DAVID CICUREL, FRÉDERIC DORNE
"Wykuta jest z żelaza i przyjąć może nawet tysiące postaci. Kiedy nią uderzyć, drzwi się otwierają. Jedno z jej imion niemieckie ma korzenie."
Poprzednie odsłony serii ("Świat wirtualny" i "Sam w Salem") bardzo mi się spodobały, zatem kiedy ukazały się nowe tytuły wciągającej zabawy, nie wahałam się podjąć rzuconych wyzwań w rozwiązywaniu logicznych zagadek. Przekonałam się, jak mnóstwo przyjemności sprawiają gry książkowe, wystawiają na próbę zdolność kojarzenia i ćwiczenia spostrzegawczości. Adresowane są do dwunastolatków, ale i dorosły chętnie poddaje się ich urokowi, przebiegowi i regułom. "Arsène Lupin rzuca wyzwanie" ciekawie przemyślano i atrakcyjnie zilustrowano, przywołano rozrywkę intelektualną w szalenie odpowiadającym mi detektywistycznym klimacie. Wertowanie i przewracanie stron, wyczekiwanie, co spotka mnie dalej, sprawiało, że czerpałam frajdę z pracy szarych komórek. Początek dwudziestego wieku miał mroczne strony, intrygujące elementy, jednoznacznie kojarzące się z nim detale, to wszystko zgrabnie uchwycono w publikacji.
Przenosimy się do tysiąc dziewięćset szóstego roku, w styczniową aurę, w marzenie pozostania światowej sławy detektywem, na miarę Arsène'a Lupin, którego nie tyle przyciąga włamywanie, zdobywanie bogactwa, co przeżywanie niezwykłych dreszczy emocji podczas dokonywania przestępstwa. Jednak trzeba najpierw sprostać wyzwaniu rzuconemu przez samego mistrza, dżentelmena-włamywacza, poszukującego utalentowanego i skutecznego w działaniu ucznia. Zadaniem jest ukradzenie wspaniałej kolekcji biżuterii z pilnie strzeżonej posiadłości rodziny Lechavalierów. A to wiąże się z wkroczeniem na wyżyny bystrości, sprytu, przebiegłości, kamuflażu, śledzenia, łapania wskazówek, tropienia śladów, kojarzenia pozornie niezwiązanych elementów, kombinowania przypasowań, odnajdywania się w labiryncie i czytaniu map. Trzeba krok po kroku zorganizować całą akcję, wybrać najskuteczniejszą metodę, skolekcjonować sprawdzone narzędzia, wykorzystać wszelkie sposobności, a przy tym wystrzegać się silnej konkurencji i uciekać przed zagrożeniami. Gra jest znakomitym pomysłem na urozmaicenie wolnego czasu, nie tylko podczas wakacyjnych dni, tym bardziej, że można zaangażować się w nią samemu, albo zdać się na burzę mózgów drużyny złożonej z członków rodziny i przyjaciół.
5/6 - koniecznie zagraj
gra książkowa, wiek 12+, 100 stron, premiera 19.05.2021, tłumaczenie Anna Ślubowska
Tekst ukazał się pierwotnie na Secretum.pl
piątek, 30 lipca 2021
ESCAPE QUEST. ARSÈNE LUPIN RZUCA WYZWANIE
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo dobrze się bawiłam z tym książkowym escape roomem.
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tej książki, ale chętnie wezmę udział w książkowej grze.
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki
OdpowiedzUsuńArsene Lupin kojarzę z jakiegoś filmu. W książce jeszcze o nim nie czytałam. Może być ciekawa ta książka.
OdpowiedzUsuńGra książkowa? Nigdy o czymś takim nie słyszałam. Czy to jest coś takiego jak escape book? Taki zeszyt zagadek?
OdpowiedzUsuńRozwiązujesz zagadki, aby móc móc przejść dalej do historii, czasem sama wybierasz ścieżkę. :)
UsuńMiałam do czynienia z czymś podobnym, ale typowo w książce dla maluchów. Chętnie skuszę się na to wydanie.
UsuńDawno nie grałam w żadną grę paragrafową, czas to nadrobić :) Może właśnie z tym tytułem!
OdpowiedzUsuńŚwietna okładka, recenzja zachęca do sięgnięcia po tę książkę :)
OdpowiedzUsuńKiedyś zaczytywałam się w książkach o Arsenie Lupin. Może w grę równie chętnie bym zagrała.
OdpowiedzUsuńSuper jest taki powrót do dobrze nam znanych faktów, czy historii, ale w zupełnie nowej formie.
UsuńGry to zupełnie nie mój świat. Lubię zagrać w chińczyka czy scrabble, ale tego typu odpadają.
OdpowiedzUsuńNie miałam styczności jeszcze z taką formą historii, ale jestem otwarta na nowości, więc chętnie się za nią rozejrzę.
OdpowiedzUsuńTaka książka-gra na pewno jest ciekawym pomysłem na spędzenie wolnego czasu.
OdpowiedzUsuńArsene Lupin to popularna postać, więc będę miała ją na uwadze.
OdpowiedzUsuńsama grałam i byłam zachwycona! skusiłam się na książko-grę dzięki Twoim poprzednim recenzjom :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne impulsy do rozruszania szarych komórek. :)
UsuńNa pewno to niewątpliwa zaleta tych gier książkowych, super propozycja.
UsuńNie ma jak to tajemnicze detektywistyczne zagadki z jednym z największych detektywów (i złodziei!) literatury! Coś świetnego dla mojego syna.
OdpowiedzUsuńTo, ile ciekawych książek teraz wychodzi, to super sprawa! Chętnie rozejrzę się za tym cyklem.
OdpowiedzUsuń