"Dobrze jest kochać, bo dzięki temu człowiek czuje, że do czegoś przynależy." 
Początkowo
 trudno było mi wdrożyć się w przybliżaną opowieść, dekoncentrowała mnie
 pozorna niedojrzałość głównej bohaterki, jednak w miarę rozwijania się 
historii, nadania jej ciepłego klimatu, zanurzania się w świat 
namiętności i zmysłowości, coraz bardziej cieszyła mnie przygoda 
czytelnicza. Podobała mi się owiewająca ją ezoteryczność, wsparta 
niezrozumiałością wynikająca ze zderzenia kultur, ale z zachowaniem 
szacunku dla odmienności. Do tego dochodzi fascynacja kluczowej postaci 
językiem miłości, głębokich uniesień i euforii czułych uczuć. I jakby 
potwierdzenie, że serce  gotowe jest zakochać się w każdych warunkach, 
kiedy doświadczane jest zarówno w słodkich, jak i gorzkich odcieniach 
życia. 
Dwudziestojednoletnia studentka arabistyki, przyjeżdża ze
 Stanów Zjednoczonych do Damaszku, aby szlifować znajomość języka, 
poznać realia życia w Syrii, a także zapoznać się z wyjątkowym dziełem, 
oryginalnym wielowiekowym manuskryptem, będącym znaną opowieścią 
arabskiej historii miłosnej. Zamieszkuje u rodziny, która zaangażowana 
jest w działalność opozycyjną. Młoda kobieta wspomina reakcję 
społeczeństwa na szalejący kryzys ekonomiczny, bezlitosną dyktaturę, 
strzały na ulicach, atmosferę zagrożenia i niepewności. Ruch oporu 
organizujący manifestacje, demonstracje, protesty. Ale to także miasto,
 w którym nasilają się rozruchy, wybuchają bomby podłożone w 
samochodach. 
Narracja oszczędna, zwięzła, migawkowa, a jednak 
wciągająca i przekonująca. Przysłuchujemy się losom bohaterów z 
napięciem, dotykamy szerokiego spektrum emocji, angażujemy się w 
poznawanie obrazu życia zwykłej, a jednak niezwykłej, syryjskiej 
rodziny. Trudny wybór, silna tęsknota, dojmująca samotność, ale też nuta
 szaleństwa, poczucie obowiązku, ciernista cierpliwość, akceptacja 
strachu, wszystko to znajdujemy na łamach stron powieści. Ciekawy i 
nietuzinkowy debiut, ukazujący miłość jako otwartą przestrzeń,
 w której nie brakuje fascynacji, przyjaźni, namiętności, rozłąki, 
rozstania i braku wzajemności. Tylko doświadczając tego, wiemy tak 
naprawdę, czym faktycznie jest miłość, jak potrafi zmienić nas samych i 
nasze życie. 
4/6 - warto przeczytać 
literatura współczesna, 320 stron, premiera 03.08.2017, tłumaczenie Anna Kłosiewicz 
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. 

Nie przepadam za tego typu klimatami, ale na pewno są obecnie na czasie :)
OdpowiedzUsuńI taką też odmianę w przygodach czytelniczych lubię. :)
UsuńMiłość, miłość, miłość - oczywiście jest ważna. Książka o miłości to chyba coś dla mnie na teraz.
OdpowiedzUsuńPrzyjemnego zaczytania. :)
UsuńCiekawa fabuła :)
OdpowiedzUsuńNarracja bardzo mi się spodobała. :)
UsuńCzuję się skuszona i notuję tytuł :)
OdpowiedzUsuńWspaniałych wrażeń czytelniczych. :)
UsuńBardzo ciekawa fabuła. Dziś czytałam do 3 rano a dziś ledwo patrze na oczy. Jednak zapisuję w kajecie do zamówień.
OdpowiedzUsuńOstatnio też trochę nocy zarwałam dla przygód czytelniczych. :)
UsuńWidzę, że dużo ciekawych wątków przewija się przez tą książkę.
OdpowiedzUsuńTak, i to bardzo mi się podobało. :)
UsuńZupełnie nie moje klimaty, ale zapisałam sobie tytuł na moją książkową listę prezentów dla innych :)
OdpowiedzUsuńKsiążka jako prezent mile widziana. :)
UsuńAmerykanka i Syria...trochę to dla mnie za trudne...:-)
OdpowiedzUsuńNie powinno, dobrze się czyta. :)
UsuńCiekawe czy fabuła jest tak ciekawa, czy to Ty jednak masz dar pisania. Zapragnęłam sięgnąć po te ksiazke
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na Twoje wrażenia czytelnicze. :)
UsuńPodróżowałam po krajach arabskich i bardzo mi się tam podobało. Będąc w Libanie mogłam pojechać taksówką do Damaszku, jeszcze zanim zaczęła się wojna. Dlatego z wielkim zaciekawieniem przeczytałam tą barwną recenzję, chętnie sięgnę po książkę.
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującego spotkania z książką. :) Ja nie zdążyłam zwiedzić Syrii.
UsuńNiestety, ale to zupełnie nie mój klimat.
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdego interesuje. :)
UsuńTym razem kusicielko nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńZatem do następnego spotkania. <3
UsuńZe też się nie bała jechać do Syrii. W każdym razie chętnie bym przeczytała, lubię takie klimaty no i tytuł bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPrzyjechała przed zamieszkami i wojną, ale dziwiłam się, że kiedy sytuacja skomplikowała nie zdecydowała się na szybki powrót.
UsuńChyba tej trudnej rzeczywistości mam na co dzień dość i wolę sięgać po bardziej relaksujące książki.
OdpowiedzUsuńWszystko według czytelniczych potrzeb. :) Mnie i takie książki odpowiadają i ciekawią. :)
UsuńCiekawa ta książka
OdpowiedzUsuńZgadzam się. :)
UsuńHmm zestawienie USA i Syrii jakoś mi nie współgra :) Ale ujęcie może być ciekawe :)
OdpowiedzUsuńI to właśnie jest bardzo ciekawe. :)
UsuńTo raczej nie mój klimat ;-)
OdpowiedzUsuńNie każdemu musi się podobać. :)
UsuńTematu Bliskiego Wschodu w połączeniu z Zachodem mogą być ciekawe. Dziękuję za przybliżenie tej książki.
OdpowiedzUsuńWłaśnie to mnie skusiło do sięgnięcia po tę książkę. :)
Usuń