wtorek, 4 lutego 2020

COLD STORAGE. PRZECHOWALNIA ŚMIERCI David Koepp

"Nie zawsze jest tak, że to my wybieramy naszą ścieżkę życiową; czasami to ona wybiera nas."

Czytając powieść mamy wrażenie oglądania filmu nasyconego elementami sensacji i thrillera. Sporo nagłych zwrotów akcji, gwałtownych interwencji, niespodziewanych starć i niebezpiecznych uderzeń. Miło podąża się dynamicznym krokiem i podziwia efektowne wydarzenia. Takie mniej lub bardziej spektakularne efekty dodają książce intrygującego pazura, sprawiają, że rośnie napięcie, choć oczywiście najlepiej przeżywałoby się je na dużym ekranie.

Istnieniu Ziemi i jej mieszkańcom zagraża niedostrzegalny gołym okiem organizm, walczący o życie w niesprzyjających warunkach i gotowy na wszystko byleby tylko móc przeć naprzód. Jak to zwykle bywa, powagę sytuacji dostrzega zaledwie garstka osób, które ograniczonymi dostępnymi metodami starają się zminimalizować siłę rażenia wyjątkowo groźnego i zabójczego organizmu. Inni, celowo ignorują zdradliwie niszczycielską moc, która przyczajona głęboko pod powierzchnią planety, czeka na odpowiedni moment, aby skutecznie uderzyć i zyskać kontrolę nad światem. Pozostali nie zostają dopuszczeni do mrocznej tajemnicy i żyją w nieświadomości ekstremalnego zagrożenia.

Szybko mknie się po stronach książki, z racji ich nieobecności nie spowalniają szczegółowe opisy, pozostawiono zatem sporą swobodę dla wyobraźni czytelnika. Chociaż wolę, kiedy tło powieści zostaje drobiazgowo odmalowane, jednak i taki styl narracji może przyciągać uwagę. Autor skomponował fabułę idealnie na potrzeby filmu, w końcu David Koepp to znany i ceniony twórca scenariuszy przenoszonych do sal kin. Na plus zaliczam lekkie pióro i ciekawy pomysł na mrożącą krew w żyłach intrygę, a także różnorodność postaci. Natomiast liczyłam na bardziej pogłębioną wizję przetrwania ludzkiej cywilizacji, ale i tak ciekawie bawiłam się podczas śledzenia losów bohaterów. Książka na lekkie i szybkie intrygujące czytanie w atrakcyjnej oprawie.

3.5/6 - w wolnym czasie
sensacja, 318 stron, premiera 25.09.2019, tłumaczenie Danuta Fryzowska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu HarperCollins Polska.

36 komentarzy:

  1. Chyba teraz potrzebuję takiej lekkiej książki i przyjemnej książki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mrożąca krew w żyłach intryga? Biorę w ciemno :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka jest jak najbardziej na czasie.

    OdpowiedzUsuń
  4. mysle ze to ypadkoa obu wyborów :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Czas się jej przyjrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Autor kompletnie mi nieznany, ale mój aktualny stan umysłu każe mi wybierać w podobnym klimacie i z przyjemnością sięgam po takie pozycje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, szkoda, bo na sam tytuł aż podskoczyłam, bo taki dobry, a tu raczej słabiutko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiadało się dobrze ale efekt końcowy - klapa wg mnie

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że pozycja jest dość słaba.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Nie zawsze jest tak, że to my wybieramy naszą ścieżkę życiową; czasami to ona wybiera nas." to prawda

    OdpowiedzUsuń
  11. Lekkie pióro i ciekawa intryga to całkiem wystarczająco na długie, ponure styczniowe wieczory ;) Dzięki za fajną recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam autora, o tej książce też nie słyszałam. Twoja recenzja jest bardzo ciekawa, tylko sama powieść jakoś niezbyt do mnie trafia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Dawno nie czytałam czegoś o podobnym klimacie, a z chęcią bym sięgnęła po dynamiczną podróż przez obce ciała. Jakkolwiek dziwnie to brzmi. :)

    www.pomistrzowsku.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio czytam tylko Wiedźmina aby skończyć całość i bardzo brakuje mi czegoś innego. Ciekawa książka pomimo że nie znam autora.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lektura w sam raz na jeden wieczór dla odprężenia. ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Luty zaczął mi się wyjątkowo kiepsko pod względem lektur, ta książka też mogłaby przynieść zbyt duże rozczarowanie więc jak na razie podziekuje

    OdpowiedzUsuń
  17. O, matko! Jak ja dawno tu nie byłam 😱 Zabieram się za nadrabianie zaległości 🙋

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajny cytat wprowadzający. Podkreśla, że nie zawsze my sami jesteśmy kowalami własnego losu...

    OdpowiedzUsuń
  19. Lubię Twoje wprowadzające cytaty. Zawsze coś mądrego można znaleźć wśród nich, nawet jak książka mniej interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo trafny cytat. Choć książka mnie nie zachęca :-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytając Twoją recenzję autentycznie poczuła ciary. Zapisuję, bo ufam Twojej opinii. W wolnej chwili pokuszę się o lekturę

    OdpowiedzUsuń
  22. ... niestety większość współczesnych thrillerów wydaje mi się bardzo podobnych ...

    OdpowiedzUsuń
  23. Brzmi ciekawie, chętnie ją sprawdzę

    OdpowiedzUsuń
  24. Raczej nie za bardzo czuję się nią zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  25. I jak tutaj poradzić sobie z tak potężnym i groźnym organizmem...

    OdpowiedzUsuń
  26. Z jednej strony fajnie brzmi, ale z drugiej ... jakoś bardziej wygląda mi to na scenariusz filmu niż książkę.

    OdpowiedzUsuń
  27. Lubie takie książki, fajnie pobudzają wyobraźnię

    OdpowiedzUsuń
  28. Niestety w tym momencie nie mam ochoty na science fiction 😔

    OdpowiedzUsuń
  29. Sam tytuł mnie przeraża, to jednak nie jest gatunek dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie słyszałam o tej książce. Niestety jej opis mnie nie przekonuje do siebie. Twoja ocena również skłania mnie bardzo do odłożenia tego tytułu na dalsze jutro.

    OdpowiedzUsuń
  31. O Tak! Tu trafiłas w mój gust! Zapisuje!

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie jest to tytuł po który bym sama z siebie sięgnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Może kiedyś przeczytam w wolnej chwili. Lubię tego typu książki, chociaż martwi mnie, że nie do końca ta historia została dopracowana.

    OdpowiedzUsuń
  34. Brzmi całkiem ciekawie, lubię takie klimaty, poczytam

    OdpowiedzUsuń
  35. Przez chwilę miałam tą książkę w rękach. Kurczę w obecnych czasach, aż za bardzo przypomina realia. Kinga

    OdpowiedzUsuń