KLAUS HAGERUP
"Skoro niszczono książki, których nikt nie czytał, to znikali również istniejący w nich ludzie. Jak liście jesienią."
Tytuł, który cudownie jest przytulić, na jeden wieczór, poprawę nastroju, ukojenie po trudnym dniu. Wczuć się w wyjątkowy klimat, poddać się ciepłu słów, wsłuchać się w brzmienie skojarzeń, dotrzeć do ukrytych przekazów. Przyznam, że chociaż czytałam o zapomnianych książkach, które główna bohaterka chciała za wszelką cenę ocalić, miałam wrażenie, że tak naprawdę opowieść jest o samotności, niezrozumieniu, zapomnieniu, zwłaszcza w aspekcie osób starszych, tak często pomijanych przez rodzinę i społeczeństwo. Kiedyś bliskich i niezbędnych, dziś wygasłych w rozmowach i uczuciach innych. Strach przed starością, lęk przed przemijaniem, obawa przed niepamięcią. Kurz niczym lata osadza się na grzbietach książek, a jednak w środku wciąż wiele do przekazania, mnóstwo wartościowej wiedzy, czy zwykłej rozrywki rozjaśniającej codzienność.
Klaus Hagerup zachęca do przeciwstawienia się ponurym myślom, odwrócenia bezradności w działanie, głębszego poznania samego siebie i treści kryjących się za najważniejszymi życiowymi wartościami. Fascynująco jest wkraczać w świat, w którym jedna książka zawiera drugą, a druga kolejne. Niekończące się możliwości scenariuszy, otwarte zakończenia, wszystko by udowodnić, że nie należy bać się tego, co nieznane, a optymistycznie patrzeć w przyszłość, bo tak naprawdę wszystko jest możliwe. Urocza narracja, czarująca opowieść, przekonuje wydźwiękiem, zachęca do refleksji, a wspaniale pomaga w tym piękna oprawa graficzna. Przyznaję, że mam słabość do ilustracji Lisy Aisato, chwytam każdą książkę, w której się one pojawiają. Poprzez rysunek tworzy nie tylko opowieść korelująca z tekstem, ale też dorzuca uszczegółowienia mocno uaktywniające wyobraźnię. Trafiłam na fascynującą reprezentantkę norweskiej literatury, gorąco ją polecam.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura dziecięca, 56 stron, wiek 6+, premiera 27.02.2022 (2017)
twarda okładka, format 19cm x 24cm
tłumaczenie Iwona Zimnicka, ilustracje Lisa Aisato
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Już sama zajawka na Fb bardzo mnie zaciekawiła - a teraz wiem na 100%, że musimy mieć tę książkę.
OdpowiedzUsuńJaka cudowna książeka, przepiękna!
OdpowiedzUsuńPiękna propozycja, do tego genialnie wydana :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że miałam ją już wcześniej z biblioteki. Ciekawa propozycja.
OdpowiedzUsuńNa pewno będę miała ją na uwadze na przyszłość.
OdpowiedzUsuńMiło można spędzić czas z taką publikacją i tak też zrobiłam.
OdpowiedzUsuńSztywna oprawa i ciekawa treść to na pewno gwarancja sukcesu.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł na fabułę książki. Jest się w czym zaczytać.
OdpowiedzUsuńIlustracje w tym wydaniu także bardzo przypadły mi do gustu.
OdpowiedzUsuńKochamy tę książkę! Jest przepiękna i bardzo mądra :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Myślę, że może być fantastyczną książką na wakacje i nie tylko. Kiedy byłam nastolatką uwielbiałam takie zaczarowane książki :-)
OdpowiedzUsuńZapisuje do wspólnego przeczytania z córkami, lubimy takie literackie przygody
OdpowiedzUsuńAż szkoda, że to dla dzieci, bo tak pięknie piszesz o ilustracjach...
OdpowiedzUsuńSam tytuł zachęca do sięgnięcia po książkę, więc również to zrobię :)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresowałaś mnie tą książką. No i ilustracje! Muszę ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńCiekawy cytat, przepiękna okładka, widzę wysoką ocenę wierze ze warto przecczytać.
OdpowiedzUsuńZapowiada się naprawdę interesująca uczta czytelnicza dlatego myślę, że dam szansę tej książce w niedalekiej przyszłości 😊
OdpowiedzUsuńPrzepiękna książka. Ilustracje zachwycają. Z pewnością warto po nią sięgnąc
OdpowiedzUsuńMamy tą książkę, jest wspaniała.
OdpowiedzUsuńcytat bardzo smutny, okładka naprawdę śliczna, cudna ciężko wzrok od niej oderwać
OdpowiedzUsuńmiłe zaskoczenie. Nie spodziewałam się takiego wnętrza. Nie mniej czuję się zaintrygowana. Kinga
OdpowiedzUsuń