WYSPA CAMINO tom 1
"Wszystkie tropy prowadziły w ślepą uliczkę. Wskazówki, początkowo
wyraźne, powoli wyblakły. Rozpoczęła się gra na przeczekanie."
Choć
w książkach Johna Grishama zawsze mocno zagęszczona atmosfera, to
jednak tym razem fabułę zaprezentowano w lżejszej i subtelniejszej
odsłonie, bez prawniczej walki i przepychanek na paragrafy. Nie zabrakło natomiast
interesująco skonstruowanej intrygi, zgrabnego podsycania ciekawości
odbiorcy i nawiązań do wątpliwych moralnie zachowań. Autor długo
wstrzymuje rozpoczęcie właściwej akcji, decydując się na rozbudowane
wprowadzenie, stwarza okazję lepszego poznania motywów i postaw
bohaterów, wczucia się w atmosferę silnie wybrzmiewającej obyczajowej
otoczki. Stopniowo dynamika ożywia się, dorzucane są mniej lub
bardziej zaskakujące elementy, wkraczamy w klimat nieskomplikowanej
sensacji. Tajemnice wokół zaginionych rękopisów przybierają frapujące
barwy, mimo że od początku wiemy, kto stoi za ich kradzieżą.
Tradycyjnie, pisarz przygotował dla czytelnika atrakcyjne zakończenie, choć do
przewidzenia. Narracja lekka i przyjemna, przejrzysta koncepcja
prowadzenia niepewności i wątpliwości, zabrakło jednak silniejszych
wrażeń, większej mocy w przyciąganiu uwagi, podnoszących
adrenalinę zwrotów akcji. Nie wyczuwa się charakterystycznego
pazura Grishama. Thriller na jedno popołudnie, relaksacyjne zaczerpnięcie
tchu z dreszczykiem emocji, bez obciążającego snucia refleksji, podekscytowania wyobraźni i niecierpliwości poznawania.
Mercer Mann,
wykładowczyni literatury angielskiej właśnie straciła pracę. Otrzymuje propozycję współpracy nie do odrzucenia od enigmatycznej organizacji. Finansowa
gratyfikacja umowy pozwoli spłacić uczelniany dług i uzyskać
stabilną niezależność pisarki. Kobieta tylko przez moment waha się,
czy wkraczać w niepokojący moralnie układ, podejmować się zadania, do
którego nie jest odpowiednio przygotowana. Mercer ma
nawiązać kontakt i zebrać jak najwięcej informacji o czarującym, bogatym
i wpływowym księgarzu z malowniczej i spokojnej florydzkiej wyspy Camino. Zleceniodawcy poszukują potwierdzenia, że to właśnie Bruce
Cable stoi za śmiałą i bezczelną kradzieżą pięciu bezcennych rękopisów
F. Scotta Fitzeralda z biblioteki Uniwersytetu Princeton. Mercer
zapuszczając się w meandry środowiska pisarzy, księgarzy i wydawców, a
także zawodowych złodziei i ubezpieczycieli, mieszaninę różnorodnych
interesów i osobowości, stara się podchwycić tropy i sygnały, jej
prywatne śledztwo przybiera ciekawy kształt. Inne spotkania z
powieściami Johna Grishama opisane na blogu to: "Wezwanie", "Wspólnik",
"Demaskator", "Ława przysięgłych" i "Bar pod Kogutem".
3.5/6 - w wolnym czasie
thriller kryminalny, 368 stron, premiera 24.04.2019 (2017), tłumaczenie Jan Kraśko
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Być może prędzej spodobałaby się komuś, kto nue jest tak obeznany w tematyce, jak Ty ;)
OdpowiedzUsuńOj, dawno nie czytałam książek tego autora - niestety niska ocena nie zachęca..
OdpowiedzUsuńNie znam tego autora, nie czytałam jego książek.
OdpowiedzUsuńI ten wpis upewnił mnie, że i tej nie warto kupować :)
Nie spotkałam się wcześniej z tą książką i raczej się za nią nie zabiorę .
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z tą książką
OdpowiedzUsuńmyślę że warto poczytać
Nie brzmi, jak książka dla mnie, chociaż okładkę ma bardzo zachęcającą.
OdpowiedzUsuńKsiążki Grishama lubię głównie ze względu na to, że stanowią dobrą lekturę, żeby się zrelaksować i przez chwilę przestać myśleć o innych sprawach. Nie są to książki, nazwijmy to wysokich lotów, ale jako rozrywka, why not? ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Grishama! Czytam wszystko, co napisze. Choć przyznaje, że ma powieści lepsze i gorsze.
OdpowiedzUsuńNa pewno, ostatnio miałam okazję zapoznać się z dwoma tomami tej serii.
UsuńByłam w Wielkiej Brytanii więc mogę zaliczyć pobyt na wyspie :D Nie znam tego pisarza.
OdpowiedzUsuńA ja marzę o wycieczce do Wielkiej Brytanii 🥰
UsuńJa również byłam, ale z przyjemnością bym wróciła ;)
UsuńCzytałam już kilka recenzji tej książki i skłaniam się do Twojej oceny - w wolnym czasie przeczytam
OdpowiedzUsuńGrisham uwielbiam jego książki, tej jeszcze nie znam ale mam nadzieje za niedługo przeczytać ;)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotykam się z nazwiskiem autora.
OdpowiedzUsuńAle fabuła tej powieści nie trafia w mój gust, więc może w przyszłości przygodę z Grishamem zacznę od czegoś innego.
Grisham chyba stał się zbyt płytki i stąd taka ocena. Mi też nie przypadł do gustu.
OdpowiedzUsuńNie znam a przynajmniej nie pamiętam czy coś jego czytałam, chyba nie. Często korzystam z Twoich poleceń, zobaczę czy na to się z muszę. Sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńGrisham to dla mnie zupełnie tajemnicza wyspa. Choć wyprawę na nią, obiecuję sobie od kilu lat
OdpowiedzUsuńRównież nie znam twórczości tego autora, ale z jego książkami spotykam się stosunkowo często.
OdpowiedzUsuńCiekawe opisałaś. Zachęciło mmnie do poznania bliżej.
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco. Wpisuję na listę "do przeczytania" :)
OdpowiedzUsuńOkładka zachęcająca , a thriller :-)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie opisujesz książki, zachęcają do przeczytania.
OdpowiedzUsuńGrisham niestety mam wrażenie ze ma coraz słabsze te książki
OdpowiedzUsuńLubię Twoje recenzje, są bardzo klarowne i rzeczywiście pomagają wybrać to co dobre. W tym przypadku recenzja brzmi zdecydowanie lepiej niż sama w sobie fabuła.
OdpowiedzUsuńKsiążek Grishama nie trzeba rekomendować :) Samo nazwisko jest dla nich najlepszą reklamą :)
OdpowiedzUsuńUwielbiałam kiedyś Grishama! Raany ile ja nocy potrafiłam zarwać i zaspać do szkoły, byle tylko skończyć rozpoczętą książkę :)
OdpowiedzUsuńkiedy Ty masz czas czytać to wszystko? Zazdroszczę Ci tylu przeczytanych ksiazek :-)
OdpowiedzUsuńHaha też chciałabym mieć tyle czasu na czytanie... A ostatnio to coraz mniej.
UsuńNie czytałam książek tego autora, ale mam na półce tyle zaległości do nadrobienia, po tę książkę raczej nie sięgnę. Dzięki za recenzję i szczerą opinie :)
OdpowiedzUsuńZa takie recenzje bardzo Cię cenię.
OdpowiedzUsuńNiezła sieć powiązań by dotrzeć do "prawdy". Cudzysłów jest tu celowy bo czytając recenzję mam wrażenie, że jej odkrycie jest niekoniecznie celem nadrzędnym.
OdpowiedzUsuń3.5/6 to tak bez szału:) chyba nie trafi na moja listę:)
OdpowiedzUsuńNie lubię czytać pozycji tego autora są dla mnie takie ciężkie i monotonne.
OdpowiedzUsuńJohn Grisham? Jakoś mnie do niego nie ciągnie bez względu na to, co do tej pory napisał.
OdpowiedzUsuńAutora znam, choć nie tę książkę :)
OdpowiedzUsuńZdaje mi się, jakbym słyszała już kiedyś o tej książce. Niestety fabuła mnie nie zaciekawiła, a dopisek „w wolnym czasie” doprowadził do myśli, że raczej nie będę sięgać po tę książkę.
OdpowiedzUsuńCamino kojarzy mi się tylko z Santiago de Compostela i za każdym razem, jak widzę tytuł, myślę, że to jest o drodze Świętego Jakuba ;) Nigdy bym nie powiedziała, że to thriller ;)
OdpowiedzUsuńZwykle tutaj trafiam na totalnie inne książki, niż moje gusta, ale tym razem o dziwo jestem zainteresowana ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki Grishama, każdą biorę w ciemno. :)
OdpowiedzUsuńFajna opcja na lekturę, kusi świat, w który wkracza główna bohaterka, szkoda tylko, że ocena ogólna trochę przeciętna.
OdpowiedzUsuńkiedy Ty znajdujesz czas na "wolny czas" ;-) za dużo jest dobroci do przeczytania ;-)
OdpowiedzUsuńZacZynam przekonywać się do tego typu literatury i wolę zaczynać je właśnie od lżejszych pozycji. Fabuła i opis mnie zaciekawiły. Kinga
OdpowiedzUsuńMimo tego, że jestem fanką kryminałów i thrillerów i wiele słyszałam o tym autorze, nigdy nie czytałam jego twórczości. Muszę wreszcie spróbować.
OdpowiedzUsuń