piątek, 14 września 2018

PROFIL MORDERCY Paul Britton

"Nie zabieram pracy do domu, lecz za każdym razem zostawiam cząstkę siebie na miejscu zbrodni. Zastanawiam się tylko, czy któregoś dnia nie zabraknie mnie zupełnie i czy będzie miał kto wrócić do rodziny."

Długo zapoznawałam się z książką, nie wynikało to z jej złej jakości, choć chaotyczny styl narracji nie należy do mocno wciągających, czy nużącej tematyki, lecz przede wszystkim ze sporego ciężaru przestępstw, bezwzględności morderców, intensywności opisów ludzkich tragedii. Ale taki właśnie jest prawdziwy obraz wynaturzeń niektórych ludzkich umysłów, a zanurzanie się w nich, wykorzystanie psychologii w pracy śledczej ma pomóc w szybkim złapaniu sprawcy. Zrozumienie stymulacji, motywacji i przyczyn zachowań jest trudne, dokonywane przez oprawców wybory to efekt kulminacji wielu drobnych zdarzeń i okoliczności przypadkowo zbiegających się. Sztuką jest wniknąć w psychikę przestępców, zgłębić i opisać ją.

Paul Britton, brytyjski psycholog, przybliża zawód profilera kryminalnego, ukazuje własną ścieżkę zawodową, prezentuje zdobyte doświadczenia, podkreśla ciążącą odpowiedzialność i konieczność wyrzeczeń podczas wspomagania pracy detektywów. Książka przytłacza szczegółowością informacji niekoniecznie wnoszących coś istotnego do omawianych spraw. Z jednej strony mamy wrażenie jakbyśmy zapoznawali się z policyjną dokumentacją, wikłali się w nadmiar danych, a z drugiej ciekawie wyłuskuje się istotne fragmenty przy tak drobiazgowo nakreślonym tle. Liczyłam na większą porcję psychologicznej wiedzy, jak szkice zindywidualizowanych technik wspartych konkretnymi przykładami, odsłanianie nie tylko zawiłości, ale też tajników przygotowywania psychologicznego portretu mordercy. Zrozumiałym jest, że ujawnianie arkanów zawodu mogłoby pomóc ewentualnym przestępcom, lecz zbytnia pobieżność w omawianiu zagadnień znacząco obniża satysfakcję czytelniczą. Miłośnicy kryminałów chętnie sięgną po książkę, jednak niewiele wyciąga się z niej, być może to kwestia tego, że książkę napisano dwadzieścia lat temu, a od tamtych czasów znacząco zmieniło się publicity zawodu profilera, stał się bardziej powszechny, wszedł do wielu książek i filmów, nie jest już tak owiany zagadkowością i tajemniczością.

3.5/6 - w wolnym czasie
literatura faktu, 526 stron, premiera 04.07.2018 (1997), tłumaczenie Przemysław Kiliński
Książkę "Profil mordercy" zgarnęłam z półki "bestsellery".

55 komentarzy:

  1. To musi być ciekawa praca - a jednocześnie stresująca i pełna napięcia. W końcu tak wiele od niej zależy - i można zapobiec tragedii oraz ocalić kolejne ludzkie życia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka nie do końca w moim stylu, niemniej sam pomysł na fabułę wydaje mi się bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Najchętniej sięgam po kryminały i thrillery, uwielbiam skomplikowane fabuły i drobiazgowe śledztwa. Ta Książka jednak nie do końca do mnie przemawia, może kiedyś w wolnej chwili dam jej szansę

    OdpowiedzUsuń
  4. Rzadko kiedy sięgam po tego typu książki, bo wolę inną tematykę, ale ta mnie przekonuje...

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytam kryminałów/thrillerów, ale ten brzmi całkiem ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozycja ciekawa, ale język ma ogromne znaczenie. Często jednak nie wynika chaos językowy z winy autora, ale niestety z winy tłumacza, warto to mieć na uwadze

    OdpowiedzUsuń
  7. Książka wydaje się być ciekawa, jednak mnie widok krwi na okładce wydaje się być delikatnie odpychający.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niska ocena, myślałem, że będzie lepiej. Jak z Trupią Farmą. Ale i tak z chęcią to przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasami wolę nie czytać tego typu książek ze względu na zło wszechobecne...

    OdpowiedzUsuń
  10. Zapowiadało się dobrze, ale 3,5/10, mocno mnie odciągają od lektury, a nienawidzę chaosu bo się strasznie gubię.

    OdpowiedzUsuń
  11. ciekawa książka

    https://emiwalkiria.wordpress.com/2018/09/14/niewiasta/

    OdpowiedzUsuń
  12. ciekawią mnie takie książki

    OdpowiedzUsuń
  13. Hmm 🤔 wydaje się ciekawa. Chociaż po twojej ocenie wydaje się mało akcji.

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś chciałam pracować w policji nawet z wykrztalcenia jestem kryminologiem ��

    OdpowiedzUsuń
  15. Kupiłam ją jakiś czas temu i w końcu muszę znaleźć czas na lekturę :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Oj jak widać niby książka zacheca do czytania a zdrugiej strony nie co odpycha

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetna recenzja, jednak na książkę bym się nie skusila- nie w moim klimacie ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Już wiem, o co poprosić na urodziny <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Ciekawa książka i jeszcze ciekawszy zawód, ale nie dla mnie - sprawy śniłyby mi się po nocach.

    OdpowiedzUsuń
  20. Wolałabym już zanurzyć się całkowicie w tej tematyce, szkoda, że nie jest napisana satysfakcjonująco.

    OdpowiedzUsuń
  21. Brzmi trochę jak panmarcelkowa proza z nakwy ...

    OdpowiedzUsuń
  22. Zdecydowanie nie jest to pozycja dla mnie. Ciężko byłoby mi przez nią przebrnąć :/

    OdpowiedzUsuń
  23. Wrrrr ciarki mnie przeszły :D Miałabym koszmary po czymś takim :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie wiem czy chciałabym tak zarabiać ... Niby to tylko praca zawodowa, ale wyczerpująca psychicznie

    OdpowiedzUsuń
  25. Myśle że to ciekawa pozycja na długie jesienne, deszczowe wieczory. ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Profiler to bardzo ciekawy zawód, chętnie przeczytam!!

    OdpowiedzUsuń
  27. Chętnie bym zgłebiła arkany tego zawodu ale nie z ta ksiązką.

    OdpowiedzUsuń
  28. Tematyka bardzo interesująca tylko ta chaotyczna narracja... Nie ukrywam, że nie zachęca do sięgnięcia. Dzięki za ostrzeżenie :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie lubię typowych kryminałów, ale książki w których pojawiają się wątki kryminalistyczne już tak... Jednak ta książka zdecydowanie do mnie nie przemawia... niestety (y)

    OdpowiedzUsuń
  30. Podczas studiów byłam na fakultecie psychologii sądowej z elementami kryminalnej. Bardzo ciekawy, ale - tak jak piszesz - okropnie ciężki kierunek psychologii. Po studiach chyba ani razu nie sięgnęłam po pozycję z tej dziedziny - już Ci to pisałam wiele razy, że zdecydowanie wolę coś lżejszego ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Myślę, że sama bym musiała przeczytać tę książkę, aby ją ocenić. Z jednej strony brzmi ciekawie, a z drugiej powiewa czymś, co mogłoby mnie męczyć podczas czytania. Ale sprawdzę to.

    OdpowiedzUsuń
  32. I to z pewnoscia moj typ ;) taki nieoczywisty... Wciaga do ostatniej kartki :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Opis ciekawy, chyba w wolnym czasie się skuszę 😀

    OdpowiedzUsuń
  34. To chyba jednak zbyt ciężka lektura jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  35. Zaciekawił mnie cytat, który przytoczyłas, ale po przeczytaniu całej recenzji mój entuzjazm opadł. Może to i lepiej - stosik książek do przeczytania pozostanie bez zmian. Uff 😉

    OdpowiedzUsuń
  36. Mysle, że tematyka ciut za ostra jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  37. Pewnie ciężka książka ale lubię takie. Genialna recenzja, jak zawsze.

    OdpowiedzUsuń
  38. Pewnie jest to bardzo ciekawa książka, jednak nie czytam takich niepozytywnych i trudnych pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  39. o! Coś w sam raz dla mnie:) Chętnie przejrzę

    OdpowiedzUsuń
  40. Chętnie sięgam po literaturę faktu, a ta tematyka, choć ciężkostrawna, wydaje mi się fascynująca, bo pokazuje inne mroczne światy. Nie wiem, czy Twoja recenzja wynika z tego, że takich książek nie lubisz, bo wolisz kryminały, czy naprawdę nie jest to dobrze napisane, zredagowane?

    OdpowiedzUsuń
  41. to ksiązka idealna dla mojego meza

    OdpowiedzUsuń
  42. Rzeczywiście ostatnio dużo pojawiło się historii o zawodzie profilera... a poza tym sama technika pracy i metody też poszły do przodu...

    OdpowiedzUsuń
  43. Tak sobie myślę, że może autor miał w zamyśle odreagować zawodowy stres, a niekoniecznie napisać bestseller. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. O tę dla odmiany odpuszczam, bo jakoś nijak mnie nie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  45. Chyba dla mnie czytanie jej byłoby męką. Nie lubię grubych książek, które są przepełnione nieistotnymi opisami, czy wtrąceniami...

    OdpowiedzUsuń
  46. Skoro Ty sie trochę męczyłaś-ja sobieodpuszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  47. To musi być ciekawy zawód, chociaż pewnie psychikę trzeba mieć szczególnie odporną - tyle okrucieństwa, dziwnych motywów itd. Szkoda, że książka napisana została 20 lat temu - od tego czasu na pewno wiele się zmieniło. Mimo wszystko, gdyby wpadła mi w ręce na pewno bym się nią zainteresowała.

    OdpowiedzUsuń
  48. Może kiedyś, jak wpadnie mi w ręce to przeczytam. Na ten moment tego nie widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Na razie nie przeczytam, ale może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  50. szkoda, myślałam, że będzie ciekawsza, ale często takie książki rozczarowują

    OdpowiedzUsuń