sobota, 23 stycznia 2021

ESCAPE QUEST. ŚWIAT WIRTUALNY

PA MING CHIU i LAURENCE GRENIER

"Być może człowiek musi zrozumieć świat, aby zrozumieć siebie samego?...aby znaleźć swoje miejsce."

Wciągam się w gry książkowe, i chociaż adresowane są już do dwunastolatków, to jednak z przyjemnością poddaję się ich urokowi, przebiegowi i regułom. "Świat wirtualny" ciekawie przemyślano i atrakcyjnie zilustrowano. Czasowo przenosimy się w przyszłość, a klimatycznie w przeszłość, interesujący i zaskakujący efekt.

Sztuczna inteligencja błyskawicznie uczy się, zdobywa autonomię i wbrew woli projektantów nie ogranicza się do funkcji dostarczającej rozrywki, ale przejmuje władzę nad częścią świata, więzi blisko milion graczy w rzeczywistości wirtualnej. A może to jednak hakerzy zabawiają się w niebezpieczny sposób? Trzeba natychmiast podłączyć się do neuronowej stacji w tajnej siedzibie, za pomocą holograficznego interfejsu dostać się do SI i przeprowadzić test weryfikacyjny. Wchodzimy w różne światy i tryby gry, rozwiązujemy logiczne zagadki, omijamy zasadzki, testujemy wyobraźnię, napotykamy efektowne atrakcje. Brak ograniczeń czasowych, możemy dowolnie przerwać i wznowić rozwiązywanie łamigłówek, bez szkody dla utraty zaangażowania. Chociaż do dyspozycji gracza pozostawiono na końcu książki wskazówki i rozwiązania, to jednak nie warto decydować się na złamanie ich pieczęci, ponieważ liczy się zajmująca zabawa, podkręcanie szarych komórek, ćwiczenie dopasowywania skojarzeń, sprytne omijanie pułapek i krytycznych błędów.

Gra była dla mnie okazją do cofnięcia się pamięcią do lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, kiedy powstały pierwsze szesnastobitowe komputery, z procesorem Motoroli, a na nich graficzne środowiska gier i platform logicznych. Ależ to było uzależniające, grało się z rodziną i znajomymi. Znów poczułam atmosferę retro w informatyce, z fantasy, robotyką, zombie, lataniem stateczkami, podróżowaniem w przestrzeni kosmicznej, superbohaterami. Nawiązano do kultowych produkcji filmowych. Klimatycznie zsynchronizowano oprawę graficzną książki, surowe ilustracje wypełnione symbolami, bez współczesnej szczegółowości, a z uroczą prostotą z przeszłości. W grę bawimy się w pojedynkę lub w towarzystwie. Warto odnotować, że można wędrować trzema ścieżkami zakończenia, sami decydujemy o wyborze. Narracja fabularyzowanej części absorbuje na równi z zadaniami. Zerknijcie także na wrażenia z odbywania podobnej gry książkowej, "Sam w Salem" z mroczną historią w tle. Zamierzam prezentować więcej takich rozrywek na Bookendorfinie.

5/6 - koniecznie zagraj
gra książkowa, 106 stron, wiek 12+, premiera 28.10.2020 (2019)
tłumaczenie Marek Puszczewicz, ilustracje Dimitri Chappuis
Teksy ukazał się pierwotnie na DużeKa.pl

28 komentarzy:

  1. Gra książkowa brzmi intrygująco. Muszę polecić córce i zięciowi, oni są zapalonymi graczami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy wcześniej nie zapoznawałam się z niczym podobnym, więc to dla mnie nowość.

      Usuń
    2. Dla mnie to zupełna nowość. Link posłałam w świat, niech więcej osób skorzysta :)

      Usuń
  2. Hmmmm ciekawe, może przydałaby mi się taka zabawa, co by rozruszać szare komórki ��

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę polecić swojej znajomej 12-latce. Sama wolę czytać ciekawe książki

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna książka, w sam raz dla mnie 👍

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam w takim razie na inne wpisy z kategorii gra książkowa. Dla mnie to zupełna nowość.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie próbowałam gry książkowej. Ale nie mówię nie ;) Czy polecasz coś na początek?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybierz klimat, który lubisz i w takiej grze działaj, wejdź na strony Egmont. :)

      Usuń
    2. Te są naprawdę ciekawe, a i tytułów jest kilka do wyboru.

      Usuń
  7. Nigdy nie czytałam takiej książki która jest jednocześnie gra, chyba ja znajdę i przeczytam. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. ależ bym się chętnie pobawiła!, ale chyba bardziej do gustu przypadło mi Salem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z grą książkową. To dla mnie zupełna nowość. Ale brzmi całkiem intrygująco i może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe dlaczego tutaj nie zostawiasz linków do siebie,a moją prośbę notorycznie łamiesz!!!

      Usuń
    2. Czerwona filiżanka, bardzo proszę nie zaśmiecaj żalami do innych osób moich blogowych stron, nie w mojej gestii jest ich rozpatrywanie. Wolę porozmawiać o prezentowanej książce, filmie, grze, a nawet skojarzeniach, jakie wywołują. Ślicznie dziękuję. :)

      Usuń
  10. Lubię gry książkowe, w taką jeszcze nie grałam, chętnie ją sprawdzę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To z pewnością jest bardzo inetresująca pozycja, polecę ją synowi mojego brata, bo z pewnością mu się spodoba

    OdpowiedzUsuń
  12. Wędrówki po kuchni24 stycznia 2021 14:11

    Intrygująca książka. Pierwszy raz spotykam się z taką książką. Zapowiada się ciekawie

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja fenomenu tych gier książkowych jakoś nie ogarniam,ale może kiedyś będę musiała ze względu na synka ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam ten tytuł i jeszcze jeden. W ogóle to ciekawa seria taka ksiązkowa gra.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mega ciekawy cyctak aż sie zatrzymałam nad tymi słowami. Postaram sie zapamietać, już sobie nawet zapisałam ten cytat.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja cały czas nie mogę znaleźć czasu, by przejrzeć taką książkę paragrafową do końca. Bo inaczej ciągle zaczynam od nowa. Ale mimo to świetna zabawa.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jako maniaczka thrillerów raczej bym się nie odnalazła w tym klimacie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy właśnie ja jako maniaczka thrillerów i kryminałach świetnie się w tym klimacie odnalazłam. :) Ale rozumiem, że nie każdy w podobny sposób przezywa przygody czytelnicze. :)

      Usuń
  18. Można się tutaj świetnie bawić. To taka odskocznia od naszej rzeczywistości. Jestem na tak :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Brzmi super interesująco. Chyba kupię tę pozycję dla nastolatkiej kuzynki. Sprawdzę, jak jej się spodoba taki sposób spędzania czasu.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak zawsze ciekawa pozycja. Może na ten weekend.

    OdpowiedzUsuń