TEOFIL GAUTIER
„Jedni szukają złota, drudzy prawdy, dwóch najcenniejszych rzeczy na świecie.”
Fascynacja starożytnym Egiptem, cudami jego ziemi, odkryciami badawczymi i naukowymi z połowy dziewiętnastego wieku, w tym odszyfrowaniem pisma hieroglifowego, eksploracją zjawiskowych dzieł sztuki, podziwem dla projektów architektonicznych, wyjątkowym bogactwem wnętrz grobowców, zrozumieniem idei religii i pochówków, przełożyły się nie tylko na prace naukowe, ale również weszły do powszechnej szeroko rozumianej kultury. Teofil Gautier, zapewne pod silnym urokiem egipskich cudów, w nurcie romantyzmu, stworzył nowelę łączącą elementy romansu z przepiękną oprawą egipską sprzed trzech i pół tysiąca lat. Miałam wrażenie, że wątek gorącego uczucia był jedynie wabikiem dla czytelniczek spragnionych delikatnej sensacji sercowych. Książka powstała w tysiąc osiemset pięćdziesiątym roku i skłaniała się ku ówczesnym oczekiwaniom odbiorców.
Zasadniczym rdzeniem był starożytny Egipt, autor w niezwykle sugestywny, barwny i plastyczny sposób przybliżał jego odsłonę z różnorodnych stron. Czułam, że weszłam w tamten świat, żyłam w nim, doświadczałam owianej nicią tajemnicy historii, postrzegałam przeszłość oczami faraona Tutenchamona, jego dworu i zwykłych ludzi. Ogrom szczegółów i detali połączonych w zgrabnej i przekonującej narracji, a brałam pod uwagę, że „Roman mumii” powstał sto sześćdziesiąt siedem lat temu, było również wkroczeniem w inną epokę postrzegania świata i prezentowania literatury. To również książka w książce, pierwszy człon to współczesność, oczywiście, z perspektywy francuskiego pisarza, w której grecki spekulant Argyropulos za finansową gratyfikację odstąpił wejście do odkrytego przez siebie grobowca lordowi Evandale i doktorowi Rumphiusowi.
Wielką ekscytację u Anglika i Niemca wzbudziła świadomość, że penetrowali coś, co wcześniej nie zostało dotknięte przez profanatorów. Patrząc na sposób obchodzenia się z korytarzami, zawartością grobowca, sarkofagiem i mumią, zakłócania snu i spokoju planowanego po wieki, uwzględniając dzisiejsze podejście do dbałości i eksploracji sztuki, nazwałam ich szkodnikami i dewastatorami. Drugi człon powieści, zajmujący znaczną objętość, to przejście w świat fantastyki, wyobraźni Teofila Gautiera na temat stylu egipskiej epoki klasycznej, odwrócenie klepsydry wieczności, wyimaginowane wskrzeszenie Tahoser, córki wielkiego kapłana Petamunofa, opowieść o jej miłości i miłości do niej. Czyż nie jest prawdą, że Egipt może tworzyć jedynie rzeczy wieczne? Niedawno czytałam "Mity i legendy starożytnego Egiptu" Rogera Lancelyna Greena, sądzę, że książka mogłaby być ciekawym rozszerzeniem "Romansu mumii".
3.5/6 – w wolnym czasie, portal do starożytnego Egiptu
fantastyka, romans, klasyka, 176 stron, premiera 19.03.2025 (1858)
tłumaczenie Bronisława Neufeldówna
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu MG.

Świetnie opisana refleksja! Widać, że książka przenosi w czasie i pozwala naprawdę poczuć klimat starożytnego Egiptu fascynująca lektura dla miłośników historii i klasyki.
OdpowiedzUsuńwidzę że nie wiele stracę gdy sobie odpuszczę tą ksiazkę
OdpowiedzUsuńŚwietnie opisana refleksja!
OdpowiedzUsuńAnna
UsuńStarożytność daje tle możliwości opowiadania historii :)
UsuńNie mój klimat, ale tytuł zachowam dla znajomych.
OdpowiedzUsuńJesli ktos interesuje sie Egiptem, na pewno go zaciekawi - moze pomysł na prezent ?
UsuńFajnie przenieść się w tamte czasy, nawet w fikcji
OdpowiedzUsuńChętnie sięgam po książki osadzone w starożytnym Rzymie czy w Grecji lub takie na kanwie mitologi. Niestety do Egiptu skutecznie zniechęcił mnie Faraon Prusa
OdpowiedzUsuńZ pewnością odkrycie czegoś jako pierwsza osoba na świece musi być ekscytującym przeżyciem!
OdpowiedzUsuńCzytając Twój tekst, ma się poczucie, że to Egipt jest tu prawdziwym bohaterem, a fabuła miłosna stanowi jedynie pretekst do zanurzenia się w dawne epoki.
UsuńCzytałam inne książki Teofila Gautier - to była świetna literatura
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń