LORI NELSON SPIELMAN
„Kto patrzy na zewnątrz – śni,
Kto zwraca się ku wnętrzu – budzi się.” Carl G. Jung
Jeżeli macie ochotę na ciepłą i przyjazną opowieść, nasyconą emocjami i napędzającymi życie marzeniami, to książka z pewnością dostarczy sporo radości i przyjemności. „Lista marzeń” nie odkrywa nowych aspektów szczęścia i osobistego sukcesu, ale uwrażliwia i przypomina o tym, co najważniejsze w zwykłej codzienności i wzniosłych ambicjach. Łatwo się pogubić w szybkim tempie upływania kolejnych dni, zaangażować w coś, co daleko leży od prawdziwych aspiracji, uzależnić od pozornej stabilizacji.
Brett wydaje się, że wszystko z jej życiem jest w jak najlepszym porządki, nie czuje potrzeby zmian w życiu, wszystko ma drobiazgowo poukładane. A jednak, osobliwy testament matki sprawia, że zderza się z zaskakującą dla niej rzeczywistością. Podążając ścieżkami wskazówek zmarłej rodzicielki, wyzwala proces głębszego poznawania siebie, dochodzenia do sedna ukrytych tęsknot, konfrontowania się z własnymi ambicjami. Napisana przez Brett nastoletnia lista marzeń okazuje się kluczem otwierającym zamknięte drzwi, za którymi kryje się nieudawana swoboda, faktyczna wolność od narzuconych sobie reguł, naturalna potrzeba czegoś więcej niż to, co sobie wyznaczone. Wkrada się kilka idealistycznych myśli i postaw, ale umacniają kontrastowość między dawnym stylem życia a poszukiwaniem siebie. Raz na jakiś czas warto zerknąć na własną listę marzeń, zastanowić się, ile punktów udało się zrealizować, co zmienić, dokąd się teraz udać. Powieść na poprawę samopoczucia, impuls do rozrachunku życia w ciepłym i zabawnym stylu, postawienie na intuicję, ale z mocą nadziei na lepsze, wiary w siebie i zaufania okazywanego samemu sobie.
4.5/6 – warto przeczytać
literatura obyczajowa, 412 stron, premiera 08.04.2025 (2014)
tłumaczenie Katarzyna Waller-Pach
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.
Ciekawie się zapowiada- warto po nią sięgnąć
OdpowiedzUsuńWidzę, że to taka luźniejsza propozycja i nadaje się na spokojny wieczór.
OdpowiedzUsuńŚliczna okładka. Historia niezbyt skomplikowana, więc zapowiada się dobra lektura na wakacje.
OdpowiedzUsuńŚliczna okładka, taka delikatna! Sama lektura też wydaje się ciekawa.
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę interesująco, takie lekkie lektury są idealnym przerywnikiem w wolnym dniu.
OdpowiedzUsuń