującym na sensacji, wątkach obyczajowych i poruszaniu społecznych problemów współczesnej Ameryki. Świetnie odnalazłam się w poprzednich odsłonach cyklu: "Scenariusz mordercy", "Zdążę cię zabić", "Piętno Kaina". To były wciągające i satysfakcjonujące rozrywki czytelnicze. Jednak czwarty tom nie okazał się aż tak mocno fascynującą przygodą.

Ciężar fabuły przesunięto na prywatne dylematy wiodącego bohatera, detektywa Zacha Jordana, który pomimo specyfiki wykonywanego zawodu, konieczności bycia dyspozycyjnym dla szefostwa przez całą dobę, bez możliwości planowania zwykłych codziennych zajęć, próbuje ułożyć sobie życie z bliską osobą. Lubię, kiedy w tle kryminalnej intrygi pojawiają się rozwinięcia wątków obyczajowych, jednak wolałabym, aby dodawały one kolorytu zmaganiom detektywistycznym niż przejmowały wiodący rytm, jak to dzieje się w tej książce.

Sam pomysł na kryminalną intrygę autorzy mieli dość ciekawy, wniknięcie w patologiczną odsłonę świata mody, nawiązanie do procesu kreowania pozornej wyjątkowości oferowanej biżuterii, odniesienie do ludzkiej chciwości, pazerności, wyrachowania, oraz hedonizmu i upadku wartości moralnych. Podczas uroczystego pokazu, na oczach uczestników imprezy, dokonano zabójstwa znanej aktorki Eleny Travers, zrabowano wart osiem milionów dolarów naszyjnik, a sprawcy uciekli. Obecne na miejscu ekipy telewizyjne nagrały zdarzenie i natychmiast pokazały widzom.

Równolegle obserwujemy zmagania policji z drugim śledztwem, prowadzonym, jak przystało na wydział RED, dyskretnie i w tajemnicy, tak aby nie zburzyć wizerunku osób z pierwszych stron gazet, które mogłyby przez opinię publiczną zostać z nim powiązane. Sprytnie zorganizowane kradzieże nowoczesnego sprzętu medycznego z nowojorskich szpitali, incydenty nasilające się ostatnio, narażające na niebezpieczeństwo pacjentów, a także znacznie uszczuplające fundusz przeznaczony na modernizację tych placówek.

Jakby mało było jeszcze emocji i wrażeń kryminalnych, detektyw Kylie MacDonald prowadzi nieoficjalne śledztwo w sprawie zniknięcia jej męża narkomana. Można powiedzieć, że duet Jordan i MacDonald mają w tej odsłonie cyklu mnóstwo pracy. Wieloskładnikowa mieszanka prywatnych i zawodowych wyzwań. Może właśnie nadmiar śledztw spowodował rozmycie ich wyjaśniania. Rozwiązywania spraw, choć dokonywały się ze wsparciem detektywów, to jednak niejako obok, niezależnie, a także w mało zaskakującej dla czytelnika finalnej odsłonie.

Tym niemniej, książkę czyta się szybko, dynamiczny rytm, płynnie zmieniające się sceny scenariusza zdarzeń, ciekawe elementy sensacji wplecione w akcję. I ten szczególny klimat, wrażenie jakby oglądało się film. Sprzyja temu sprawdzona konstrukcja, krótkie rozdziały, brak zbędnych opisów, koncentracja na dialogach i zwięzłym prowadzeniu akcji. "Śmierć na żywo" to propozycja czytelnicza na przyjemne wieczorne zaczytanie, może nie wciąga intensywnie, ale pozwala złapać chwilę relaksu w kryminalnej i obyczajowej otoczce.

3.5/6 - wolnym czasie
kryminał, 320 stron, premiera 12.04.2017, tłumaczenie Alina Patkowska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska. :)

61 komentarzy:

  1. Czyli coś lekkiego, bez większych zachwytów, ale odprężająco :) Dziękuję za recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak, lekki relaks, ale z ciekawym podkręcaniem akcji. :)

      Usuń
    2. idealny na niedzielne popołudnie lub deszczowy poranek ;-)

      Usuń
  2. Pattersona dawkuję sobie ostrożnie, ale nie ma lepszej lektury na podróż - nie wymaga zbytniej koncentracji na akcji, ale wciąga w wir wydarzeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I za to właśnie go lubimy, potrafi świetnie wypełnić czas wyczekiwania czy szybkiego zrelaksowania. :)

      Usuń
  3. "Tym niemniej, książkę czyta się szybko".
    Czasami zastanawiam się, czy taka cecha jest atutem książki. Lubię teksty, które czyta się powoli, żeby nie zepsuć sobie przyjemności smakowania kolejnych zdań :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Patologiczna odsłona świata mody - może być ciekawie :) Lektura na wakacje, przy której nie trzeba się zbyt mocno intelektualnie wytężać - jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie takie cykle, zwłaszcza w postaci audiobooków :) chętnie sięgnę po poprzednie części tego autora

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolejny kryminał który polecę siostrze ona jest fanką tego gatunku

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię kryminały, więc ten dopisuję na moją listę do przeczytania. Jak zwykle świetnie napisana recenzja zachęcająca, aby sięgnąć po tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Seria, którą będę chciała doczytać do końca, mam nadzieję na kilka jeszcze intrygujących przygód w tym klimacie. :)

      Usuń
  8. Ciekawy zarys fabuły, z chęcią zajrzę do lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam swoją kupkę wstydu, czyli ksiazek które czekaja w kolejce na czytanie. Dopoki nie przeczytam nic wiecej nie kupuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Często to sobie powtarzam, ale potem wbrew założeniom działam. ;)

      Usuń
  10. Widzę, że czwarta część cyklu jest średnia. Chyba niczego nie stracę nie zapoznając się z tym tytułem.

    Pozdrawiam serdecznie
    zakladkadoksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie to najsłabsza część cyklu, ale zawsze taka musi się zdarzyć, czekam zatem na kolejne. :)

      Usuń
  11. Uwielbiam fantastykę, jednak zaciekawiłaś mnie z chęcią odpłynę w świat kryminału.

    OdpowiedzUsuń
  12. O, ta książka mnie kusiła. Ale... ktoś mi kiedyś powiedział, że Patterson to taka maszynka do pisania powieści sensacyjnych. niby coś nowego, a tak naprawdę wszystko na jedno kopyto. No i trochę mnie to zniechęciło. Ale moze jednak warto spróbować, co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Autor ma swój unikalny styl, klasyczne spojrzenie na kryminał, mnie akurat bardzo to odpowiada. :)

      Usuń
  13. Przyznaję, że nie szaleję za kryminałami, a cykle w ogóle zniechęcają mnie do sięgnięcia po lekturę. Jedynym, jaki kiedykolwiek przeczytałam, był "Rook" Mastertona - ale to horror, a horrory uwielbiam. :D Książek Pattersona nigdy nie czytałam, choć to nazwisko nie jest mi obce. Po przeczytaniu Twojej recenzji wiem, że raczej nie sięgnę po tę konkretną powieść. Wolę konkretny wątek kryminalny, rozwiązanie sprawy itp, natomiast prywatne rozterki bohaterów przeważnie mnie nudzą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba czytać to, co sprawia nam najwięcej satysfakcji czytelniczej, wybierać książki pod siebie, choć często zaglądam w książki, o których wcześniej bym nie pomyślała, wielokrotnie kończy się to satysfakcją czytelniczą. :)

      Usuń
  14. Tyle książek do przeczytania, tak mało czasu...

    Wydajesz się nie być do końca zadowolona, dlatego mam nadzieję, że uda mi się po nią sięgnąć, by się przekonać czy mnie rozczaruje, czy wprost przeciwnie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wciągający kryminał to zdecydowanie coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. brzmi intrygująco dla mojego znajomego:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam czytać wiec chętnie poszukam tej pozycji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Interesującej podróży czytelniczej w kryminalnym rytmie. :)

      Usuń
  18. Skoro czyta się szybko to chyba jest to książka warta przeczytania. Przynajmniej ja tak mam, że gdy coś mi się bardzo podoba, pochłaniam ją dosłownie w kilka godzin.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę szybko się czyta, świetny styl autora, lubię takie jakby krótkie migawki, zbliżone do filmu. :)

      Usuń
  19. Chcę w końcu przeczytać coś tego autora! Jestem zaintrygowana :)

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja jakoś muszę przyznać nie do końca jestem fanką Pattersona. Właściwie czyta się przyjemnie, ale jakoś tak.. odnoszę wrażenie, że jest dosyć hmm... Chyba najwłaściwiej byłoby powiedzieć przewidywalnie i trochę po łebkach. No nie wiem. Więc tym razem chyba poczekam do kolejnej Twojej recenzji z zakupami. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W pewien sposób ma to swój urok, zwłaszcza kiedy potrzebujemy coś lekkiego na zaczytanie. :)

      Usuń
  21. Świetna recenzja. Mimo iż lubię kryminały nigdy nie trafiłam na tą serię, a brzmi bardzo ciekawie. Do tego jeszcze wpleciony w tym tomie świat mody:) dla mnie zaletą jest to, że książkę czyta się szybko, a jeszcze lepiej jesli kreuje wrażenie oglądania filmu. Fantastyczna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Widziałam już ten tytuł i właśnie sądziłam, że to nie jest taka książka, którą muszę przeczytać koniecznie. Jednak jak już będe na urlopie to może mi uprzyjemnić czas na hamaku :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie znam kryminałów tego autora. Przy najbliższej okazji sięgnę po tę książkę. Tak z ciekawości :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dotychczas miałam okazję przeczytać tylko jedną książkę autora - "Zdążę cię zabić". Wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Przyjemnie się czytało, choć fabuła przewidywalna. Pewnie sięgnę po inną powieść Pattersona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość jego książek pisana jest w tym stylu, ale zwrotów akcji i zaskakujących zdarzeń jest sporo. :)

      Usuń
  25. Bardzo lubię kryminały i thrillery tego typu. Opis tej książki przypomina mi trochę twórczość Alex Kavy. Bardzo rzetelna recenzja, jeśli tylko znajdę czas na czytanie, chętnie sięgnę po tę książkę!
    http://altealeszczynska.blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że książki Ale Kavy oceniam zazwyczaj znacznie niżej, nie przepadam za jej twórczością.

      Usuń
  26. Patterson to chyba taki nasz Mróz. Tylko, żę o ile po książki Polaka jeszcze sięgnąłem i chętnie zrobię to ponownie, o tyle do Amerykanina jakoś mnie nie bardzo ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden schemat, który się sprawdza, przyciąga szeroką gamę czytelników, nie zachwyca, ale daje spora porcję relaksu. :)

      Usuń
  27. Muszę przestać czytać te recenzje.. Kolejna książka trafia na półkę do czytania, a czasu brak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja to doskonale rozumiem :)
      Izabela rozpieszcza nas wspaniałymi, imponującymi kompozycją, plastycznością i sugestywnością receznji, spod których magnetyzującej mocy nie sposób się wyzwolić. A listy czytelnicze pękają w szwach... :)

      Usuń
    2. Mamazwadąserca, czasu na książki nie ma, ale za to orientacja w tytułach jest, co później się przydaje. ;)

      Usuń
    3. Karpacka Biel, ślicznie dziękuję, wiesz, jak wzmocnić moją pasję czytania. <3

      Usuń
  28. Tytuł swoją przekornością przykuł moją uwagę, a i tło połyskujące blichtrem sławy,i skandlaicznymi pierwiastkami jawi mi się jako kuszące, ukazane od tej szkaradniejszej, nie cyzelowanej idealnością strony :)
    Szkoda, że spotkanie z kolejną pozycją autora nie zaowocowało przejmującym dreszczykiem emocji, a autorzy położyli fabularny nacisk na wątek obyczajowy. Z drugiej zaś strony to może stanowić o mocy powieści dla osób, które tak jak ja nie są zbyt lotne w rozwiązywaniu łamigłówek, a raczej nakierunkowane są właśnie na wątki obyczajowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wątki obyczajowe traktuję zawsze jako pięknie urozmaicone tło, czasem decyduję się na czystą obyczajówkę, bo również niesie wiele relaksacyjnych nut, ale w kryminałach wiodącą rolę powinna odgrywać detektywistyczna łamigłówka, którą trzeba rozwiązać. :)

      Usuń