WULF DORN
„Istnieją legendy na temat miejsc, które przyciągają Zło, miejsc, w których złe rzeczy zdarzają się nieustannie, jakby były spragnione takich wydarzeń.”
Ciekawie skonstruowana intryga, wiele się dzieje, dynamiczny rytm, frapujące zwroty akcji. Wulf Dorn atrakcyjnie podąża szlakiem psychologicznej atmosfery grozy i niewiadomej. Nic nie wydaje się takim, jakim jest naprawdę. Długo trzyma czytelnika w zawieszeniu interpretacyjnym. Kiedy stopniowo odkrywa sekrety kluczowej sprawy, powieść zmienia nieco klimat, wątki zyskują nowe znaczenie. Przyjazna narracja. Przyjemnie spędza się czas z książką.
Przeklęte miejsce, w którym zalega przerażająca cisza, a prawda o przeszłości budzi ogromną trwogę. Ciemne moce rządzą starą niemiecką posiadłością, oddziałują na kolejne pokolenia mieszkańców. Potwory drzemią w budynku i człowieku. Nagle zagadkowo znika pacjentka ze szpitala psychiatrycznego. Prywatne śledztwo młodej lekarki przybiera niepokojące barwy.
5/6 - koniecznie przeczytaj
thriller psychologiczny, 342 strony, premiera 14.11.2014, tłumaczenie Wojciech Łygaś
Książka wypożyczona z biblioteki.
Rzadko sięgam po Thrillery psychologiczne ale Twoja recezja zdecydowanie mnie zachęca do przeczytania tej ksiązki
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Brzmi jak coś dla mnie, bardzo lubię takie czytelnicze klimaty. A to nazwisko autora nic mi nie mówi!
OdpowiedzUsuńTo musi być książka trzymająca w napięciu z nutką grozy.
OdpowiedzUsuńO krótsza recenzja widzę, ale równie ciekawa.
OdpowiedzUsuńLubię, gdy w książkach sporo się dzieje. Nie przepadam za czytelniczą nudą.
OdpowiedzUsuńCiekawa intryga szybka akcja - myślę że ta publikacja to świetna odskocznia
OdpowiedzUsuń