ARTHUR CONAN DOYLE
SHERLOCK HOLMES tom 2
"Wystarczy wyeliminować rzeczy niemożliwe, by zostało nam to, co musi być prawdziwe, nawet jeśli brzmi nieprawdopodobnie."
Fantastycznie wkręciliśmy się z młodzieżą w serię, druga odsłona i ponownie bardzo dobra ocena. Przygodę czytelniczą w wyczuciem dostosowano do percepcji młodych czytelników, a i sama z ogromną przyjemnością zagłębiam się w adaptację, sprawiła wielką radość. Wraz z wybitnym detektywem Sherlockiem Holmesem i doktorem Johnem Watsonem rozwiązywaliśmy zagmatwaną zagadkę, sprzed dziesięciu lat, zadziwiającego zniknięcia mężczyzny, oficera stacjonującego kiedyś w Indiach.
Po pomoc w rozwikłaniu tajemnicy zwróciła się jego urocza córka Mary Morstan. Młoda kobieta całkowicie zawróciła w głowie przyjacielowi Sherlocka. Sprawa kryminalna oscylowała wokół ogromnego skarbu, starej kartki papieru, której znaczenia nikt nie potrafił odgadnąć, a także zadziwiającego listu. Szybko okazało się, że w pierwszej kolejności trzeba było ustalić, jak i dlaczego zamordowano majora Sholto, dobrego znajomego poszukiwanego oficera. Holmes i Watson musieli występować w przebraniu, udawać się na wieczorne ekspedycje, brać udział w szalonym pościgu, oraz korzystać z pomocy wyjątkowo uzdolnionego psa.
Tym razem Sherlock nie narzekał na nudę, nie wpadał w melancholię, jak mu się wcześniej zdarzało, mało raczył grą na skrzypcach i skomplikowanymi opowieściami potwierdzającymi wybitną znajomość historii kryminalistyki, ale zanurzał się w stymulację intelektualną. Wreszcie trafiła mu się zagadka stanowiąca prawdziwe wyzwanie. Dość szybko łączył pojawiające się dowody i fakty, ale czy faktycznie podążał właściwym tropem? Czy dokonał właściwej analizy sytuacyjnej? Czy znów pokonał w rywalizacji na logiczne myślenie reprezenta Scotland Yardu?
Mnóstwo ciekawie opisanych przygód, niektóre naznaczone ryzykiem i niebezpieczeństwem, inne serdecznością i przyjaźnią, a pozostałe dobrym humorem. Narracja przyjazna, angażowała uwagę młodych pasjonatów detektywistycznych zagadek, sugestywnie wkręcała w akcję, dynamicznie prowadziła po incydentach. Rewelacyjnie zachowany styl retro, skoczyliśmy do tysiąc osiemset osiemdziesiątego drugiego roku, zarówno w treści, jak i w ilustracjach, które atrakcyjnie dopełniały słowa. Zerknijcie na wrażenia po spotkaniu z pierwszym tomem serii, "Studium w szkarłacie", tam więcej informacji o kluczowych postaciach. Niecierpliwie wyczekujemy kolejnych tomów serii.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura dziecięca, kryminał, klasyka dla dzieci, wiek 7+, 256 stron, premiera 24.11.2020 (2019)
adaptacja Stephanie Baudet, tłumaczenie Mariusz Berowski, ilustracje Arianna Bellucci
Tekst ukazał się pierwotnie na Szkrabajki.pl
czwartek, 14 stycznia 2021
ZNAK CZTERECH
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam kryminały i uwielbiam Holmes'a :D To musi być książka dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńPowieść niby młodzieżowa - a i mnie zachęciła! ;)
OdpowiedzUsuńKlasyka broni się sama. Po przygody tego detektywa chętnie sięgam.
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko pierwszy tom, który przypadł mi do gustu. Skuszę się też na ten jak wpadnie mi w ręce.
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka historii z przygodami Sherlocka Holmesa, teraz nawet skończyłam komiks na podstawie Doyla.
OdpowiedzUsuńWiesz, że ja nadal nie potrafię rozwikłać sukcesu Holmsa i jego fenomenu? Oczywiście, że wiem kto to napisał i znam z grubsza jego historię i wiem kto to jest, jednak nigdy nie zaciekawił mnie tak, bym sięgnęła po jego ksiązki. Kinga
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa, czy moją córkę wciągną kryminały, bo wybór w tym gatunku jest naprawdę zdumiewający ;-)
OdpowiedzUsuń