[PRZEDPREMIEROWO]
"Są rzeczy, które się nie zdarzają, bo po
prostu nie mają prawa się zdarzyć. A gdyby mimo to... miały się zdarzyć,
to przeklętym obowiązkiem i powinnością ludzi takich jak my jest ich
cofnięcie."
Na powieść czekałam z dużym zainteresowaniem, a
kiedy już do mnie dotarła, nie mogłam się oprzeć i niemal natychmiast
zaczęłam się w nią wgryzać. Autor wspaniale potrafi
budować napięcie, mamy wrażenie, jakbyśmy poruszali się po książce w coraz
szybszym tempie, niecierpliwie przerzucamy kartki, aby dowiedzieć się,
co jeszcze ciekawego i zaskakującego czeka nas dalej. Thrillerowski
dreszczyk nie opuszcza nas od pierwszej do ostatniej strony, nie ma mowy
o przerwach, trzeba doczytać do końca. Świetnie zawiązane węzły znakomitej intrygi, która zatacza wyjątkowo szerokie kręgi, jesteśmy pod wrażeniem
listy jej uczestników, potwierdzających ją zdarzeń, odkrywanych faktów i
pozornych zbiegów okoliczności. System finansowy wzniesiony na
ruchomych piaskach kont i współzależności, wciąż gnijący i psujący się od środka,
przyjmujący zbyt zachłanne kęsy, aby zdołać je przełknąć, maskujący wyłaniające się kryzysy w
każdy możliwy sposób, niewyciągający żadnych wniosków z popełnianych
błędów, może nawet całkowicie pozbawiony tej zdolności. Jestem
zachwycona pomysłem na zakończenie powieści, rzekłabym, że wręcz
idealnym, nieco szyderczym, kąśliwym, sarkastycznym, doskonale
mieszczącym się w przyjętej konwencji fabuły. Brawo dla autora, że
zdecydował się na taki ruch, ogromne zaskoczenie na plus. Spędziłam z
książką kilka bardzo udanych godzin, fascynująco mnie wciągnęła, dostarczyła satysfakcjonującej czytelniczej przygody, ale również pozostawiła z uczuciem analogii do otaczającej nas rzeczywistości.
Jonas
Brand, nieco naiwny wideoreporter, marzący o karierze reżysera
filmowego, podróżując pociągiem przypadkowo rejestruje
okoliczności tragicznego wypadku maklera Paolo Continiego. Kilka
miesięcy później, natrafia na dwa banknoty o tym samym numerze seryjnym,
a ponad wszelką wątpliwość żaden z nich nie jest fałszywy. Dziennikarz rozpoczyna śledztwo na
własną rękę, starając się jak najwięcej dowiedzieć o tej zadziwiającej
sprawie. Jednak im bardziej zagłębia się w dochodzenie, im więcej
poznaje świadków, im trafniejsze zadaje pytania, im tajniejsze informacje do niego docierają, tym z
każdym dniem robi się dla niego coraz groźniej i niebezpieczniej, a
grono osób, którym może zaufać drastycznie spada. Sprawy zaczynają się
komplikować, obejmować swym zakresem elity finansowe, bankowe,
polityczne, giełdowe, środki masowego przekazu, świat piarowców, producentów i
filmowców. Co wspólnego ze
szwajcarskim skandalem finansowym ma samobójstwo Continiego? W jaki sposób interpretować pozyskane doniesienia?
Dlaczego wydają się tak niesamowicie ważne i cenne, jak można je wykorzystać?
Co udaje się Brandowi zrobić z pozyskaną wiedzą, czy decyduje się przekazać ją
opinii publicznej? A przede wszystkim, czy reporter dociera do faktycznych źródeł prawdy, a może sprawa go przerasta, zaś jego zapał do śledztwa zostaje osłabiony?
5/6 - koniecznie przeczytaj
thriller
Data premiery: 28.09.2016
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis. :)
Fabuła mnie zaciekawiła, no i oczywiście Twoja entuzjastyczna recenzja zachęca do przeczytania ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się ta książka wpasowała w mój nastrój i potrzeby, to była bardzo ciekawa przygoda czytelnicza. :)
Usuńjak książka trafia w nastrój to już w ogóle... przypadek, czy jakiś książkowy bóg ;-)
UsuńTaki thriller chętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującego zaczytania! :)
UsuńZnowu pozycja dla mojego męża :) Przez Ciebie wydłużę mu listę czytelniczą :)
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, im dłuższa lista, tym więcej przygód do przeżycia. :)
Usuńno brawo, taka pochwała zakończenia sprawia, że nie będę mogła nie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńZakończenie zaskakuje, jest takie jak powinno być, ale nie każdy autor się na takie by zdecydował. :)
UsuńLista książek do przeczytania mi puchnie - jak to ogarnąć? ;)
OdpowiedzUsuńListę można skrócić tylko poprzez czytanie, nie wolno wykreślać książek. ;)
UsuńCiekawa fabuła ;)
OdpowiedzUsuńZ rozdziału na rozdział coraz mocniej wciąga, lubię takie nawijanie na kłębek nitki niepewności. :)
UsuńBędę miała ją na uwadze, mimo że ne jest to mój ulubiony gatunek :)
OdpowiedzUsuńCzasami takie odmiany bardzo dobrze na nas działają, lubię poszukiwać wciąż czegoś nowego. :)
UsuńWłasnie czytałam o tej książce. Taka akcja, intryga i dreszczy czytelniczy! Wiem, że przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńA zatem sympatycznego zaczytania i oczywiście czekam na Twojej wrażenia po jej przeczytaniu. :)
UsuńCiekawa okładka, która rzuca się mocno w oczy, i widziałem ją już kilka razy, więc siłą rzeczy trzeba w końcu przeczytać jaką recenzję. I może być dobrze. Pomyślę o tym kiedyś. :)
OdpowiedzUsuńTo właśnie okładka najpierw przyciągnęła mnie do książki, później zerknęłam na nazwisko, zainteresowałam się i już wiedziałam, że chcę ją przeczytać. :) Okładka świetnie oddaje klimat powieści. :)
UsuńOkładka mnie przeraża.
OdpowiedzUsuńI choć uwielbiam thrillery i kryminały, to ta książka ani trochę mnie nie zainteresowała. Nie wiem, tematycznie nie trafia w mój gust.
Pozdrawiam,
http://tamczytam.blogspot.com
Czasami tak bywa, nie zawsze coś od razu do nas przemawia, czasem trzeba odczekać. :)
UsuńGruba afera w tym thrillerze z tego co widzę;) a i tym zakończeniem mnie mocno zainteresowalas;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, sporo się dzieje, do tego w szerokich kręgach, a zakończenie mocno zaskakuje, tak jak lubię. :)
UsuńUwielbiam thrillery, okładka jest świetna, a fabuła zachęca!
OdpowiedzUsuńNic tylko czytać i czytać. :)
UsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Brzmi całkiem interesująco. Będę miała na uwadze tę książkę.
OdpowiedzUsuńZachęcam, bardzo przyjemne zaczytanie, mnie się bardzo podobało. :)
UsuńKsiążka niestety nie w moim guście, chociaż pewnie jakbym zaczęła czytać to nie mogłabym zaprzestać ;)
OdpowiedzUsuńRecenzja jednak jak zawsze hipnotyzująca ;)
Pozdrawiam
Na planecie Małego Księcia
Wiele miałam takich książek, do których z nieufnością podchodziłam, a później okazywały się fantastyczne. :) Pozdrawiam z usmiechem. :)
UsuńZdecydowanie moje klimaty. Dokładam ją do listy urodzinowych życzeń:-)
OdpowiedzUsuńRównież podsyłam takie pomysły moim bliskim, gotowe pomysły na prezent. :)
UsuńTa okładka! Niesamowita, budząca niepokój a jednocześnie zaciekawienie. I oczywiście Twoja recenzja, która jak zawsze zachęca do przeczytania :) Ja nie wiem, niedługo trzeba będzie ogłosić upadłość ;)
OdpowiedzUsuńUpadłość to już u mnie dawno nastąpiła. ;) Teraz ratują mnie znajomi, w najbliższym czasie sporo okazji się do tego pojawia. :)
UsuńUwielbiam książki, które potrafią zaskoczyć. Chciałabym zobaczyć, czym autor tak Cię zachwycił. A skoro to gatunek, który lubię, nic nie stoi na przeszkodzie, bym poznała tę historię. Z przyjemnością bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńZapewne będzie to interesujące spotkanie z książką, mam nadzieję, że szybko trafi w Twoje ręce, czekam na wrażenia. :)
UsuńDosłownie w zeszłym tygodniu koleżanka polecała mi tę książkę. Skoro już drugi raz trafiam na ten tytuł, to chyba trzeba przejść się do biblioteki!
OdpowiedzUsuńMoim bibliotekarkom też podsuwam pomysły na zakupy określonych książek, później okazuje się, że cieszą się sporym zainteresowaniem. :) Warto się wzajemnie inspirować. :)
Usuńinteresująca książka, co prawda nie lubię thrillerów ale po Twojej recenzji książka mnie bardzo zaintrygowała :)
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że książka zapewni intrygującą przygodę czytelniczą. :) Czekam na wrażenia po jej przeczytaniu. :)
UsuńZa takie książki, od których nie da się oderwać, mogę się brać tylko na urlopie. W tygodniu pracy chyba bym nie wytrzymała napięcia :)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, to prawda, swego czasu też takie perełki zostawiałam na weekendowe spotkania, choć często nie mogłam się powstrzymać i zarywałam nocki. :)
Usuń