ALEX MARWOOD
„Człowiek nie wie, do czego jest zdolny, dopóki nie przestaje mu zależeć.”
„Zatruty ogród” i „Najmroczniejszy sekret” zakwalifikowałam do bardzo dobrych propozycji czytelniczych, dlatego z niecierpliwością sięgnęłam po kolejną książkę Alex Marwood. Jednakże „Wyspa zaginionych dziewcząt” nie sprawiła już takiej intensywnej i mocnej przyjemności. Mało czułam w powieści thrillera, natomiast bardzo wciągnęłam się w obyczajowy klimat, będący wyzwaniem dla wyobraźni i serca. Autorka budując intrygę odniosła się do handlu ludźmi i przedmiotowego traktowania przez uprzywilejowanych. Z niesmakiem poruszałam się po środowisku bogatych w pieniądze i władzę, lecz pozbawionych empatii i zrozumienia innych. Przeplatanie wątku zrozpaczonej i ogarniętej wyrzutami sumienia matki poszukującej córki, ze wspomnieniami i uzależnieniami zawodowymi innej kobiety, powodowało, że przebywałam w dwóch odmiennych światach. Symboliczna i wymowna była scena wręczenia i zniszczenia zdjęcia zaginionej siedemnastolatki, pragnienie odnalezienia i wyparcie prawdy.
Robin i Mercedes zostały ciekawie sportretowane, czułam jednocześnie słabość i siłę, uwierzyłam w historie kryjące się za postaciami. Marwood znakomicie poradziła sobie z wejściem w psychikę nie tylko dorosłych kobiet, ciężko doświadczonych przez los i własne wybory, ale też w odczucia Gemmy, młodej dziewczyny, której wydawało się, że wyrywa się z gorzkiego i cierpkiego życia, wchodzi w wielki i wspaniały świat tych, którzy mogą pozwolić sobie dosłownie na wszystko. Chętnie zaglądałam w głąb wyspiarskiej mentalności, przesiąkniętej legendami i wierzeniami, dotąd całkowicie odseparowanej od zewnętrznego świata, ale od niedawna zderzającej się ze znaczącymi zmianami powiązanymi z turystyką i komercją, jednymi na lepsze, innymi na gorsze. Jak na thriller brakowało mocnych nut i podgrzewania atmosfery niepewności, niemal wszystko było jasne od pierwszych rozdziałów książki, jak na obyczajową powieść atrakcyjne prowadzenie akcji, portretów postaci, przeplatanie przeszłości z teraźniejszością, materiału do przemyśleń.
4/6 – warto przeczytać
thriller, 476 stron, premiera 17.05.2023 (2022), tłumaczenie Izabela Matuszewska
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.