[PREMIEROWO]
"Obsesja. Zaczyna się powoli. Jest niczym pociąg, który rusza ze stacji... Potem nabiera rozpędu."
Pierwsze
spostrzeżenie, jakie nasunęło się po zamknięciu książki, było takie, że rewelacyjnie i szybko się ją czytało. Mkniemy
po stronach wiedzeni ciekawością jak potoczy się akcja.
Autorka umiejętnie przyciąga uwagę czytelnika, łapie go w sieć
zastawionych pułapek, mających utrudnić snucie prawdziwych
domysłów. Jednocześnie, zdaję sobie sprawę, że książka nie proponuje
wielowarstwowej przygody czytelniczej, nie ma w niej głębi czy
intensywności, lecz to naprawdę dobry materiał, aby złapać chwilę relaksu
z dreszczykiem. Krótkie rozdziały, przyjazna narracja, wsparta
urozmaiconą perspektywą docierania do prawdy, stopniowego odkrywania
kart kłamstw i manipulacji, we wciągająco prowadzonej rozgrywce.
Podobało mi się, bo angażowało, nawet jeśli domyślałam się, w którym
kierunku zmierza fabuła, to w niczym mi to nie przeszkadzało.
Zakończenie zgrabnie powiązało wszystkie elementy, nie
było widowiskowe, ale płynnie wpasowało się w wytworzony w książce klimat.
Frapujące i zajmujące, ale też lekkie, nieskomplikowane i sympatyczne zaczytanie.
Trzy
przyjaciółki, trzy postawy życiowe, trzy kufry wypełnione tajemnicami i
sekretami. Kobiety pozornie pozostające w bliskiej i szczerej relacji, będące
dla siebie spowiedniczkami i wsparciem, a jednak gdzieś w tle zakurzone
półprawdy, poszarpane więzy zrozumienia, niechciane oceny, mylne
wyobrażenia. Wchodzimy w gąszcz codziennego życia i ponurej przeszłości,
dokopujemy się do rzeczy, które jeszcze długo miały nie ujrzeć światła
dziennego. Karen, psycholog, Bea, wolny duch, i Eleanor, zapracowana
matka dwójki dzieci. Mocno kibicowałam właśnie tej ostatniej, znajomo brzmiały jej losy, wiele widziałam w nich podobieństw do
własnych doświadczeń rodzicielskich. Kto przeczyta powieść, to zrozumie,
dlaczego mam też lekki żal do autorki, za to jak potraktowała moją
ulubioną bohaterkę. Najpierw jednak do gabinetu lekarskiego Karen
wkracza zagadkowa i nieprzenikniona pacjentka, która wprowadza ogromne
zamieszanie i zawirowanie w życiu przyjaciółek. Kto tak naprawdę
rozdaje karty w wypełnionym strachem pojedynku?
4/6 - warto przeczytać
thriller, 448 stron, premiera 09.05.2018, tłumaczenie Anna Dobrzańska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Czytałam i książka bardzo mi się podobała.:)
OdpowiedzUsuńTen thriller może być całkiem ciekawy.
OdpowiedzUsuńMoże mnie skusi wcześniej niż myślę? hmmm
UsuńKolejna dla mnie!
OdpowiedzUsuńMarzę o tym, aby przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, chętnie zapoznam się z tą książką :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie!
OdpowiedzUsuńLubię czytać wszysykie książki więc i kiedyś może "wezmę" się i za tą ;-)
OdpowiedzUsuńSpora ale bardzo mnie zaciekawiła
OdpowiedzUsuńAkurat w przypadku kobiet wcale mnie te niedomówienia i "drugie dno" nie dziwi ;) Mężczyźni są jednak zazwyczaj bardziej szczerzy i prostolinijni ;)
OdpowiedzUsuńDobry opis Iza. Dla mnie jednak ważne jest to, że są krótkie rozdziały ze względu na brak czasu i czytanie książek między obiadem a blogiem :P
OdpowiedzUsuńPrzeszedł mnie dreszcz po przeczytaniu twojego wpisu :) książka musi być naprawdę dobra
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie , ale to raczej nie dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńHmmm, dla mnie chyba nie, ale na prezent. Czemu nie:)
OdpowiedzUsuńKolejna książka, którą mam zamiar przeczytać, a Ty tylko utwierdzasz mnie w przekonaniu, że warto :)
OdpowiedzUsuńChyba nie mój klimat ale recenzja super
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo intrygująco, z chęcią bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńNie Ty jedna!
UsuńPrzedstawia się dośc zachęcająco, powieści jednak szybko mnie nudzą :D
OdpowiedzUsuńTa książka mogłaby mnie wciągnąć, wpisuję na listę :-)
OdpowiedzUsuńJak zwykle swietna recenzj, bardzo mnie zaciekawilas ta proza :D Mysle ze to fajna ksiazka w podroz ;)
OdpowiedzUsuńObsesja może stać się niebezpieczna to fakt. Przyznam, że zainteresowała mnie bardzo powyższa recenzja. Z przyjemnością sięgnę po te pozycję. :)
OdpowiedzUsuńDo relaksu myślę, że super, chociaż ja lubię czasem poczytać coś zagmatwanego, gdzie dużo się dzieje, gdzie sama irytuję się tym, że wszystko jest dosłownie wszędzie i próbuję się odnaleźć :D
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńChwila relaksu z dreszczykiem? Brzmi świetnie!!! 😉 oto książka, która chętnie przeczytam!
bardzo mnie zaintrygowałaś. Uwielbiam takie historie.
OdpowiedzUsuńLubię takie książki!
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tę książkę!
OdpowiedzUsuńNabrałam ochoty by zaszyć się z ta książka i mieć chwile relaksu
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłaby mi się spodobać :-) zapisuję na listę :-)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie 😉 muszę nadrobić książkowe zaległości
OdpowiedzUsuńOj jeszcze tego nie znam ale bardzo interesujące.
OdpowiedzUsuńBędzie następna w kolejce.
OdpowiedzUsuńJa coraz rzadziej mam ochotę na takie szybkie książki, chociaż faktycznie pozwalają się oderwać od rzeczywistości ma chwilę ☺
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś - zapisuję tytuł.
OdpowiedzUsuńW sumie to ja chyba nie mam żadnej obsesji ale stwierdzam ze mój syn ja ma. Buta z mlekiem jak jakas mantra 🤣
OdpowiedzUsuńhmm może być ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTakie obsesje to ja lubię! 😀
OdpowiedzUsuńbrzmi bardzo ciekawie i zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że sięgnę po tę książkę, coś mnie do niej przyciąga.
OdpowiedzUsuńRecenzja świetna, ale jakoś mnie nie ciągnie do tej książki. ;/
OdpowiedzUsuńNie długo się za nią zabieram :P
OdpowiedzUsuńSkoro szybko się czyta to coś zdecydowanie dla mnie a I recenzja bardzo zachęcająca.
OdpowiedzUsuńKolejny tytuł zapisany...kiedy ja to przeczytam?!
OdpowiedzUsuń