CHRISTOPHER RUOCCHIO
POŻERACZ SŁOŃC tom 2
"Zamknąłem oczy, by nie patrzeć w Ciemność, i znalazłem ciemność jeszcze mroczniejszą."
Pierwszy tom serii "Imperium Ciszy" zrobił mocne dobre wrażenie, dlatego chętnie wyczekiwałam kontynuacji. "Bezkresna Ciemność" okazała się jeszcze lepszą przygodą, dostarczyła niezwykłych przeżyć, fantastycznie podgrzewała wyobraźnię, nie tylko w aspekcie barwnych i różnorodnych postaci, zagęszczenia frapująco rozwijanej intrygi, klimatu osnutego wokół przemieszczania bezgranicznych kosmicznych przestrzeni, ale również ciekawych aspektów filozoficznych dotyczących gatunku ludzkiego, społeczeństw i jednostek. Podobało mi się uwzględnienie różnych faz i sposobów rozwoju cywilizacji z dalszą lub bliższą ludzką przeszłością, kierunków, w jaki mogła zmierzać ludzkość zasiedlając przez ponad piętnaście ziemskich stuleci planety, budując stacje kosmiczne o charakterze miast, docierając do najdalszych miejsc wszechświata, obserwacji migawek narodzin światów w galaktycznej ciemności, trudno wyobrażalnych długości, fenomenalnych krajobrazów, strategicznych punktów, daimońskich konstrukcji egzystencji. Imponowało wielowarstwowe przedstawienie rzeczywistości, szeroka paleta światów, postaci i terminów. Przydatne okazały się indeksy zamieszczone na końcu książki, ale i tak sporządzałam własne notatki, aby nadążyć za wszystkimi przywoływanymi i wprowadzanymi elementami.
Wchodząc w przybliżaną historię czułam, że zagłębiam się w coś, co nieustannie rozsiewało klimat tajemnic, zaskakiwało złożonością fabuły, dynamicznie następującymi wydarzeniami, wielowarstwową interpretacją elementów. Christopher Ruocchio nie żałował detali, jednak nie sprowadził ich do roli upiększania opisów, a nadał im rangę kluczowych informacji. Wyczekiwałam odniesień do Starej Ziemi, nęciło ich brzmienie, echa niemal prastarych dowodów obecności, myśli i kultury. Napięcie podnosiły mgliste zdradzenia złych wyborów i nieuniknionych skutków, czułam przełomowość chwil i alternatyw. Ogromny rozmach powieści, politycznych i handlowych powiązań, przepych objaśnień, sylwetek i charakterystyk. Sprawiał, że czytanie okazywało się zajmujące i ekscytujące. Słowa płynnie składały się w zdania, zgrabnie niosły opowieść, potrafiły nadać kolorytu i brzmienia. Poszukiwanie zagubionej planety Vorgossos, nadzieja na pokój z Cielcinami, wizja wszechświata uwolnionego od ognia walk. I trzydziestopięcioletni Hadrian Marlowe, wykształcony w różnych naukach i sztukach walki, boleśnie przekonujący się o realiach funkcjonowania światów, napędzany pragnieniem znalezienia rozwiązania zamknięcia etapu czterech wieków konfliktów. Czy czasem lepsza jest podnosząca na duchu baśń niż zimna prawda? Dlaczego baśń bywa prawdziwsza od rzeczywistości? Czy potrafimy rozumem ogarnąć inne zło niż ludzkie? A może zło jest starsze od ludzkości?
5/6 - koniecznie przeczytaj
science fiction, 766 stron, premiera 01.02.2022 (2019), tłumaczenie Jerzy Moderski
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.
O! Jakoś ominął mnie ten tytuł / seria, a brzmi jak idealna historia dla mnie. Na pewno przeczytam!
OdpowiedzUsuńteż chętnie sięgnę, nadszedł czas na taką literaturę :-)
UsuńJeszcze nie czytałam pierwszego tomu, więc mam co nadrabiać. Dziękuję za polecenie.
OdpowiedzUsuńBędę polecać dalej tę serię. Ja rzadko sięgam po ten gatunek książek.
OdpowiedzUsuńBrzmi super ciekawie. Chętnie skuszę się od razu na oba tomy, żeby nie musieć czekać na radość z lektury.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej serii, ale widzę, że wiele tracę. Koniecznie muszę naprawić to niedopatrzenie.
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę intrygująco. Nie mogę się doczekać tej lektury!
OdpowiedzUsuńKlimat tajemnic zdecydowanie przekonuje mnie do sięgnięcia po ten tytuł! :)
OdpowiedzUsuńRaczej nie sięgnę po tę książkę, nie mój klimat czytelniczy, więc wolę sięgnąć po coś innego.
OdpowiedzUsuńSama grubość książki mnie przeraża. Science fiction to nie moje klimaty Filmy zdarza mi się obejrzeć, ale ksiązki mi nie idą.
OdpowiedzUsuńMyślę, że w przypadku tej książki jest się w czym zaczytać.
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam jej w planach, ale nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńTakie obszerne pozycje są naprawdę świetne i można miło spędzić czas z taką publikacją.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tym gatunkiem literackim. Zdecydowanie wolę thrillery i kryminały. Ale to może być ciekawa książka.
OdpowiedzUsuńTo coś idealnego dla mojej przyjaciółki, ja niezbyt często odnajduję się w tym gatunku.
OdpowiedzUsuńpo Diunie przekonałam się do sf, także na pewno sięgnę
OdpowiedzUsuńNie są to moje klimaty, ale na pewno polecę ten tytuł narzeczonemu. On lubi takie klimaty.
OdpowiedzUsuńPo takiej recenzji trudno będzie nie przeczytać!
OdpowiedzUsuńMam wrazenie, ze autor stworzyl fascynujacy wszechswiat.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za science fiction, ale tak przedstawiłaś tą książkę, że mogłabym po nią z przyjemnością sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńNie należę do fanów since fiction! :) Wolę inne książki :)
OdpowiedzUsuńChyba to jednak nie jest książka, ktora by mi sie podobała...
OdpowiedzUsuń