CHARLAINE HARRIS
AURORA TEAGARDEN tom 6
„W dniu, w którym wszystko zaczęło się walić, na moim podwórku zwariował dostawca drewna.”
Sporo sensacji w szóstym tomie, niekoniecznie mocnej i efektownej, ale sprawiającej wrażenie, że wiele się dzieje. Wkrada się lekki chaos w fabułę, lecz aprobująco przyjmowany przez czytelnika. Charlaine Harris stawia przede wszystkim na pogoń za rozwiązywaniem zagadek i odkrywaniem tajemnic. Wszystko w kryminalnych nutach, na wejściu z mocnym uderzeniem morderstwa dokonanego na młodej matce. Poprzez wprowadzenie dodatkowego elementu, afery narkotykowej, powieść w pewnym stopniu zyskuje ubarwienie. Kluczowa postać serii, bibliotekarka Auroa Teagarden, mierzy się nie tylko z obawami wobec relacji z mężem i mnożącymi się sekretami innych, ale również z opieką nad cudzym niemowlęciem. Najbardziej złożona intryga z dotychczas poznanych przeze mnie tomów ("Trzy sypialnie, jeden trup", "Dom Juliusów", „Z jasnego nieba”), niestety, do dość szybkiego rozszyfrowania. „Łatwo przyszło, łatwo poszło”, po części w zgodzie z tytułem, zgrabnie i żwawo poznaje się, ale momentalnie zapomina. Lektura na wypełnienie wieczoru w klimacie mieszanki kryminału i romansu, bez większych oczekiwań, lecz w sympatycznej atmosferze.
3/6 – w wolnym czasie
kryminał, 302 strony, premiera 01.01.2015 (1999), tłumaczenie Martyna Plisenko
Książka wypożyczona z biblioteki.

świetna książka, warto poczytać
OdpowiedzUsuńNiska ocena, więc nie będę zawracać sobie tą książką głowy. Zwlaszcza, że nie znam wcześniejszych tomów.
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie widać, że książka zapewnia rozrywkę, choć bez większych emocji.
OdpowiedzUsuńKryminały to zdecydowanie nie moja bajka.
OdpowiedzUsuńWyraźnie widać, że szósty tom serii Charlaine Harris utrzymuje lekki, wciągający rytm, mimo że fabuła momentami może wydawać się chaotyczna.
OdpowiedzUsuńBrzmi jak lekka, przyjemna lektura dla fanów klasycznych cozy crime - trochę tajemnic, trochę emocji, a całość idealna na spokojny wieczór z książką. 📚✨
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie przekonuje ta pozycja, więc tym razem się nie skuszę
OdpowiedzUsuńLubię takie serie, które mimo przewidywalności potrafią utrzymać uwagę i wprowadzić trochę fabularnego zamieszania – w końcu czasem właśnie tego potrzeba.
OdpowiedzUsuń