DINA tom 3 
"No cóż, problem nie w tym, kto jak ma w życiu, tylko jak swój los przyjmuje." 
Chciałabym
 trafiać na więcej tak fantastycznych trylogii, które sprawiają wielką 
radość czytelniczą, wciągają niepostrzeżenie i zanim się człowiek 
obejrzy już dobiegają końca, a później żal, że nie będzie kontynuacji. 
Najwidoczniej odpowiadają mi bezpośrednie surowe skandynawskie klimaty, w
 których ogromny nacisk kładzie się na piękno przyrody i złożoność 
ludzkiej duszy. Jeśli do tego dochodzi kunsztowna, sugestywna, naprzemiennie 
delikatna i mocniejsza w przekazie narracja, różnorodność przekonujących osobowości, 
fascynująco oddane emocje, oraz szczypta magicznych nut, to wówczas z 
łatwością przenosimy się na kilkanaście czytelniczych godzin w zupełnie 
inny świat, odmienny, choć bliski, przeszły, lecz wciąż drzemiący w 
świadomości współczesnych pokoleń. 
W spokojnych rytmach przenikamy 
przez rozdziały rozbudowanej powieści, nasycamy się postawami i 
czynami bohaterów, przyglądamy się gorzkim i słodkim barwom scenariuszy 
żyć, interpretujemy wahania, rozterki, niepokoje, troskę o 
codzienność, ale i tęsknotę za pragnieniami i marzeniami. Walka o 
to, co najważniejsze w życiu człowieka, często z rozbieżnymi ambicjami, 
sprzecznymi opiniami, kontrastowymi ideami. Zadziwia też, w jak dużym stopniu błędy i grzechy przekazywane są z pokolenia na pokolenie, jak trudno 
wyrwać się z utartych rodzinnych szlaków, ciężko rywalizować z 
otrzymanym dziedzictwem w drodze do odkrycia własnej tożsamości, a 
jednocześnie to właśnie przekazywane zwyczaje i wzorce zachowań stają się 
podstawą kształtowania charakteru i światopoglądu. 
Wnuczka 
Diny, Karna, to złożona postać, osierocona przez matkę, cierpiąca na 
epilepsję, nieco wycofana z życia, artystyczna dusza, posiadająca 
talent, nie do końca uświadomiony. Okres jej dorastania 
przypada na znaczące zmiany dokonujące się w małych norweskich osadach 
drugiej połowy dziewiętnastego wieku. Nowoczesność przemysłowa 
przeistacza oblicze rybackich wiosek, narzuca nowy styl życia, modeluje 
społeczeństwo. W dodatku mroczne rodzinne sekrety, tajemnice 
ciążące na członkach rodu Grønelev, pozornie zapomniane prawdy i niejednoznaczne 
wydarzenia. Wyrzuty sumienia narzucające dokonywane wybory, próby 
uzyskania przebaczenia poprzez zaangażowanie w podniesienie jakości 
życia lokalnej społeczności, czy poszukiwanie spełnienia w miłości. 
Aby w pełni zrozumieć i docenić smak przygody czytelniczej o Dinie, 
warto przeczytać wszystkie tomy trylogii, każdy z nich ma coś 
szczególnego do zaoferowania, dostrzegamy w nich wyjątkową perspektywę 
spojrzenia na świat, potrafiącą zaskoczyć wielopłaszczyznową intrygę, a także rozmaitą mieszankę ludzkich uczuć, postaw i
 czynów. Przyjemne i porywające zaczytanie, które skłania do refleksji, 
zachęca do poszukiwania istoty miłości, skali namiętności, definicji 
zdrady, rangi dumy, przesłania obowiązku, odnalezienia właściwego miejsca 
na ziemi, potrzymania ognia nadziei, dostrzegania małych cudów 
codzienności, na długo pozostaje w sercu czytelnika.
"Księga Diny" tom 1, "Syn szczęścia" tom 2 
5/6 - koniecznie przeczytaj 
literatura współczesna, 668 stron, premiera 24.01.2018 (1997), tłumaczenie Ewa M.Bilińska 
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Smak Słowa.

zachęcasz do sięgnięcia po tę książkę, a wcześniej o niej nie słyszałam. choć przyznaję , że wolę trochę cieńsze książki, bo zawsze czytam kilka na raz.
OdpowiedzUsuńDla mnie nie ma znaczenia grubość książki, przyznam, że nawet na to nie patrzę, choć wiem, że inni tak robią, stąd podaję ilość stron. :)
Usuńciekawa propozycja!:)
OdpowiedzUsuńNiezwykłe zaczytanie. :)
UsuńDawno nie czytałam trylogii, książka jak widzę że warta przeczytania :-)
OdpowiedzUsuńPodobno czwarty tom czeka na tłumaczenie, zatem trylogia się rozrasta, a to bardzo mnie cieszy. :)
UsuńJaki zbieg okoliczności - właśnie widziałem dziewczynę w autobusie, która trzymała w ręku tą książkę :) i zastanawiałem się co ją tak pochłonęło aż przegapiła swójh przystanek.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, sama nie potrafiłam oderwać się od książki. :)
UsuńTrzeba wziąć byka za rogi... trzy grube tomy robią wrażenie! A ja ostatnio siedzę w literaturze branżowej i potwornie brakuje mi "zwykłych: książek! Czasu jak na lekarstwo...
OdpowiedzUsuńZnam ten deficyt czasu, na szczęście zawsze pojawiają się lżejsze okresy i wtedy można delektować się powieściami. :)
UsuńBardzo lubię takie powieści. Nie dość, że trylogia, to jeszcze dobrze napisana. Zapamiętam sobie :).
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto uwzględnić ją w planach czytelniczych. :)
UsuńDość ciekawa lubię tego typu literaturę.
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo do siebie przekonuje, działa na wyobraźnię, zapala emocje. :)
UsuńAle kusisz :)
OdpowiedzUsuńBo naprawdę warto się z nią spotkać. :)
UsuńMnie ostatnio brakuje tak bardzo czasu na wszystko, że raczej na trylogię również bym go nie znalazła ;)
OdpowiedzUsuńZatem trzeba poczekać na spokojniejsze czasy. :)
UsuńJa zdecydowanie wolę literaturę faktu niż powieści i fantastykę :)
OdpowiedzUsuńLiteratura faktu również mnie interesuję, sporo jej u mnie na blogu. :)
UsuńO tej trylogii nie słyszałam, ale chętnie się z nią zapoznam. ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemne zaczytanie przed Tobą. :)
UsuńNie znam tej trylogii i jak na razie nie mam jej w planach.
OdpowiedzUsuńZatem może kiedyś. :)
UsuńMam tę trylogię w planach.:)
OdpowiedzUsuńPorywającego zaczytania. :)
UsuńUwielbiam trylogie.
OdpowiedzUsuńMają swój urok. :)
UsuńOstatnio też mnie ciągnie w skandynawskie klimaty i to zarówno jeśli chodzi o książki, jak i filmy. Z przyjemnością sięgnę po całą trylogię, gdyż zapewne będzie to wspaniały czas spędzony z książką, i to nie jedną :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że dawno tak miło nie spędziłam czasu z książką, właśnie takich przekonujących publikacji poszukuję. :)
Usuńmuszę nadrobić
OdpowiedzUsuńKoniecznie. <3
UsuńWszystko fajnie, bo opis naprawdę robi wrażenie, ale dalej nie za bardzo wiem o czym jest książka..po za tym, że o dziewczynie o imieniu Dina. Lubię skandynawskie klimaty, więc chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńW przypadku tej powieści nie wolno za dużo zdradzać, potrzebna jest ta nuta tajemniczości, która w książce świetnie nas prowadzi. Losy bardzo nieszablonowej Diny, niezwykłej kobiety.
UsuńSkansynawskie książki mają w sobie coś wyjątkowego i niepowtarzalnego. Uwielbiam ich klimat - jest nie do podrobienia.
OdpowiedzUsuńWszystko takie prawdziwe, a jednocześnie spowite surową magią. :)
UsuńMuszę w takim razie zacząć od pierwszego tomu. Bo nawet o serii nie słyszałam....
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto, jeśli człowiek wczuje się w klimat, a o to nie jest trudno, to przygoda czytelnicza niesamowicie wciąga. :)
Usuń