wtorek, 19 czerwca 2018

POLICJANCI Katarzyna Puzyńska

[PRZEDPREMIEROWO]

"Jak się uratuje człowiekowi życie. To jest niesamowite... 
Widzisz, że zmieniłeś czyjeś życie."

Co prawda nie poznałam jeszcze wszystkich tomów serii "Lipowo", ale już mam wyrobione dobre zdanie o twórczości Katarzyny Puzyńskiej. Detektywistyczne przygody Daniela Podgórskiego planuję sukcesywnie  poznawać, teraz jednak z zainteresowaniem sięgnęłam także po kryminalne klimaty, ale z tej drugiej strony, niebazujące na fikcyjnych wydarzeniach, lecz opierające się na faktach. Tu już nie ma mowy o kreatywnym wykorzystywaniu wyobraźni do tworzenia wciągających powieści z detektywistycznym bohaterem w roli głównej, ale bezpośrednie przedstawienie doświadczeń, opinii i odczuć ludzi z krwi i kości. Świat policji, z jednej strony wyidealizowany oczekiwaniami podczas wstępowania do służby, a z drugiej widziany w rzeczywistym świetle po latach pracy.

Autorka przeprowadziła rozmowy z przedstawicielami policji, starając się jak najszczegółowiej przybliżyć prawdziwe realia, specyfikę pracy, sporą złożoność, służący charakter, narażanie się na niebezpieczeństwo, pozostawanie niejako w cieniu echa morderstw i przestępstw, jednak z wyraźnie wyznaczoną rolą przybliżania ku sprawiedliwości. Przysłuchujemy się wypowiedziom funkcjonariuszy oddziałów prewencji, ogniw patrolowo-interwencyjnych i wydziału ruchu drogowego. Dowiadujemy się, co zdecydowało o wyborze ścieżki zawodowej, powodach do zadowolenia i dumy, ale też uświadamiamy sobie konieczność bolesnych wyrzeczeń, choćby nieregularny tryb pracy, brak stabilizacji, nadszarpnięte życie rodzinne. Niewystarczające szkolenia, niedostosowane przepisy, nieadekwatne uzbrojenie. Radzenie sobie z traumatycznymi przeżyciami, szczególne podejście do dzieci jako ofiar, codzienne zmagania i wyzwania, ale też opisy poważnych przypadków czy zabawnych sytuacji. "Kiedy zaczynałem pracę w policji, myślałem, że wiem, gdzie jest granica absurdu. A takiej granicy nie ma."

Zapoznajemy się również z kobiecym głosem, reprezentantką przybliżanego środowiska, choć żałuję, że tylko z jednym. I jeszcze rzut oka na to, jak postrzegana jest policja, jaki jest jej wizerunek w oczach społeczeństwa i wśród jej pracowników, czym jest uwarunkowany. Publikacja pomaga dostrzec ludzi schowanych za policyjnymi etatami, funkcjami, mundurami i odznakami, jak różnie jako członkowie społeczeństwa potrafimy na nich reagować, jak sami odnajdują się w odniesieniu do nałogów czy łapówkarstwa, atmosferze różnorodnych osobowości, częstej rywalizacji, a może jednak więcej w tym zaufania, braterstwa i solidarności. Mini wywiady, z ciekawą konstrukcją merytoryczną, czyta się zajmująco, z różnych perspektyw, co pomaga dochodzić do zaskakujących podsumowań i konkluzji.

4/6 - warto przeczytać
literatura faktu, 344 strony, premiera 19.06.2018
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

32 komentarze:

  1. Brawo, że dostałaś to do recenzji. Blog zdecydowanie się rozwija. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Literatura faktu jest tym gatunkiem książek, po który zawsze sięgam z ogromną ciekawością. Jeśli będę miała możliwość lektury tej książki, na pewno po nią sięgnę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Z wpisu na wpis coraz ciekawsze dla mnie propozycje! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tematyka jak najbardziej dla mnie muszę nadrobić zaległości w czytaniu

    OdpowiedzUsuń
  5. To pewnie siostra się ucieszy na ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niełatwy temat ... ale ciekawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od początku mnie ta książka bardzo intrygowała i chętnie sprawdzę jak pani Puzyńska radzi sobie z literaturą non-fiction. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Interesujące to, ciekawią mnie takie tematy :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Puzyńska jeszcze przezenie nie poznana. Myślę, czy nie zacząć właśnie od tej strony...

    OdpowiedzUsuń
  10. O prosze :) to może byc cos ciekawego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zawsze byłam ciekawa, jak wygląda praca policjanta od podszewki. Bardzo ciekawy temat, a poza tym literatura faktu to jest to! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię literaturę faktu, pewnie sięgnę po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przepadam za literaturą faktu :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Właśnie czytam i jestem tego samego zdania. Książka dobra, chociaż może niespecjalnie odkrywcza, bo podobnego typu już były. Ale bardzo fajnie, że nie ma w tym jakiegoś takiego napuszenia, kozactwa jak np. u Vegi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie przepadam za wywiadami, ale te oparte na wydarzeniach policyjnych mogą być interesujące, bo bardzo lubię kryminały.

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie lubię wywiadu jako formy książki, więc nie wiem, czy przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak się okazuje, życie pisze najciekawsze scenariusze :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Taka nietypowa wersja Puzyńskiej!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawa recenzja, choć sama forma książki nie przekonuje mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Pozycja wydaje się być bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Niestety to nie do końca moje tematy...

    OdpowiedzUsuń
  22. Chyba by mi przypadła do gustu.
    😊

    OdpowiedzUsuń
  23. Chetnie bym przeczytała tą książkę. Kiedyś chciałam.zostac policjantką. Nawet zdawałam egzamin do szkoły policyjnej.

    OdpowiedzUsuń
  24. Ciekawa. Trochę tajemnicza bo jednak to częściowo tabu a trochę nam bliska bo przecież z każdej z ulic.

    OdpowiedzUsuń
  25. Niestety właśnie pożegnałam się z Saszą Załuską ("Czerwony pająk" świetny!), więc może teraz pora na kolejną kryminalną gratkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Chce ją przeczytać i zapewne dołączę ją do swoich najbliższych zakupów ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  27. Zabieram się za Puzyńską w podobnym tempie, w jakim sójka wybiera się za morze... Wstyd! :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dawno nie miałam żadnej książki w rękach, może dlatego, że mój czas pochłonęło pisanie pracy magisterskiej... choć przyznam się, że czekam na ten moment kiedy zdejmę jakąś powieść z półki i nadrobię zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Miałem ją kilkukrotnie w rekach w księgarni i zrobiła na mnie pozytywne wrażenie, muszę jeszcze na dnia pomyśleć, być może zawita na stałe na moja półkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Myślę, że książka mogłaby spodobać się mojemu mężowi.Pokażę mu tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  31. Przede wszystkim kusi nazwisko Autorki, zapewne i ja sięgne po tą książkę!

    OdpowiedzUsuń