JOHN GRISHAM
„Śmierć w osobliwy sposób wiąże ze sobą ludzi.”
Kiedy tylko chwytam za książkę Johna Grishama, wiem z pewnością, że chętnie się w niej zanurzę, otrzymam zgrabnie skonstruowaną intrygę prawniczą, ciekawą paletę bohaterów, a także rzut oka na wybrany aspekt amerykańskiego społeczeństwa. Wędrowanie sprawdzonymi schematami budowania fabuły nie sprawiałoby tyle radości, gdyby nie pierwszorzędny styl narracji i umiejętność przyciągania uwagi czytelnika. Mamy dobro i zło, postaci stojące po jednej i drugiej stronie, oraz amerykański system sądowniczy, niedoskonały, przesiąknięty korupcją i karierowiczami, powiązany z wielkim biznesem i obrzydliwą polityką. Mały pierwiastek człowieczeństwa walczy z szeroką paletą silniejszych od niego, stojących ponad prawem, z góry będąc na straconej pozycji, w zasadzie w sytuacji bez wyjścia. I podążający ścieżką spraw związanych z rażącą krzywdą społeczną prawnik, sprzeciwiający się dyskryminacji, poświęcający czas, energię, a nawet majątek, w imię obrony niesłusznie skazanego.
W "Zeznaniu" rolę dobrego prawnika autor powierzył Robbiemu Flakowi, wyrazistej, chociaż pełnej sprzeczności postaci. Mężczyzna z determinacją realizował misję uwolnienia Dontego Drumma, czarnego chłopaka, wybitnego zawodnika drużyny futbolowej, dziewięć lat temu skazanego na karę śmierci za porwanie, brutalne zgwałcenie i zabicie białej dziewczyny, licealnej cheerleaderki. Żadne wniesione apelacje nie przyniosły przełomu w sprawie, a presja czasu rosła, za kilka dni miał być wykonany wyrok śmierci. Siedemset kilometrów na południe od tych wydarzeń, do pastora Keitha Schroedera zgłosił się Travis Boyette, były więzień z ośrodka resocjalizacji. Przyznał się duchownemu do zabicia dziewczyny, ale kluczył między kłamstwem i prawdą. John Grisham wprowadził do akcji jeszcze wielu ciekawych bohaterów, dynamicznie rozbudowywał intrygę, prowadził czytelnika śladem zbrodni, kary i oczyszczenia. „Zeznanie” poruszało aspekty etyki i moralności, przymierzało mniejsze zło do większego dobra, podsuwało pod osąd karę śmierci z religijnej i społecznej perspektywy, wystawiało na osąd reprezentantów mediów, obracało się wokół mocno zagnieżdżonych stereotypów i szybko wydawanych osądów. Zerknij na inne thrillery prawnicze Johna Grishama zaprezentowane na Bookendorfinie ("Testament", "Król odszkodowań", "Zaklinacz deszczu", „Niewinny człowiek”, „Wezwanie”, „Wspólnik”, „Demaskator”, „Ława przysięgłych”, „Bar pod Kogutem”, "Dzień rozrachunku"), a także na wychodzące spod jego pióra thrillery kryminalne ("Wyspa Camino", "Wichry Camino").
4.5/6 – warto przeczytać
thriller prawniczy, 510 stron, premiera 25.09.2024 (2010), tłumaczenie Anna Esden-Tempska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
JOHN GRISHAM- nie czytałam go jeszcze
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, czy tytuł przypadłby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuń