"Tej nocy na niebie nie świeciła ani jedna gwiazda. Zupełnie jakbyśmy
znaleźli się w długim tunelu, ciemnym choć oko wykol. Na końcu tego
tunelu nie widziałem światła, a tylko jeszcze głębszy mrok."
Dość
długo zabierałam się za spisanie wrażeń po przeczytaniu tej
poruszającej biografii, musiało upłynąć trochę czasu, aby emocje
nieco uspokoiły się. Wyciszenie stało się konieczne, gdyż książka
wywołuje mnóstwo wzruszenia, współczucia i empatii. Także buntu i
wściekłości, że człowiek potrafi tak skrzywdzić drugiego człowieka,
zabierając nie tylko życie, zdrowie, majątek, skrawek ziemi, wiarę, ale też odciskając piętno tragedii na wiele pokoleń. Biografia jest
świadectwem niezwykle bolesnej lekcji historii, gorącym apelem o pokój
i człowieczeństwo, podkreśleniem znaczenia pracy na rzecz ludzkości,
odwołaniem do więzi spajających wspólnotę, najważniejszych wartości w
życiu człowieka, silnie osadzonej moralności, pozostania wiernym sobie.
Przebaczenie, będące jedyną drogą do prawdziwego uleczenia, uszanowanie
przeszłości, niepodsycanie niechęci, okazywanie tolerancji nawet wobec
wroga, skupianie się na przyszłości zamiast jątrzeniu bolesnych ran. Bardzo mądra i cenna publikacja,
japońska mentalność, tak różna od europejskiej, ale jakże ciekawa i warta
poznania.
Hiroszima, szósty sierpnia tysiąc dziewięćset
czterdziestego piątego roku, godzina ósma piętnaście, wybuch
amerykańskiej bomby atomowej, i przerażająco zmienia się cała otaczająca
rzeczywistość, a wraz z nią obowiązujące dotąd zasady. Błysk, grzmot,
huk, ruiny, gruzy, palący ból, strach, rozpacz, krzyki. Ginie sto
czterdzieści tysięcy osób, zaś w następstwie chorób popromiennych jeszcze
dwieście dziesięć tysięcy. Szokujący rozmiar spustoszeń. Przeludnione
miasto, ośrodek akademicki, garnizon wojskowy, w jednej chwili przestaje w zasadzie istnieć. Zniszczenie, dym, ogień, popiół, pył, masakra, od
której nie da się uciec. Trąba powietrzna porywająca wszystko i
wszystkich z ziemi. A znikąd pomocy, choćby śladów schronienia i
namiastki bezpieczeństwa. Istne piekło, wymalowane dwoma kolorami, czerwieni i
czerni.
Shinji Mikamo, dziewiętnastolatek, straszliwie
poparzony, ale czepiający się skrawka nadziei na ocalenie życia. Ale jak tego dokonać, kiedy cierpienie wypełnia każdą komórkę
ciała, a nie ma już szpitali i służ medycznych, które mogłyby choćby
załagodzić ból. Niewyobrażalna męka, udręka, tortura, koszmar, który
trudno ogarnąć rozumem, a co dopiero go przeżywać. Z czasem dołącza przenikliwa
samotność, tęsknota za rodziną, napawające lękiem i niepokojem myśli o bliskich. Jestem pod ogromnym wrażeniem hartu ducha, niezłomności,
determinacji do życia głównego bohatera, mobilizacji do walki o
przetrwanie. Obserwujemy, jak upór wygrywa z cierpieniem, dzielność ze
zgrozą, spokój z furią, odwaga ze strachem, opanowanie z konsternacją,
mimo opętańczego zamętu, chaosu, popłochu, histerii i śmiertelnych ofiar
wokół. Przymusowa izolacja od świata, pobyt w szpitalu,
frustrująca rekonwalescencja, troska o przyszłość, brak domu,
zagubienie, obrażenia uniemożliwiające wykonywanie nawet najprostszego
zawodu.
Złość i żal wobec japońskich rządzących odnośnie ich wyparcia nieuchronnej
klęski w wojnie, nieposkromionej pychy, skazania ludzi na pewną śmierć,
wykorzystywania wpojonej dyscypliny opartej na honorze. I jeszcze opis
umęczonego miasta, mieszkańców próbujących otrząsnąć się po tragedii,
odbudowujących swoje życie od zera, składających je z mnóstwa drobnych
kawałków. Miasta stojącego w obliczu przeobrażenia, gwałtownej inflacji,
bezrobocia, biedy, zorganizowanej przestępczości, syndykatów zbrodni.
Ale to również nadchodzący postęp, rodzący się ośrodek
wytwórczo-przemysłowy. Kopuła Bomby Atomowej, wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO, jedyny tak blisko eksplozji położony budynek, który nie uległ całkowitemu zniszczeniu, upamiętnia zrzucenie bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki, obecnie to Pomnik Pokoju.
5/6 - koniecznie przeczytaj
biografia
data premiery: 15.11.2017
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)
Bardzo mnie zaciekawiłas swoją recenzją. Uwielbiem książki, w których ukazane jest życie po katastrofie. Opisują one wiele emocji, a ponadto mają bardzo rozbudowaną fabułę ;)
OdpowiedzUsuńI ten wymiar prawdziwości czyjegoś życia.
UsuńNie znam tej książki, ale Twoja opinia skutecznie zachęca do się lektury.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto po nią sięgnąć.
UsuńNa pewno poruszająca książka. Bardzo przeżywam takie historie, więc dawkuję je oszczędnie, ale kiedyś pewnie sięgnę po tę lekturę.
OdpowiedzUsuńRównież mocno się w nią zaangażowałam emocjonalnie, inaczej po prostu się nie da.
UsuńCiekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńNie znam książki, ale mimo iż recenzja świetna, nie mam ochoty jej przeczytać, to nie moje klimaty.
OdpowiedzUsuńRozumiem, trudne wyzwanie czytelnicze.
UsuńCzytać Twoje recenzje to sama przyjemność :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję za miłe słowa. :)
UsuńRecenzja pięknie napisana, ale chyba nie dałabym rady sama przebrnąć przez tę książkę...
OdpowiedzUsuńTo prawda, bardzo przygnębiające opisy, ale pozytywny wydźwięk również jest w niej obecny.
UsuńOd jakiegoś czasu przymierzam się do tej książki, jednak cały czas trochę się boje tych wszystkich emocji, trudnych historii. Niewątpliwie to książka trudna, a jefnocześnie ważna, a Twoja recenzja dała mi kolejny impuls, aby się w końcu z tym tematem zmierzyć.
OdpowiedzUsuńWarto po nią sięgnąć, dużo z niej wyniosłam.
UsuńCiężki temat.
OdpowiedzUsuńTo prawda.
UsuńOj nie dla mnie. Nie teraz, gdy jestem wrażliwa jak papierek lakmusowy :(
OdpowiedzUsuńW Twojej obecnej sytuacji nie powinnaś po tę książkę sięgać.
UsuńO książce do tej pory nie słyszałam, jednakże jej opis bardzo mnie zainteresował :) Będę musiała się za nią rozejrzeć. Poza tym, jestem pełna podziwu jak wiele książek czytasz! :) (wydaje mi się, że w tytule chodziło o 2017 :P )
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
Długo się do niej przymierzałam, potem zaś sporo zwlekałam z podzieleniem się wrażeniami, co bym o niej nie napisała byłoby za mało.
Usuńapel o człowieczeństwo do człowieka...hmmmm...
OdpowiedzUsuńTaka natura człowieka...
UsuńTrudna lektura, ale i takie powinnyśmy poznawać. A jeżeli wywołuje takie emocje, że nie mogłaś zabrać się do pisania recenzji zaraz po przeczytaniu, to widać, że zamiar autorki został spełniony. Z pewnością zapoznam się z tą pozycją, jak tylko będę miała okazję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jedna z tych książek, o których z pewnością już nie zapomnę.
UsuńPoruszyła mnie już Twoja recenzja, więc aż boję się pomyśleć, jak to będzie z książką. Mam zamiar przeczytać i coś czuję, że również będę musiała poszukać chwili na ukojenie zmysłów po takiej opowieści.
OdpowiedzUsuńI człowiek człowiekowi...
UsuńMam ją na czytniku, więc jest w kolejce do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńMocna propozycja czytelnicza.
UsuńZaciekawiłaś mnie! Nie przepadam za takimi książkami, zbyt długo muszę po niech do siebie dochodzić. O wiele bardziej przerażającego od najstraszniejszego horroru, bo prawdziwe. Wojna to najgorsze co może spotkać społeczeństwo dlatego poleciłabym tą książkę rządzącym. Wyznania osoby, która to wszystko przeżyła być może zmieniłyby ich podejście do starć i konfliktów. Na pewno przeczytam, aczkolwiek za pewien czas. Muszę być w nastroju do takich pozycji, aby czerpać z nich wszystko co najlepsze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak bardzo chciałoby się, aby ludzkość wyciągała lekcje z takich przerażających wydarzeń, naprawdę nieraz bardzo ciężko jest zrozumieć człowieka i sposób jego postępowania...
UsuńPo raz pierwszy widzę tę książkę, ale warto ją przeczytać, bo budzi wiele emocji.
OdpowiedzUsuńWartościowa propozycja czytelnicza.
UsuńNie mam w zwyczaju czytać biografii chociaż robię wyjątki, a ta zdaje się na to zasługiwać. Skoro wywołuje tyle emocji, skoro porusza taki temat - chciałabym przeczytać.
OdpowiedzUsuńFragment historii, który warto poznać oczyma ofiary.
UsuńCiekawa lektura, jednak obawiam się, że trochę nie dla mnie. Chyba zbytnio by mnie przytłoczyła. ;/
OdpowiedzUsuńCałkiem możliwe, podjęłam to ryzyko i przyznaję, że nie żałuję.
UsuńNie znam tej książki, ale w wolnym czasie dałabym jej szansę :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że wiele z niej człowiek wynosi dla siebie, mnie w każdym razie skłoniła do wielu refleksji.
UsuńNie zdecydowałam się wcześniej na lekturę, coś mi nie zagrało, ale Twoja recenzja sprawiła, że się zawahałam i chyba poszukam trochę czasu na tę książkę.
OdpowiedzUsuńIm głębiej w nią wkraczałam, tym mocniej cieszyłam się, że się na nią zdecydowałam, temat trudny, ale zdecydowanie warto go podjąć.
UsuńMooocne! Sama recenzja mocno mną wstrząsnęła!
OdpowiedzUsuńA książka jeszcze bardziej...
UsuńUwielbiam powieści, których bohaterowie aż kipią odwagą i swoim hartem ducha. Czuję, że w tej naprawdę bym się odnalazła. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńZadziwiające, jak niektórzy mają silną osobowość.
UsuńOh, widzę, iż jest to naprawdę mocna historia. Bardzo mnie zaciekawiło, jako miłośnika historii.
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że to książka dla Ciebie.
UsuńKolejna trudna książka... Na pewno przeczytam, jednak teraz po serii ciężkich książek czytam coś lekkiego ;)
OdpowiedzUsuńRównież przeplatam, mam wrażenie, że inaczej się po prostu nie da. :)
UsuńKsiazka wydaje sie dosc trudna do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńNapisana bardzo wciągającym stylem, jednak temat bardzo wymagający.
UsuńChyba nie jestem gotowa na przeczytanie tej książki. Nie dziwię się, że wzbudziła ona w Tobie tyle emocji. Nie wyobrażam sobie nawet beznadziejności sytuacji ludzi, którzy stali się ofiarą bomby atomowej.
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu niewyobrażalne, niezwykle trudne do ogarnięcia zmysłami, a co dopiero to przeżywać.
UsuńUwielbiam takie książki. Z przyjemnością bym przeczytał, choć zdaję sobie sprawę, że nie jest to lektura łatwa.
OdpowiedzUsuńJednak zdecydowanie warto, w każdym bądź razie, choć w taki sposób możemy utrwalać te wydarzenia w naszej pamięci, ku przestrodze i jako apel o pokój.
UsuńBiografia to nie typ książek, po jakie sięgam, niestety ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś miałam podobnie, ale teraz sporo ich czytam. :)
UsuńOstatnio zaczęłam przekonywać się do biografii więc czemu nie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
toreador-nottoread.blogspot.com
Są wydarzenia, o których nie wolno nam zapomnieć.
UsuńTaka tematyka od zawsze bardzo mocno mnie intryguje i z chęcią sięgam po wszelkie tego typu pozycje, więc z przyjemnością przeczytałabym i tę - tym bardziej, że oceniasz ją tak wysoko :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wyjątkowo emocjonalna biografia, uwzględniając aspekt prawdziwości zdarzeń, jeszcze bardziej wzmaga nasze emocjonalne podejście.
UsuńWczytywałam się w opis Twoich wrażeń z zapartym tchem, przejęta treścią przeszywajacej na wskroś zasmucajacymi konstatacjami nad człowieczą bezwzględnością biografii... Choć nie czytałam jeszcze biografii Mikamo, domyślam się, że podźwignięcie nagle brzemienia rozbudzonych refleksji ponad historią i człowiekiem nie mogło być łatwe, a sama lektura stała się impulsem do wielu, niekoniecznie budujących przemyśleń.
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że sama mam pewne opory przed sięganiem po tego typu pozycje - nie z lenistwa, ignorancji czy braku zainteresowania, ale po prostu wiedziona lękiem - że dowiem się zbyt wiele, bym mogła to przetrawić. A gromadzenie wiedzy jest wszak gromadzeniem goryczy.
Przyszłość zapewne doprowadzi mnie do tej trudnej biografii ludzkości.
Wdzięczna za kolejną recenzję, przeyłam moc ukojenia! :)
Empatia i przebaczenie. a trawienie wrażeń po przeczytaniu książki, zdolność do napisania o niej kilku słów, zajęło mi sporo czasu, jednak zdecydowanie warto było.
UsuńTo musi być wstrząsająca lektura - ale jednocześnie otwierająca nam oczy na wiele spraw. A ta wspomniana japońska mentalność - ukazywana w utworach literackich - też zawsze mnie intrygowała.
OdpowiedzUsuńBardzo ciężko nam o tym czytać, a co dopiero faktycznie przeżywać...
UsuńJuż Twoją recenzja wywołuje u mnie mnóstwo emocji. Poczułam dreszcz niepokoju na myśl o przeżyciach tego młodzieńca, bólu, tęsknocie i cierpieniu. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Podejrzewam, że to trudna lektura, ale bardzo wartościowa i z pewnością zainteresuję się nią po premierze.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto pochylić się nad tą historią, reprezentuje wiele jej podobnych, a także tych, które nie miały szansy zakończyć się szczęśliwie.
UsuńCzytając Twoją recenzję przypomniał mi się film - "Grobowiec świetlików". Myślę, że to dlatego, że jest równie poruszający...
OdpowiedzUsuńNie można obok takich doświadczeń przejść obojętnie.
UsuńBrzmi intrygująco i dość tajemniczo. Nie wydaje mi się to łatwa lektura, ale nie zawsze musi być prosto :)
OdpowiedzUsuńZ takiego założenia właśnie wychodzę sięgając po takie publikacje.
UsuńTo ciągle bolesny temat dla wielu ludzi, książka musi być niesamowita. Pełna wzruszeń, emocji i skrajnych zachowań. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPowinniśmy pamiętać o tych tragediach, które odbijają się echem wśród kolejnych pokoleń.
UsuńTwoja recenzja już jest emocjonalna, więc aż boję się myśleć, co jest w książce. Bardzo lubię jednak biografie i opowieści, które z założenia są wartościowe dla kolejnych pokoleń. Bo uczą, pokazują emocje i sytuacje, które są tragiczne, ale dają inną perspektywę i naukę... Bardzo chętnie dopiszę do listy książek do przeczytania!
OdpowiedzUsuńCzytanie tej książki wyzwoliło we mnie mnóstwo emocji, bardzo wartościowa propozycja czytelnicza, cieszę się, że pomimo trudnego tematu i sposobu jego przedstawienia, po książkę sięgnęłam.
UsuńŚwietna recenzja, choć to nie nasze klimaty literackie, to warto skusić się na tę lekturę. O takich tragediach i historii powinno się pamiętać i znać fakty.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak.
Usuńuwielbiam taki klimat, gdzie emocje czasem sprawiają, że musimy na chwilę książkę odłożyć i się uspokoić.
OdpowiedzUsuńTu nie mogłam inaczej, zbyt wiele bólu i cierpienia.
UsuńJak zwykle świetna recenzja. To pozycja dla mojego teścia - nie omieszkam mu sprezentować, jak już książka pokarze się na rynku.
OdpowiedzUsuńWiele możemy się z tej książki nauczyć, pytanie tylko, czy będziemy chcieli.
UsuńBardzo dobrze się czyta Twoje recenzje. A lista tytułów do przeczytania rośnie. I co ja mam zrobić? ;)
OdpowiedzUsuńZapisywać tytułu i w wolniejszych chwilach cieszyć się czytelniczymi podróżami. :)
UsuńNie słyszałąm wcześniej o tej książce. Widzę, że tematyka dość ciężka.Świetna, zachęcająca do przeczytania recenzja:).
OdpowiedzUsuńMoim zdanie, zdecydowanie warto po książkę sięgnąć, wiele w niej mądrych przesłań i refleksji.
UsuńBardzo wnikliwa recenzja. Ksiazka wydaje sie wartosciowa ale takze bardzo mocna. Mysle, ze trzeba ja czytac bedac w dobrym stanie szczegolnie jesli powoduje tak silne emocje,ale uwazam ze warto. Ja z checia po' nia siegne.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto, w pewien sposób ostrzegawczo nie pozwala zapomnieć o tragicznym wydarzeniu w historii, ale też i daje wgląd w niezwykłą odsłonę ludzkiej siły i determinacji. :)
UsuńNie umiem czytać takich książek. Nie lubię odwracać głowy od tak bolesnych tematów, ale też nie jestem w stanie przyjąć na siebie zbyt wiele cudzego bólu.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko - cieszę się, że takie książki powstają i że są osoby, które je zauważają.
Do przyjęcia tego potrzebne jest odpowiednie wyciszenie...
UsuńChyba zbytnio boję się takich książek :(
OdpowiedzUsuńBo to mocne, bolesne, przeżycia czytelnicze.
UsuńJa to już kiedyś pisałam - takich książek czytać nie mogę. Za bardzo się przejmuję, przeżywam, złoszczę - apotem tę złość przenoszę na najbliższe otoczenie...
OdpowiedzUsuńZ pierwszą częścią się zgadzam, ale z drugą już nie, nie zauważam u siebie takich objawów wobec otoczenia po lekturze, jak mi ciężko na sercu po spotkaniu z książką muszę to przegadać z mężem, wtedy wiele rzeczy się układa. :)
Usuń