czwartek, 23 lipca 2020

MATKA WIE NAJLEPIEJ

KIRA PEIKOFF

"Ludzie, którzy uważają, że seksizm to mit, nigdy nie byli kobietą w świecie nauki."

Szybko mknie się po stronach książki, Kira Peikoff zgrabnie wciąga w klimat opowieści, zachęca do niecierpliwego poznawania scenariusza zdarzeń. A trzeba przyznać, że sporo się dzieje, w mniej lub bardziej dynamicznych rytmach, ale z dużym natężeniem emocji i napięcia. Autorka wpadła na ciekawy pomysł na fabułę, bazujący na dylematach etycznych, kontrowersyjnych tezach, niejednoznacznych wykładniach.

Ostatnie kilkadziesiąt lat siła zwolenników i przeciwników modyfikacji genetycznych rośnie w siłę. Każda ze stron dysponuje argumentami potwierdzającymi słuszność własnej wizji i wskazuje przemyślenia obalające podejście adwersarzy. I tak jak oswoiliśmy się już nieco, co nie znaczy, że powszechnie zaakceptowaliśmy, z manipulacją w genetyce roślin, tak niechętnie przystajemy na pomysł doskonalenia puli ludzkich genów. Większość społeczeństwa wyraża ogromne zastrzeżenia i obawy, ale w moim odczuciu, jeszcze tylko przez jakiś czas uda się znacząco ograniczyć eksperymenty nad zmianami genotypu człowieka prowadzącymi ku projektowaniu pożądanych cech. Takie działania mają już miejsce, jednak liczę na to, że zabawa w boskie moce nie rozwinie się na masową skalę przez najbliższe pokolenia. Inaczej, powstanie ludzkość jakże inna od obecnej, choć doskonalsza, to wcale nie lepsza. A może to nieunikniony etap w ewolucji rasy ludzkiej? Czy jesteśmy w fazie oswajania się z tematyką?

Ośmioletni syn Claire Abrams umiera w wyniku następstw choroby mitochondrialnej. Kobieta ciężko przeżywa utratę dziecka, za wszelką cenę pragnie dać życie biologicznemu potomstwu, ale bez obciążeń mutacjami. Dokonać tego można przy wykorzystaniu niezgodnej z prawem, będącej w fazie teoretycznych rozważań, metody zapłodnienia. Autorka podrzuca materiał do refleksji odnoście stworzenia dziecka łączącego materiał genetyczny trójki dawców. Odejście od tego, co ewolucyjnie wypracowała natura, a otworzenie furtki do śmiałego obejścia jej praw. Claire kurczowo chwyta się szansy, zaś Ethan, jej mąż, intuicyjnie buntuje się przeciwko jej decyzjom.

Robert Nash, uznany specjalista od płodności, Killian Hendricks, wyjątkowo uzdolniona lekarka, oraz zdesperowana Claire, w głębokiej tajemnicy realizują misterny plan. Lecz nie ma takiego sekretu, który wcześniej czy później, nie szukałby drogi wyjścia na światło dzienne. Od tego momentu powieść zbacza z obyczajowej ścieżki i wkracza w klimat thrillera. Intensyfikuje się widowiskowość. Niekiedy trudno gładko przyjąć naciągane sekwencje zdarzeń, zastanawiające zbiegi okoliczności, czy ekstremalne zachowania bohaterów, jednak wiedząc, że to frapujące założenia fikcji, przymykamy oko i czerpiemy radość z podążania tropem intrygi. Kończąc spotkanie z książką zostajemy z ciekawym rozważaniem, czy powinniśmy godzić się na modyfikację genetyczną zarodków eliminującą chorobę dziedziczną?

4/6 – warto przeczytać
thriller psychologiczny, 364 strony, premiera 02.07.2020, tłumaczenie Aga Zano
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.

37 komentarzy:

  1. Myślę, że chętnie sięgnę. Takie historie ostatnio lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też dość często sięgam po thrillery psychologiczne, więc nie mówię nie.

      Usuń
  2. To może być dość ciekawa pozycja, warta uwagi .

    OdpowiedzUsuń
  3. Wędrówki po kuchni23 lipca 2020 10:11

    Myślę, że jak ksiązka trzyma w napięciu i ma ciekawą fabułę to warto po nią sięgnąć

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubie thrillery psychologiczne. Zawsze bardzo mnie wciągają i po Twojej zachęcającej recenzji zapisuję. Niedługo mi się kajet skończy, tyle ciekawych książek czeka :-)
    Pozdrawiam!
    Irena-Hooltaye w podróży

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo wciągnęła mnie ta fabuła, z chęcią po nią sięgnę, chociaż myślałam, że dotyczy ona zupełnie innej tematyki ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Trudna decyzja, ale chyba nie ma nic lepszego od tego, co stworzyła natura, wszelkie ingerencje człowieka źle się kończą...

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, że ta książka mogłaby mi przypaść do gustu 😊😊😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Modyfikacje genetyczne to dla mnie interesujący temat. Zawsze to okazja do refleksji nad szeroko pojętą etyką i hierarchią wartości w życiu... Bardzo cenię sobie książki, które poprzez swoją fabułę zapadają w pamięć i zmuszają do myślenia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapowiada się świetnie,już sama recenzja mnie zainteresowała

    OdpowiedzUsuń
  10. Wygląda na to, że jest to mocna i dająca sporo do myślenia książka. Ciekawa i trudna zarazem. Zapisuję tytuł i niebawem rozpoczynam jej poszukiwania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem jej bardzo ciekawa i chyba się na nią skuszę

      Usuń
  11. Z opisu wychodzi mi, że to coś dla mnie. Wciągam na listę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam ją na półce z książkami, które niebawem idą do przeczytania! Ciekawe jak ją odbiorę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Brzmi ciekawie, chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że jak książka trzyma w napięciu i ma ciekawą fabułę to warto po nią sięgną

    OdpowiedzUsuń
  15. Swego czasu spotkałam matkę, której piątka aż dzieci zmarła w wyniku podobnej prawdopodobnie mutacji. Jej historia była naprawdę straszna i nikomu nie życzę podobnych rzeczy przechodzić, bo mocno obarczała się za śmierć pierwszej dwójki (wtedy nie wiedziała, że przenosi gen warunkujący chorobę).

    OdpowiedzUsuń
  16. Z chęcią sięgnę po tę książkę, jak tylko nadarzy się okazja.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo lubię książki, przy których trzeba myśleć. Zapisuję tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawa, kontrowersyjna tematyka - i zdecydowanie warto ją poruszać,bo zapewne wkrótce stanie się nueodłącznym elementem współczesnego świata.

    OdpowiedzUsuń
  19. wygląda na to że to może być bardzo ciekawa propozycja, chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  20. Widzisz, a ja tą książkę znacznie wyżej oceniłam. Była to jedna z lepszych książek, przeczytanych w tym roku.

    OdpowiedzUsuń
  21. Fabuła bardzo mi przypomina najnowszy film pt Moja mała Zoe

    OdpowiedzUsuń
  22. Już tam wolę inne gatunki literackie. Fantastyka to jest to, chociaż niekiedy inny gatunek też potrafi nieźle wciągnąć, zależy od tego w jaki sposób książkę pisze pisarz.

    OdpowiedzUsuń
  23. Czytałam już o tej książce. Twoja recenzja tylko potwierdza, że to mocna ciekawa i Wciągająca książka.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  24. Tytuł kojarzy mi się z jedną piosenką jaką kiedyś słyszałam. Może się na nią skuszę

    OdpowiedzUsuń
  25. Książkę kojarzę, ale nie miałam okazji czytać. Gatunek leży w sferze moich zainteresowań.

    OdpowiedzUsuń
  26. Tematyka wydaje się być naprawdę ciekawa, ale nie jestem przekonana że dobrze by mi się czytało, ja nie przepadam za tego typu książkami

    OdpowiedzUsuń
  27. Thrillery z wątkiem medycznym uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  28. Brzmi ciekawie, książka trafia na moją listę "do przeczytania". Dzięki za recenzję!

    OdpowiedzUsuń
  29. Ciekawy temat, fajna treść. Chętnie bym przeczytała!

    OdpowiedzUsuń
  30. obyczajowe powieści to nie dla mnie za to dreszczyk emocji i thrillery kocham więc może jednak to pozycja dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  31. Wątek genetyczny bardzo mnie zainteresował. Może sięgnę po tę książkę...

    OdpowiedzUsuń
  32. Przyznam się, że nie takiej fabuły się tutaj spodziewałam, ale powiem ci, że bardziej do mnie przemawia niż ta, którą sobie ubzdurałam. Także... Czytałabym!

    OdpowiedzUsuń
  33. Zaintrygowalas mnie tą ksiazką, muszę przyznać. Teraz może jeszcze jej lekturę sobie odpuszczę, ale jesień czy zima to u mnie odpowiedni czas na takie gatunki.

    OdpowiedzUsuń