PA MING CHIU i LAURENCE GRENIER
"Być może człowiek musi zrozumieć świat, aby zrozumieć siebie samego?...aby znaleźć swoje miejsce."
Wciągam się w gry książkowe, i chociaż adresowane są już do dwunastolatków, to jednak z przyjemnością poddaję się ich urokowi, przebiegowi i regułom. "Świat wirtualny" ciekawie przemyślano i atrakcyjnie zilustrowano. Czasowo przenosimy się w przyszłość, a klimatycznie w przeszłość, interesujący i zaskakujący efekt.
Sztuczna inteligencja błyskawicznie uczy się, zdobywa autonomię i wbrew woli projektantów nie ogranicza się do funkcji dostarczającej rozrywki, ale przejmuje władzę nad częścią świata, więzi blisko milion graczy w rzeczywistości wirtualnej. A może to jednak hakerzy zabawiają się w niebezpieczny sposób? Trzeba natychmiast podłączyć się do neuronowej stacji w tajnej siedzibie, za pomocą holograficznego interfejsu dostać się do SI i przeprowadzić test weryfikacyjny. Wchodzimy w różne światy i tryby gry, rozwiązujemy logiczne zagadki, omijamy zasadzki, testujemy wyobraźnię, napotykamy efektowne atrakcje. Brak ograniczeń czasowych, możemy dowolnie przerwać i wznowić rozwiązywanie łamigłówek, bez szkody dla utraty zaangażowania. Chociaż do dyspozycji gracza pozostawiono na końcu książki wskazówki i rozwiązania, to jednak nie warto decydować się na złamanie ich pieczęci, ponieważ liczy się zajmująca zabawa, podkręcanie szarych komórek, ćwiczenie dopasowywania skojarzeń, sprytne omijanie pułapek i krytycznych błędów.
Gra była dla mnie okazją do cofnięcia się pamięcią do lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy powstały pierwsze szesnastobitowe komputery, z procesorem Motoroli, a na nich graficzne środowiska gier i platform logicznych. Ależ to było uzależniające, grało się z rodziną i znajomymi. Znów poczułam atmosferę retro w informatyce, z fantasy, robotyką, zombie, lataniem stateczkami, podróżowaniem w przestrzeni kosmicznej, superbohaterami. Nawiązano do kultowych produkcji filmowych. Klimatycznie zsynchronizowano oprawę graficzną książki, surowe ilustracje wypełnione symbolami, bez współczesnej szczegółowości, a z uroczą prostotą z przeszłości. W grę bawimy się w pojedynkę lub w towarzystwie. Warto odnotować, że można wędrować trzema ścieżkami zakończenia, sami decydujemy o wyborze. Narracja fabularyzowanej części absorbuje na równi z zadaniami. Zerknijcie także na wrażenia z odbywania podobnej gry książkowej, "Sam w Salem" z mroczną historią w tle. Zamierzam prezentować więcej takich rozrywek na Bookendorfinie.
5/6 - koniecznie zagraj
gra książkowa, 106 stron, wiek 12+, premiera 28.10.2020 (2019)
tłumaczenie Marek Puszczewicz, ilustracje Dimitri Chappuis
Teksy ukazał się pierwotnie na DużeKa.pl
sobota, 23 stycznia 2021
ESCAPE QUEST. ŚWIAT WIRTUALNY
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gra książkowa brzmi intrygująco. Muszę polecić córce i zięciowi, oni są zapalonymi graczami.
OdpowiedzUsuńJa nigdy wcześniej nie zapoznawałam się z niczym podobnym, więc to dla mnie nowość.
UsuńDla mnie to zupełna nowość. Link posłałam w świat, niech więcej osób skorzysta :)
UsuńHmmmm ciekawe, może przydałaby mi się taka zabawa, co by rozruszać szare komórki ��
OdpowiedzUsuńMuszę polecić swojej znajomej 12-latce. Sama wolę czytać ciekawe książki
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, w sam raz dla mnie 👍
OdpowiedzUsuńCzekam w takim razie na inne wpisy z kategorii gra książkowa. Dla mnie to zupełna nowość.
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam gry książkowej. Ale nie mówię nie ;) Czy polecasz coś na początek?
OdpowiedzUsuńWybierz klimat, który lubisz i w takiej grze działaj, wejdź na strony Egmont. :)
UsuńTe są naprawdę ciekawe, a i tytułów jest kilka do wyboru.
UsuńNigdy nie czytałam takiej książki która jest jednocześnie gra, chyba ja znajdę i przeczytam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńależ bym się chętnie pobawiła!, ale chyba bardziej do gustu przypadło mi Salem ;-)
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie miałam do czynienia z grą książkową. To dla mnie zupełna nowość. Ale brzmi całkiem intrygująco i może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńciekawe dlaczego tutaj nie zostawiasz linków do siebie,a moją prośbę notorycznie łamiesz!!!
UsuńCzerwona filiżanka, bardzo proszę nie zaśmiecaj żalami do innych osób moich blogowych stron, nie w mojej gestii jest ich rozpatrywanie. Wolę porozmawiać o prezentowanej książce, filmie, grze, a nawet skojarzeniach, jakie wywołują. Ślicznie dziękuję. :)
UsuńLubię gry książkowe, w taką jeszcze nie grałam, chętnie ją sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńTo z pewnością jest bardzo inetresująca pozycja, polecę ją synowi mojego brata, bo z pewnością mu się spodoba
OdpowiedzUsuńIntrygująca książka. Pierwszy raz spotykam się z taką książką. Zapowiada się ciekawie
OdpowiedzUsuńJa fenomenu tych gier książkowych jakoś nie ogarniam,ale może kiedyś będę musiała ze względu na synka ;)
OdpowiedzUsuńMam ten tytuł i jeszcze jeden. W ogóle to ciekawa seria taka ksiązkowa gra.
OdpowiedzUsuńMyślę, że muszę się temu gatunkowi przyjrzeć.
UsuńMega ciekawy cyctak aż sie zatrzymałam nad tymi słowami. Postaram sie zapamietać, już sobie nawet zapisałam ten cytat.
OdpowiedzUsuńJa cały czas nie mogę znaleźć czasu, by przejrzeć taką książkę paragrafową do końca. Bo inaczej ciągle zaczynam od nowa. Ale mimo to świetna zabawa.
OdpowiedzUsuńJako maniaczka thrillerów raczej bym się nie odnalazła w tym klimacie:D
OdpowiedzUsuńKiedy właśnie ja jako maniaczka thrillerów i kryminałach świetnie się w tym klimacie odnalazłam. :) Ale rozumiem, że nie każdy w podobny sposób przezywa przygody czytelnicze. :)
UsuńMożna się tutaj świetnie bawić. To taka odskocznia od naszej rzeczywistości. Jestem na tak :)
OdpowiedzUsuńBrzmi super interesująco. Chyba kupię tę pozycję dla nastolatkiej kuzynki. Sprawdzę, jak jej się spodoba taki sposób spędzania czasu.
OdpowiedzUsuńJak zawsze ciekawa pozycja. Może na ten weekend.
OdpowiedzUsuń