niedziela, 21 lipca 2024

ZŁOTY PYŁ

LEOCHARES tom 1

JAKUB SZAMAŁEK

„Spartański król Archidamos spędził całe lato w Attyce… Było oczywiste, że siatka spartańskich szpiegów jest dobrze zorganizowana.”

Zdecydowałam się na spotkanie ze wznowioną serią ze względu na antyczny klimat, w którym rozgrywała się zagadka kryminalna. Jakub Szamałek barwnymi i uszczegółowionymi opisami sprawił, że szybko przeniosłam się wyobraźnią do czterysta trzydziestego roku przed naszą erą, do ciekawych i atrakcyjnych Aten, politycznej rywalizacji ze Spartą. Podobało mi się nakreślanie scenerii zdarzeń, wciągający styl narracji, sugestywne wizje rzeczywistości, wsparte solidną wiedzą o ówczesnej historii, mitologii, kulturze i społecznych uwarunkowaniach. Leochares, główny bohater serii, agent w służbie greckiej demokracji, przyciągał osobowością, autor umiejętnie wyposażył go w cechy mentalne tamtych czasów. 

Jednakże nie mogłam się przywiązać do kluczowej postaci. Rozpisane i przydzielone mu dialogi nie przekonały. Brakowało ateńskiego ducha, nie uwzględniały funkcji społecznych i charakterów bohaterów. Rozmowy odbywały się na prostych zasadach i były zbędnie nasycone elementami współczesnego żargonu, dlatego skutecznie wymykały się wiarygodności i prawdopodobieństwu. Szamałek wciągająco prowadził wątek kryminalny, udanie wplatał w fabułę sporo intrygujących incydentów, umiejętnie w czasie rozwoju akcji podsuwał wskazówki właściwych interpretacji. Nie od razu domyśliłam się, kto i dlaczego stał za mrocznymi zdarzeniami, poszłam innym tropem, dałam się zwieść, chociaż z perspektywy przeczytanej książki, stwierdziłam, że nie była to trudna łamigłówka. Lektura zgrabnie komponowała się z wakacyjną rozrywką. Zapewniała przyjemne doznania w antycznym odcieniu. Pozwalała poznać rzeczywistość ateńskich mieszkańców. Może dialogi okażą się dla was mniej istotne niż dla mnie, z przymrużeniem oka do nich podejdziecie, w końcu, zawierały sporo humorystycznych nut, a wówczas znacznie wyżej ocenicie tytuł.

3/6 – w wolnym czasie
kryminał antyczny, 316 stron, premiera 03.07.2022 (2011)
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu W.A.B.

9 komentarzy:

  1. Chyba coś w moim guście muszę się rozejrzeć za tą książką.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo interesująca recenzja. Cieszę się, że książka przeniosła Cię do antycznych Aten i że doceniłaś barwne opisy oraz solidne osadzenie fabuły w historycznym kontekście. To zawsze wspaniałe, gdy autor potrafi tak umiejętnie oddać klimat epoki. Rozumiem jednak Twoje zastrzeżenia dotyczące dialogów – współczesny żargon rzeczywiście może zaburzać autentyczność przedstawionej rzeczywistości. Mimo to, wydaje się, że książka dostarczyła Ci wiele przyjemności i ciekawych wrażeń. Może kolejne części będą bardziej dopracowane pod tym względem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Współczesny żargon zdecydowanie psuje wiele o ile nie całość... szkoda

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie słyszałam o tej książce, a w sumie szkoda - lubię starożytność :) Ludzie wbrew pozorom nie zmienili się aż tak bardzo od tamtej pory. Żargon i realia trochę inne, ale natura ludzka dokładnie ta sama. Chociaż nie spodziewałam się, że Szamałek pójdzie w klimaty starożytnej Grecji :D

    OdpowiedzUsuń
  5. To raczej nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wstępnie nie wiem czy bym się odnalazła, ale...nieraz już tak bywało, że dałam danej lekturze szansę i nie żałowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Biorąc pod uwagę całokształt recenzji i końcową ocenę, raczej sobie odpuszczę. Myślę, że jest sporo ciekawszych czytelniczych propozycji.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z tego co kojarzę to sporo osób ogólnie poleca książki tego autora, ale ja jeszcze nie zetknęłam się z jego twórczością.

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiem, że autor jest bardzo polecany, a ja jeszcze kryminału antycznego nie czytałam. Chyba się skuszę.

    OdpowiedzUsuń