[PRZEDPREMIEROWO] 
"Łatwiej jest nienawidzić Hitlera niż własnego
 dziadka. Nie potrafię z równą łatwością obedrzeć go z człowieczeństwa. 
To byłoby obłudne. Dlatego podzieliłam go po prostu na dwie połówki: 
dziadka, z którym sortowałam znaczki, i esesmana rekrutującego w 
Auschwitz Żydów do swojej tajnej operacji. Jednego kochałam, drugiego 
nigdy nie poznałam." 
Podczas czytania książki na pierwszy plan przebija się ogromne 
rozdarcie autorki w ocenie swojego dziadka, z jednej strony jako 
dobrodusznego i sympatycznego człowieka, a z drugiej strony jako 
esesmana, członka bandy morderców, wyrachowanego zbrodniarza. Mieszanka przeplatających się sprzecznych uczuć, ekstremalnych 
opinii, nieprzekonujących argumentów, niewyrazistych usprawiedliwień, niezwalniających bliskiego człowieka z moralnej odpowiedzialności za wojenne 
działania. Bernhard Krüger kierował największą operacją fałszerską w 
historii, tajnym niemieckim programem, wdrożonym podczas drugiej wojny 
światowej. Śmiały atak walutowy, wpuszczenie na angielski rynek fałszywych 
banknotów, miał przyczynić się do destabilizacji gospodarki Wielkiej Brytanii, doprowadzić wroga do ruiny gospodarczej, a także zachwiać światowymi finansami. Do operacji "Bernhard" w charakterze pracowników wcielono stu czterdziestu więźniów
 obozu koncentracyjnego, ludzi o różnych kwalifikacjach i umiejętnościach. 
Autorka zastanawia się, jak można było brać w
 czymś takim udział i wierzyć, że było się po dobrej stronie. Przez 
wiele lat zbierała wszelkie dostępne materiały, które pomogłyby wyjaśnić
 ten mroczny fragment historii jej rodziny, rzutujący również na 
kolejne pokolenia. Ze szczątków dokumentów, ocalonych pamiątek, dyskusji z członkami jej rodziny, rozmów ze świadkami dawnych zdarzeń, ich zeznań, pamiętników, usilnie stara się 
dotrzeć jak najbliżej prawdy, odkryć to, co zostało głęboko utajnione, 
wydobyć na powierzchnię i skonfrontować ze wspomnieniami jej 
zmarłego dziadka. Walka subiektywnych retrospekcji i niezaprzeczalnych faktów. Zestawienie mocnych oskarżeń i zawiłej obrony. Charlotte Krüger nie 
natrafia na dowody, że mężczyzna uczestniczył w zbrodniach, a jedynie na
 poszlaki, które to mocno sugerują. Niezwykle trudne do zweryfikowania dane, 
sprzeczne opinie ocalałych uczestników zdarzeń, do dziś nie pozwalają w 
pełni odszukać wyjaśnień i doprowadzić do wyczerpujących interpretacji. 
Czy faktycznie Bernhard Krüger chronił "swoich Żydów"? Jakie były jego prawdziwe motywy? Jakim był człowiekiem?
Książkę czyta się z wielkim 
zainteresowaniem, mocno wciąga, choć nie podaje oczywistych odpowiedzi, a
 jedynie mnoży kolejne pytania, kumuluje niedopowiedzenia, stawia kłamstwa i prawdę w coraz to nowym świetle. Jakże trudno,
 po tylu latach, doszukać się wiarygodnych informacji, choćby autentycznych 
pogłosek, z których można dowiedzieć się czegoś więcej. To również obraz młodości Bernharda Krügera, wpływu środowiska, w którym się wychowywał, a także powojennej ucieczki, ukrywania się, wielokrotnego 
przesłuchiwania, sprytnego odwracania uwagi, umniejszania swojej roli, podawania niejasnych tłumaczeń, oraz pobytów w obozach i więzieniach. Historia przynosi zarówno ulgę, jak i brzemię, wewnętrzny 
konflikt pojednania i ataku. Szczegółowe wnikanie w przeszłość, 
bardzo intymne przemyślenia, rodzaj spowiedzi, pragnienie zamknięcia wojennego rozdziału życia rodziny, tak aby nie trzeba było już do tego wracać, żeby kolejni członkowie Krügerów mogli iść dalej, bez 
dźwigania bolesnego i wstydliwego balastu. 
4.5/6 - warto przeczytać 
literatura faktu 
data premiery: 17.01.2017 
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

 
Brzmi bardzo wciągająco nawet dla mnie, ale znam osobę dla której ta książka byłaby świetnym prezentem :) Dzięki za polecenie :)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo interesująca, warta polecenia. :)
UsuńTytuł zapowiada się ciekawie.. ale fabuła jest jeszcze bardziej intrygująca. Takie wątki zawsze mnie ciekawiły. Mam nadzieję, że kiedyś w wolnej chwili na nią trafię :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że mocno się w nią zaangażowałam, zwłaszcza od strony dylematów i wątpliwości, które ogarniały autorkę. :)
UsuńTo musi być piękna książka i tradycyjnie odwiedzając Cie na moją listę trafia kolejna pozycja.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię sięgać po różnorodne książki, mam wrażenie, że pozwalają mi się głębiej rozwijać, poznając świat i naturę człowieka. :)
UsuńDylemat wnuczki nie do pozazdroszczenia.
OdpowiedzUsuńNaprawdę trudno się żyje z takim obciążeniem przeszłości, a i próby rozliczenia z nią, wyjaśnienia, przybliżenia się do prawdy, nie należą do łatwych.
UsuńBardzo to interesujące i choć nie przepadam za taką tematyką, to tę książkę z chęcią bym przeczytała!
OdpowiedzUsuńPokoleniowe spojrzenie na przeszłe zdarzenia, z różnych perspektyw i mostów pomiędzy nimi. :)
UsuńChyba trochę nie moja tematyka, ale znam kogoś, komu ta książka powinna przypaść do gustu, więc na pewno polecę. ;)
OdpowiedzUsuńZ zainteresowaniem się w nią zagłębiamy, książka warta polecenia. :)
UsuńTytuł brzmi świetnie, tylko jakoś fabuła wydaje mi się taka nie moja,
OdpowiedzUsuńw nie moim guście :)
Pozdrawiam
Nie jest to lekkie i przyjemne zaczytanie, jednak z dużym zaciekawieniem oddajemy się temu dociekaniu prawdy. :)
UsuńMam ją w planie i zazdroszczę Ci, że jesteś już po.
OdpowiedzUsuńKsiążka musi być świetna, jeszcze ją polecasz, to już zacieram łapki ;)
Cieszę się, że się na nią zdecydowałam, to było wartościowe zaczytanie. :)
UsuńBardzo ciekawa propozycja Pani Izabelo :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę miłego dnia.
nic tylko sięgać po książkę. :)
UsuńMuszę sobie zapisać ten tytuł.
OdpowiedzUsuńProponuję wciągną go na listę książek do przeczytania. :)
UsuńCo za zbieg okoliczności - dziś czytałam o tym tytule w "Kurierze Miejskim" i wpisałam go na listę książek do przeczytania. Po Twojej recenzji czuję się dodatkowo zmotywowana do jej zakupu.
OdpowiedzUsuńczekam zatem na Twoje wrażenia po zapoznaniu się z książką. :)
UsuńKsiążkę widziałam w zapowiedziach i planuję przeczytać.
OdpowiedzUsuńSatysfakcjonującego zaczytania! :)
UsuńTakie tematy mnie przerażają, więc chyba sobie podaruję. Choć współczuję autorce jej ciężkiego życiowego dylematu, który skłonił ją do pisania.
OdpowiedzUsuńWcześniej unikałam takich tematów, ale teraz bardzo chętnie się z nimi zmierzam. :)
UsuńNiesamowite, chetnie bym przeczytala. W przypadku takich osob widac ambiwalentna naturę czlowieka, mysle, ze kazdego.
OdpowiedzUsuńMocno dychotomiczne wrażenia dla wnuczki, naprawdę bardzo ciężko postawić się w jej sytuacji. Książka, która ma być pewnego rodzaju rozliczeniem, warto się z nią zapoznać.
UsuńNawet nie potrafię sobie wyobrazić, co czuła ta wnuczka. Chętnie przeczytam - choć pewnie lekka nie będzie. Sądzą także, że w domu przeczyta ją ktoś jeszcze. Fajna recenzja.
OdpowiedzUsuńPełna gama sprzecznych uczuć, które przechodzą na kolejne pokolenia. Nie jest to lekka lektura, niejednoznaczne odczucia, niemożliwe do całkowitej interpretacji.
Usuńbrzmi interesująco, trzeba przeczytać
OdpowiedzUsuńRozliczenie z przeszłością swojej rodziny, branie na siebie poczucia winy bliskich.
UsuńChcę ją przeczytać, dzięki jak zawsze!
OdpowiedzUsuńKsiążka nasunęła mi wiele refleksji, warto było po nią sięgnąć.
Usuń