sobota, 31 grudnia 2016

RYBAK ZNAD MORZA WEWNĘTRZNEGO Ursula K. Le Guin 342/2016

"Jeśli nie ma wielkich różnic między ludźmi, małe różnice stają się wielkimi różnicami między ludźmi."

Od momentu zapowiedzi książki przez wydawnictwo, wiedziałam, że musi ona wpaść w moje ręce, a jeszcze złożyło się tak, że jej premiera zbiegła się niemal z moimi urodzinami, więc i perspektywa wspaniałego prezentu na mnie czekała. Uwielbiam styl Ursuli K. Le Guin, bardzo elegancki, wspaniale brzmiący, mocno absorbujący, niesamowicie wpływający na wyobraźnię czytelnika i dostarczający mu wielu źródeł do przemyśleń i refleksji. Czytanie jej książek to fantastyczna przygoda z odległymi światami, odmiennymi społecznościami, równoległymi rzeczywistościami, wizjami ogromnych możliwości, przed jakimi może stanąć kiedyś ludzkość. I właśnie ten pierwiastek człowieka, spojrzenia z różnych perspektyw na niego, jego skomplikowaną naturę i ogarniające go uczucia, mocno ujmuje w tej fascynującej fantastyce. Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Czym się wyróżniamy? Jakie wykazujemy słabości, a jakie silne cechy? Co leży u źródeł pragnień poznania kosmosu? Dążenie do zaspokojenia potrzeby wiedzy czy zabieganie o władzę?

Publikacja "Rybak znad Morza Wewnętrznego" jest tego doskonałym przykładem. Książka składa się z pięciu głównych części. W pierwszej "Wszystkie strony świata" znajdziemy siedemnaście różnorodnych opowiadań, które można czytać w dowolnej kolejności. Dalej mamy tytułowego "Rybaka znad Morza Wewnętrznego", następnie "Cztery drogi ku przebaczeniu" i "Urodziny świata", zaś "Opowiadanie świata" zamyka zbiór. To ponad tysiąc stron świetnego zaczytania, umożliwiającego dzięki bogatej wyobraźni uczestnictwo w podróżach w czasie trwających wiele lat świetlnych, wyprawach badawczych, kolonizowaniu odległych galaktyk, zdobywaniu planet we wszechświecie, poznawaniu nowych gatunków, ich tradycji, kultur, moralności i seksualności. To także wspaniałe bazowanie na ideach twórczych, osiągnięciach różnych dyscyplin naukowych, zwłaszcza biologii i psychologii. Kondycja umysłu człowieka z jego wręcz nieograniczonymi możliwościami, zależna od środowiska, w którym przyszło mu żyć, a może wręcz odwrotnie, niezmienna i stała bez względu na zewnętrzne wpływy. Ale nie brakuje również silnych nawiązań do magii, czarodziejstwa, tajemnic, skarbów, cennych artefaktów, wierzeń, legend, mitologii.

Wszystko podane w przemyślany, wnikliwy i pasjonujący sposób, a jednocześnie lekko, z wyczuciem i plastycznie. Bardzo chce się wkraczać w zaproponowane do zwiedzania światy, królestwa, księstwa, poznawać choćby ich fragmenty za pomocą opowiadań, docierać do świadectw odmienności, ale i licznych podobieństw, poszukiwać charakterystycznych cech i właściwości. Książka mocno pochłania, doskonale relaksuje, nasuwa także wiele trudnych pytań, zachęca do głębszego zastanowienia się i poszukiwania odpowiedzi. Piękna ponadczasowa fantastyka, która potrafi przenieść w inne wymiary, ale i odnaleźć wiele punktów stycznych ze współczesną rzeczywistością. Zaskakuje, zdumiewa, zadziwia, zachwyca, urzeka, fascynuje. Zdecydowanie warto po nią sięgnąć, dawkować przez kilka dni czy tygodni tę niewątpliwą przyjemność czytelniczą, mieszankę fantastyki, nauki, emocji i intrygującej przygody. Poznajcie też moje wrażenia po przeczytaniu "Sześciu światów Hain".

5.5/6 - koniecznie przeczytaj
fantastyka
data premiery: 08.11.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

piątek, 30 grudnia 2016

KTOŚ WE MNIE Sarah Waters 341/2016

"Zdajemy sobie sprawę, że przymus trwania przy życiu stanowi katorgę samą w sobie."

Bardzo dobrze czytało mi się tę powieść. Wspaniały warsztat pisarski Sarah Waters niemal natychmiast wciągnął mnie w wykreowany świat, w którym istotną rolę odgrywa zrujnowana posiadłość i jej nadzwyczaj intrygujący mieszkańcy. W wyniku drugiej wojny światowej rodzina Ayresów wiele traci z dawnej pozycji materialnej i wiodącego znaczenia w towarzystwie. Otaczająca rzeczywistość zmienia się diametralnie, a oni pozostają jakby zawieszeni między dwoma światami. Przeszłość dramatycznie rzutuje na ich postawy i decyzje, a do tego wyniszczają ich obciążenia finansowe wynikające z utrzymania ogromnego budynku i rozległych przyległych ziem. Jedynym przyjacielem domu wydaje się być wiejski lekarz, doktor Faraday, który jakby nieświadomie z każdym dniem coraz bardziej angażuje się w nieustannie mnożące się kłopoty żyjącej na uboczu osobliwej rodziny Ayresów.

Przenosimy się do lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku, do osiemnastowiecznej angielskiej posiadłości Hundreds Hall, zniszczonych pokoi, zaniedbanego ogrodu i opuszczonego parku. Seniorka rodu i dwoje dorosłych dzieci starają się za wszelką cenę utrzymać pozory normalności i blask dawnych czasów. Groteskowe starania, karykaturalne zachowania, dziwaczne odniesienia. I jeszcze tajemnice, sekrety, mroczne siły zdające się opanowywać dom i jego lokatorów. Fabuła stopniowo rozkręca się, z każdą dziwną sytuacją i zaskakującym zdarzeniem rośnie niepokój i napięcie, zaczynamy poważnie obawiać się o losy głównych bohaterów. Mieszanka osobliwości i niezwykłości pojawiających się wokół powieściowych postaci stopniowo coraz bardziej przemawia do czytelnika, mocno angażuje w bardzo ciekawie prowadzoną przez autorkę grę, której kierunku przebiegu, jak i wyniku nie jesteśmy w stanie odgadnąć do samego końca.

Podoba mi się rozłożenie akcentów, intensywności, głębi i natężenia. Fantastycznie sportretowani uczestnicy intrygujących zdarzeń, może momentami nieco irytujący, jakby nie będący w stanie zrozumieć tego, co się wokół nich dzieje, nie potrafiący zdefiniować opanowujących ich obsesji i fiksacji. Ale przecież to oni są w epicentrum zdarzeń, a my jedynie się im przyglądamy, a i tak sami mamy wielkie wątpliwości odnośnie przyczyn zjawisk, do których wkrada się element paranormalności, nielogiczności, sprzeczności z naukowymi prawami. Pętla grozy, strachu, lęku i obaw zaciska się nieubłaganie. Potęguje się przeczucie, że coś złego za chwilę się stanie, wkroczy z całą mocą i determinacją. Niewątpliwie nietuzinkowy klimat, bardzo umiejętnie podsycany, jego wydźwięk pozostaje jeszcze długo po przeczytaniu powieści. Bardzo ciekawie rozbudowany wątek obyczajowy. Zaskakujące, niejednoznaczne, dopiero po chwili wyłaniające się z gęstej mgły zakończenie, choć i tak pozostawiające z domysłami.

4.5/6 - warto przeczytać
thriller
data premiery: 16.08.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

czwartek, 29 grudnia 2016

PANIKA Jeffery Deaver 340/2016

KATHRYN DANCE tom 4

"W ogóle nie wyglądali jak ludzie - to był jeden ogromny stwór, który się kłębił i przepychał w stronę drzwi..."

Kryminał z silnymi elementami thrillera, bardzo intrygującym tłem, mnogością ciekawych wątków, sprawiający, ze świetnie się go czyta, z niecierpliwością przerzucamy kolejne strony. Bardzo dopieszczona narracja, dbająca o odpowiednie uszczegółowienie obrazów, rzetelne oddanie emocji towarzyszących wydarzeniom, wciągający tajemniczy klimat, wzrastająca otoczka silnego niebezpieczeństwa i zagrożenia. Obserwujemy, jak niszczycielską moc posiada strach, wzmocniony lękiem, popłochem, bólem i cierpieniem, jak bardzo potrafi odmienić naturę człowieka, wywołać negatywne uczucia i leżące poza kontrolą umysłu reakcje. Niezwykle trudno nad nim zapanować, nie dopuścić, aby przerodził się w przerażającą panikę, szaleństwo, dzikość, koszmar, bezrozumne zachowanie tłumu niczym hordy zwierząt, przeraźliwe piekło pociągające za sobą śmiertelne ofiary i wielu rannych.

Powieść trzyma w napięciu, bardzo szybko się w niej odnajdujemy, przekonuje sugestywnymi  opisami, zaskakuje obrotem spraw, a zwłaszcza ostatecznymi rozwiązaniami. Skłania również do przemyśleń odnośnie agresji, które mogą zostać wywołane przez nadmierne uczestnictwo w brutalnych grach komputerowych, brak innych zainteresowań, czy efekt toksycznych relacji w patologicznych rodzinach. Fabuła bogata w różne postaci, nadaje to powieści większy rozmach i duże prawdopodobieństwo wystąpienia historii także w realnym świecie. Główna bohaterka nie jest wolna od wad, nie posiada nadzwyczajnych mocy, nie wykazuje się nieprzeciętną inteligencją. Ale jest ma świetny zmysł detektywistyczny, wyostrzoną intuicję i jest dobra w zawodzie eksperta do spraw kinezyki. Mowa ciała, niewerbalna komunikacja pomiędzy ludźmi, wydaje się nie mieć przed nią żadnych tajemnic. A jednak i ona w pewnym momencie zostaje przechytrzona przez chorobliwego kłamcę. To doświadczenie może znacząco zaważyć na jej policyjnej karierze.

Kathryn Dance, agentka kalifornijskiego biura śledczego, dokonuje inspekcji dokumentów ubezpieczeniowych w popularnym klubie muzycznym. Doszło w nim do ogromnej tragedii wywołanej wybuchem pożaru. Dance dostrzega wiele niejasności w opisywanym scenariuszu zdarzeń. Postanawia bliżej przyjrzeć się sprawie, włącza się tym samym w bardzo niebezpieczną grę narzuconą przez nieznanego mężczyznę i wzbudzającą silne obawy wśród mieszkańców półwyspu Monterey. Bardzo szerokie spektrum przypuszczalnych motywów zabójcy, być może zemsta, zazdrość, chęć zniszczenia czyjeś kariery lub konkurencji, powoduje, że początkowo śledztwo nie może nabrać tempa, brak śladów mordercy, wiele mylnych tropów i trudnych do rozwiązania zagadek. A w tle toczą się jeszcze wymagające rozwiązania sprawy nielegalnego transportu broni przez zorganizowane gangi, zabójstwa Hectora Mendozy, zaginięcia farmera oraz akty wandalizmu. We wszystko autor interesująco wplata wątek życia rodzinnego Kathryn, w którym wiele się dzieje i zachodzą niemałe zmiany.

5/6 - koniecznie przeczytaj
kryminał
data premiery: 20.09.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

środa, 28 grudnia 2016

ZA WCZEŚNIE Joanna Barnard 339/2016

"Nie płaczę dlatego, że zostałam skrzywdzona - odpowiadam - Płaczę dlatego, że to już koniec."

Początkowo nie mogłam złapać rytmu książki, chaotycznego stylu, pozornie nic nie wnoszących scen. Wydawało mi się, że nie zdołam przebrnąć przez zaślepioną nastoletnią miłość dziewczyny do bardzo charyzmatycznego nauczyciela. Zafascynowanie tak głębokie, że dla obiektu dawnych westchnień, nawet po piętnastu latach, kobieta rzuca wszystko, także to, co spotkało ją dobrego i wspaniałego, poświęca całą siebie. Namiętność, która zaślepia wszystkie inne uczucia, odziera ze zdrowego rozsądku, nie pozwala na dopuszczenie do głosu żadnych wątpliwości czy podpowiadanych podświadomie obiekcji. A jednak, autorce udało się wciągać mnie w opowiadaną historię, która wcale nie okazała się banalna, prosta i jednoznaczna. Joanna Barnard stopniowo odkrywa wszelkie niuanse i szczegóły dotyczące związku czternastoletniej uczennicy i jej szkolnego autorytetu, przedstawia towarzyszące bolesne okoliczności, choć jednocześnie pozostawia czytelnikowi zbyt wiele wolnej przestrzeni do dociekliwości i snucia przypuszczeń. W miarę rozwijania się akcji niejasności stają się łatwiejsze do interpretacji, powierzchowność fabuły zyskuje na głębi, a emocje wzbudzane w czytelniku zaczynają nabierać intensywności.

To także obraz trzydziestoletniej kobiety, w jednej chwili decydującej się porzucić męża dla kogoś, kto w młodości miał na nią wielki wpływ, okaleczył fizycznie i psychicznie, spowodował ogromne wyrzuty sumienia i niskie poczucie własnej wartości. Pod płaszczykiem pozornego zrozumienia, dodawania odwagi i troski, ukrywa się człowiek podły i okrutny, oprawca perfidnie wykorzystujący słabości, doskonale znający wszelkie metody służące omamieniu nastolatki, być może również trwałego zniszczenia jej życia. Nie do końca jestem w stanie usprawiedliwić postępowanie głównej bohaterki Fiony. O ile rozumiem jej decyzje podejmowane w młodym wieku, o tyle nie w pełni przekonują mnie te pojawiające się wiele lat później, wywracające do góry nogami uporządkowane i udane życie. Wyłaniają się kwestie rozliczenia z przeszłością, odsłonięte na nowo dotkliwe rany, świadectwa dramatów, odsuwania od siebie wszelkich podejrzeń, poszukiwania potrzebnych potwierdzeń, własnej tożsamości i substytutów pustki. Mieszanka niedojrzałości, naiwności, zaślepienia, strachu, goryczy, żalu, ale także ulgi, ukojenia, siły koniecznej do pójścia dalej. Temat książki kontrowersyjny, potrzebujący uważnego spojrzenia, wsłuchania się w przesłanie.

3.5/6 - w wolnym czasie
literatura współczesna
data premiery: 04.08.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

wtorek, 27 grudnia 2016

ECHO Henry James 338/2016

"Wygląd pana Flacka zależał nie tyle od niego, ile od tego, jak go postrzegano, i głównie nasuwał przeświadczenie, że człowiek skądś go zna. W ogóle nie zapadał w pamięć, dopiero jego widok wzbudzał myśl "no przecież już go widziałem!"."

Smakowanie książki w niespieszny i przyjemny sposób. Świetny warsztat pisarski, swobodne wytworzenie komediowego klimatu, wyjątkowo wyraziste oddanie profili głównych bohaterów. Przeniesienie do czasów końca dziewiętnastego wieku, których etykieta wydaje się współczesnym pokoleniom odległa, choć uroczo przyciągająca. Sztywne konwenanse, zachowanie pozorów, bywanie w towarzystwie, szczególna dbałość o wizerunek rodziny, podkreślanie odpowiedniego pochodzenia, zabieganie o przychylność śmietanki towarzyskiej i dobre rekomendacje. Świat wypełniony stereotypami, frazesami i szablonowymi wzorcami zachowań. Powieść to mieszanka wnikliwego, satyrycznego i zabarwionego lekką ironią konfrontacyjnego spojrzenia na amerykańskie i europejskie społeczeństwa, charakterystyczne cechy, przywary i powody do dumy. Wszystko osadzone na wspaniałym oddaniu relacji międzyludzkich, do dziś potrafiące zainteresować, zaangażować i skłonić do refleksji.

Pan Dosson i jego córki, Fidelia i Francie, korzystają z paryskiego piękna. Mężczyzna prowadzi udane interesy, zaś kobiety zwiedzają fascynujące miasto, wędrują jego uliczkami, zaglądają do kawiarni i oddają się pasji zakupów. Towarzyszy im George Flack, dziennikarz poznany podczas rejsu z Ameryki do Europy. Jego ciepłe uczucia względem jednej z sióstr wydają się prawdziwe. Tymczasem na scenę wkracza Gaston Probert również darzący sympatią młodą dziewczynę. Wciągająca przygoda czytelnicza, wypełniona celnymi opisami motywów postępowania postaci, intrygującymi zdarzeniami, zabawnymi sytuacjami, błyskotliwymi obserwacjami, ciekawymi spostrzeżeniami. Łatwowierność i naiwność zderzają się z podejrzliwością i podstępnością. Szczerość stawia opór kłamliwości. Skromność ucieka od snobizmu. Silne pragnienie zemsty zabiera szczęście i radość. Toksyczne uzależnienie od najbliższych blokuje dostęp do spełnienia i samorealizacji. A do tego nieustanny kusicielski blask publicity, potrzeba wyróżnienia i uznania w wyższych sferach, oraz ponadczasowe pragnienia i marzenia.

4.5/6 - warto przeczytać
klasyka
data premiery: 10.11.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

środa, 21 grudnia 2016

PIĄTA PORA ROKU N.K. Jemisin 337/2016

PĘKNIĘTA ZIEMIA tom 1

"Wiosna, Lato, Jesień, Zima; Śmierć jest piąta, wszystko spina. - przysłowie arktyczne"

Wciągająca narracja, plastyczna, intrygująca, pobudzająca wyobraźnię czytelnika, niewątpliwie duży w tym udział tłumaczenia. Czytając powieść czujemy przynależność do Ziemi, zespolenie się z jej energią, wychwytywanie mocy, która potrafi obdarować życiem, ale i też zabrać je w nagły sposób. Wiecznie istniejąca, odradzająca i samouleczająca się planeta, w równym stopniu niebezpieczna, jak i przyjazna dla ludzi. Doskonale czujemy jej pulsowanie i tętnienie, wszystko co znajduje się w niej i na jej powierzchni podlega fascynującej melodii istnienia.

Ruchy płyt tektonicznych, rozrywanie mas skalnych, uskoki, drżenia, wstrząsy, fale tsunami, gwałtowne erupcje wulkanów, wydobywanie się magmy, gazów, substancji piroklastycznych. Czy można nad tym zapanować, poddać kontroli, wykorzystać jako broń? Które powieściowe rasy potrafią precyzyjnie czuć lub nawet sejszyć procesy zachodzące wewnątrz planety? Czy kraina ciszy i gorzkiej ironii, jaką jest Bezruch, dotknięta katastrofą o zasięgu globalnym, jest w stanie wykorzystać mądrość kamieni przekazywaną z pokolenia na pokolenie? Jak przeciwstawić się smrodowi pękniętej Ziemi, wszechobecnej czerwonej poświacie, zachmurzonemu popiołem niebu, otaczającym miasta zniszczeniom, cierpieniom, chaosie, panice i groźbie zagłady?

Ogromnym atutem książki jest wytworzony przez nią niepowtarzalny i mocno wciągający klimat, bazujący na surowości praw natury, powtarzalności cyklów, trwałości cywilizacji jako zaledwie ułamku błysku w istnieniu wszechświata. I z tej makro perspektywy intrygująco schodzimy do losów tajemniczej kobiety Essun, którą dotknęła wielka tragedia i teraz próbuje zmierzyć się z nią. Towarzyszymy jej wędrówce przez ogromny kontynent przedzielony na pół, napotykamy bardzo zagadkowe osoby z niezwykłymi zdolnościami, przeżywamy fascynujące przygody, zdarzenia, zaskakujące obroty spraw, oryginalne zmagania i wyzwania. Kim tak naprawdę okaże się Essun, jakie odkrycia kryją się za jej przeznaczeniem, z czym przyjdzie jej walczyć i o jaką sprawę?

Kolorytu i aury opowiadanej historii dostarczają też przysłowia, legendy, fragmenty zaczerpnięte z dawnych opowieści mędrców, z tablic o przetrwaniu, prawdzie niekompletnej czy strukturze. Lubię takie odniesienia, nadają przyjazny rytm, ton, klimat i ciągłość różnorodnym wątkom fabuły. Łatwo przenikamy w powieściowy świat, główni bohaterzy przekonują profilami, świeże pomysły fantasy, nietuzinkowy nastrój, ciekawe analogie do ekologicznych, społecznych i politycznych dylematów współczesnego świata. Bardzo przyjemne zaczytanie, interesująca literatura, ciężko oderwać się, magnetycznie przyciąga, dostarczając wiele godzin satysfakcjonującego zaczytania. Zasługuje na pozytywną ocenę, podsyca ciekawość czytelnika, z niecierpliwością czekam na drugi tom.

5/6 - koniecznie przeczytaj
fantasy
data premiery: 23.11.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu SQN. :)

poniedziałek, 19 grudnia 2016

MUZA Jessie Burton 336/2016

"Że jeżeli naprawdę chcesz doprowadzić coś do skutku, musisz tego chcieć bardziej, niż jesteś w stanie sobie wyobrazić. Musisz to wywalczyć własnymi siłami. Nie jest łatwo."

Uwielbiam czytać takie powieści, nasycone różnobarwnymi emocjami, tajemnicami wyłaniającymi się z przeszłości, niezwykłym klimatem, nutą historii odzywającą się w tle. Tym razem to wspomnienia z czasów angielskiego kolonializmu, przedwojennych hiszpańskich nastrojów na prowincji, londyńskiej wielkiej kultury i aktywnych rasistowskich trendów społecznych sześćdziesiątych lat. Wszystko wspaniale ze sobą powiązane, płynnie przenikające się w intrygujący, malowniczy i pobudzający zmysły sposób. Książka napisana z dużą wrażliwością i sugestywnością, dotyka cech ludzkiej natury, ekspresji wyrażanych silnych uczuć, motywów postępowań kierowanych z głębi serca. Mieszanka miłości i nienawiści, wierności i zdrady, przyjaźni i odepchnięcia, oddania i nielojalności. Wielkie ambicje, talenty i natchnienia, które potrafią jednak krzywdzić, wyjątkowo intensywne pasje, niepodlegające tłumieniu potrzeby twórczości, trudne do okiełznania obsesje, pociągające za sobą trwające wiele lat kłamstwa i oszustwa. Pięknie czyta się o sztuce i towarzyszącej jej muzie, wyłaniającej się w każdym aspekcie ciekawej i wciągającej fabuły, smaku spełnienia i rozczarowania.

Odelle Bastien, czarnoskóra dwudziestosześcioletnia dziewczyna, zajmująca się poezją, marząca o pisarstwie, otrzymuje pracę w prestiżowej londyńskiej galerii sztuki. Spotkanie z Marjorie Quick, elegancką kobietą i intrygującą przełożoną, okaże się przełomowym splotem okoliczności w jej życiu. Poznaje też Lawrie Scotta, który wszedł w posiadanie bardzo zagadkowego i wyjątkowego obrazu. To dzieło, które wywołuje ogromne słowa uznania i zachwytu, jednocześnie skrywa liczne sekrety i ingeruje w losy wielu osób. Próby odkrycia, co chowa się pod niezwykłym płótnem prowadzą w daleką przeszłość, a wyniki śledztwa odbijają się na współczesnych wydarzeniach. Trudno oderwać się od tej czytelniczej przygody, magicznie nas do siebie przyciąga, wnikliwie delektujemy się nią, równocześnie z niecierpliwością przerzucamy strony, aby jak najszybciej dowiedzieć się, co fantastycznego nas jeszcze czeka. Książka zapewnia kilka godzin bardzo przyjemnego i wielowymiarowego zaczytania. Zakończenie satysfakcjonujące, idealnie spina pojawiające się liczne wątki i w pełni uzupełnia przekonujące profile powieściowych postaci. Zdecydowanie warto przeżyć tę silnie oddziałującą na wyobraźnię czytelnika fascynującą historię.

5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna
data premiery: 24.11.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu. :)

niedziela, 18 grudnia 2016

DZIEWCZYNA, KTÓRA POKONAŁA ISIS Farida Khalaf, Andrea C. Hoffmann 335/2016

"Obecnie znajdowałam się w świecie, w którym panowała wojna i w którym zadano mi gwałt. Wiedziałam, że była to straszna pomyłka. Nie należałam do tego świata. Ale moje ciało było w nim uwięzione i nie mogło w tej chwili uciec."

Bardzo rzetelnie i przekonująco przygotowana książka, wywołuje mnóstwo różnorodnych emocji. Opowiadana historia Faridy Khalaf silnie przemawia i jednocześnie jest zapiskiem losów jednej z wielu dziewczyn i młodych kobiet, które doświadczyły bezwzględnej brutalności ze strony Państwa Islamskiego. Szczegółowe opisy zdarzeń wzbogacone mądrymi przemyśleniami i ogromną dawką sprzecznych uczuć. Niewyobrażalne, że takie tragedie dzieją się we współczesnym świecie, że pozwalamy, aby miały miejsce. Młode jazydki stające się przedmiotem, towarem na rynku, seksualnymi niewolnicami bez żadnych przysługujących im praw. Zaledwie w zeszłym roku udało się Faridzie uciec przed opresją Daesh, a wiele kobiet wciąż czeka na ratunek. Życie, które w jednej chwili ze szczęśliwego i pogodnego zmienia się w walkę o przetrwanie i podołanie ogromnemu cierpieniu. Fanatyzm dżihadystów, terror i zezwierzęcenie. Fałszywe interpretowanie religii, wprowadzanie bezwzględnych praw kalifatu, stosowanie drastycznych rozwiązań, uważanie terroryzmu za słuszną sprawę. Masowe morderstwa, tortury, zamęczanie i wykorzystywanie. Psychologiczna manipulacja podczas rekrutacji, pranie mózgów młodych chłopców, aby uczynić z nich twardych bojowników IS. 

Farida Khalaf, osiemnastoletnia mieszkanka irackiej wioski Kocho, opowiada o cieple domu rodzinnego, szkolnych lekcjach i odkrytych zdolnościach matematycznych, religii, zwyczajach i tradycji, z czasów, kiedy życie toczyło się spokojnym rytmem. Pierwsze ataki bojowników IS w Samorze, Bakubie i Ramadi, wywołują niepokój i obawy wśród Irakijczyków. Wtargnięcie do miast konwoju pojazdów terrorystów uzbrojonych w ciężką broń, wybuchy bomb podkładanych pod samochodami i budynkami, atakowanie kampusu uniwersyteckiego i branie zakładników. Sytuacja coraz bardziej zaognia się, przybiera coraz groźniejsze oblicze, błyskawicznie wzrasta śmiertelne niebezpieczeństwo. W Mosulu dochodzi do plądrowania banków, muzeów, budynków ulicznych, krwawych zamieszek i walk ulicznych. Obszary zajmowane przez bojowników IS w szybkim tempie powiększają się, ludność podlega całkowitej infiltracji, zmuszana jest do przestrzegania nowych praw i religii. W sierpniu dwa tysiące czternastego roku wojna dochodzi także do Kocho.

Przerażająca historia prześladowań, katuszy i udręk. Uważanie jazydów za sługi księcia piekieł. Rozstrzeliwanie mężczyzn, uprowadzanie dziewcząt i kobiet, oddzielanie ich od rodziców i rodzeństwa, wywózka do Rakki na sprzedaż, trzymanie w więzieniu, pozbawianie godności osobistej i jakichkolwiek praw. Cenny towar wymienny w rękach oprawców, który jednak może być katowany i upadlany w barbarzyński sposób. Liczne próby samobójcze ofiar hańbiącej męskiej przemocy. Dramaty rozgrywane w centrum wojskowym, cudem udana ucieczka i pobyt w obozie dla uchodźców w pobliżu Dohuk. A później szansa, jaka pojawiła się związana z wyjazdem do Niemiec. Książka jest krzykiem niesprawiedliwości spotykających kobiety i mężczyzn ze strony Państwa Islamskiego, utrwaleniem rodzinnych tragedii, zapisem przerażających potworności, bolesnych przeżyć. Równocześnie rozliczeniem ze straszliwym cierpieniem będącym częścią przeszłości, pokazaniem siły wbrew traumatycznym okolicznościom, pójściem przez życie z podniesioną głową, nie poddawaniem się, walczeniem o marzenia i codzienną normalność.

5/6 - koniecznie przeczytaj
autobiografia
data premiery: 08.09.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

sobota, 17 grudnia 2016

CEAUȘESCU. PIEKŁO NA ZIEMI Thomas Kunze 334/2016

"Towarzyszyła mu w życiu ogólna, niejasna, rozmyta nienawiść... nie potrafił zawierać przyjaźni ani okazywać koleżeństwa. Był twardy jak kamień i - poza godną uwagi nienawiścią - niezdolny do żadnych uczuć." Pavel Câmpeanu

Uszczegółowiona relacja z życia prywatnego i politycznego Nicolae Ceaușescu. Publikacja interesująca, warta przeczytania, przypomina i systematyzuje wiedzę o rumuńskim działaczu komunistycznym przez wielu określanym jako "Drakula Karpat". Obłudny kłamca, bezwzględny dyktator, zwolennik reżimu totalitarnego, stalinizmu i terroru. Otoczony zafałszowanym kultem jednostki, w autorytatywny sposób rządzący Rumunią od tysiąc dziewięćset sześćdziesiątego siódmego roku, aż do obalenia i stracenia podczas krwawej rewolucji tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego dziewiątego roku. Chłopski syn, z miernym wykształceniem, kompleksem niższości, napędzany naturą bojownika, instynktem władzy, talentem politycznym, umiejętnością wyczekiwania, kiedy to konieczne, wyrabiania odpowiednich stosunków w kraju i na arenie międzynarodowej. Poznajemy jego dzieciństwo, okresy spędzane w więzieniach i obozach, działalność w ruchu młodzieżowym, pracę w charakterze instruktora partyjnego, sukcesy w wyborach poselskich, stopniowe wspinanie się po szczeblach kariery politycznej. Stanowisko wiceministra rolnictwa i obrony w randze generała piechoty, szefa wydziału politycznego rumuńskich sił zbrojnych, sekretarza generalnego partii komunistycznej i prezydenta Rumunii.

Biografia potwierdza obraz osoby urzeczonej profitami płynącymi z tytułu sprawowania władzy, zarozumiałej, protekcjonalnej, aroganckiej, zadufanej, zazdrosnej, nienawistnej i pamiętliwej. Ceaușescu pasjonował się bilardem, siatkówką, filmami akcji, a nade wszystko polowaniami, właśnie pasji łowieckiej oddawał się na ogromną skalę. Początkowo cieszył się sympatią społeczeństwa, zapowiadał mniejsze nasilenie represji, dopieszczał moskiewskich polityków, mistrzowsko reżyserował przedstawienia inscenizowane na potrzeby polityki zagranicznej. Jednocześnie stopniowo eliminował kolektyw, z którym musiał dzielić władzę, a życie publiczne zaczęło dostosowywać się do woli przywódcy narodu. Deliberalizacja życia społecznego, wstrzymane dążenia reformatorskie, wymiana kadr, propagandowe zakłamanie, aktywność służby specjalnej Securitate, era neostalinizmu. Nad Rumunią zaciągnięta została kotara zakłamania i strachu, szerokich represji, pogardy dla elementarnych zasad człowieczeństwa i ludzkiej godności, ośrodków psychiatrycznych z pacjentami winnymi występków politycznych. Zarówno Nicolae Ceaușescu, jak i jego znienawidzona przez naród żona Elena, a właściwie Lenuta Pretrescu, cierpieli na ciągły lęk przed zdradą i spiskami. Życie w niebotycznych luksusach, w ogromnym kontraście do zwykłych obywateli kraju, utrata kontaktu z rzeczywistością, próba stworzenia własnej dynastii, uleganie różnym podejrzeniom i fobiom.

4.5/6 - warto przeczytać
literatura faktu
data premiery: 18.08.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

piątek, 16 grudnia 2016

SKRAJNIE MYLNE SYGNAŁY Federica Bosco 333/2016

"Życie polega na popełnianiu błędów i zaczynaniu wszystkiego od początku, taka jest naturalna kolej rzeczy i nic dziwnego, że w którymś momencie odkochujemy się i zakochujemy na nowo."

Lekka, łatwa, przyjemna książka, napisana z humorem, odwołująca się do absurdalnych i karykaturalnych elementów rzeczywistości. Nie ambitna literatura, ale zwariowana opowieść, która w zupełności wystarczy, aby poprawić człowiekowi nastrój, zresetować myśli po trudniejszym dniu, zaczerpnąć dawkę pozytywnych emocji. Sto pięćdziesiąt stron, które migiem się przerzuca, wielokrotnie uśmiecha podczas zabawnych sytuacji czy potraktowanych z przymrużeniem oka zdarzeń. Mnie się podobało, autorka świetnie ukazała, że to, co nas w innych drażni, to zazwyczaj drzemie także i w nas samych. Słowa krytyki ze strony tych, których życie wcale nie jest lepsze od naszego, lecz przekonanych, że wiedzą co dla nas najwłaściwsze, potrafią człowieka drażnić i irytować. I nie ma znaczenia, że to członkowie naszej rodziny, przyjaciele czy bliscy znajomi. W końcu sami najlepiej wiemy, co ma na nas znakomity wpływ, a przynajmniej tak nam się zdaje. Każdy ma prawo wybrać własną drogę, popełniać błędy, irracjonalnie się zachowywać czy mieć odmienny od życzliwych dusz zamysł na szczęście.

Trzydziestoczteroletnia Brigitta, uwikłana się w romans z żonatym mężczyzną, za nic nie przyjmuje pod rozwagę słów przyjaciółek Laury i Marty, aby jak najszybciej wycofać się z niemającego przyszłości związku. Jednak nie jest to takie łatwe, bo kobieta daje się oczarować słodkim słówkom ukochanego, a całe jej życie toczy się wokół wyczekiwania i wymieniania z nim smsów. Dochodzi do bardzo zabawnych perturbacji, nieplanowanych sytuacji, żartobliwych kłopotów w pracy, które mocno komplikują sprawy, a my przyglądamy się im z rozweseleniem i słuszną dozą ironii. Trochę mnie główna bohaterka zraziła do siebie zachowaniem wobec rodziny kochanka, ale po chwili, uwzględniając przejaskrawienie fikcji literackiej, już mi złość na nią przeszła. Błyskawiczna komedia z romantycznymi wątkami, satyrycznym spojrzeniem, celowym przerysowaniem postaci, ciekawym ujęciem fabuły, wyśmiewania dzisiejszego przywiązania do wszechobecnej telefonii i pozornych płomiennych uczuć pozbawionych głębi. Jeśli w takich kategoriach potraktujemy tę książkę, to czeka nas sympatyczne zaczytanie.

4/6 - warto przeczytać
literatura współczesna
data premiery: 05.07.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

czwartek, 15 grudnia 2016

GORSKI Vesna Goldsworthy 332/2016

"W pewnym momencie życia przestałem się przejmować swoim losem na tyle, by podejmować jakiekolwiek decydujące działania. W pewien sposób zerwałem cumę, uwolniłem się."

Pierwsza myśl po przeczytaniu książki brzmiała niestety nie udało się. Nie zdołałam nawiązać porozumienia z powieścią, nie odnalazłam się, czym byłam naprawdę zaskoczona, gdyż po zachęcającym opisie na okładce spodziewałam się interesującej publikacji. Autorka nie zdołała wciągnąć mnie w założeniu intrygującą fabułę, wielokrotnie łapałam się na tym, że powątpiewałam w zasadność tworzenia postaci, które są niewyraziste i mało przekonujące. Piękna kobieta Natalia, zazdrosny mąż Thomas, oddany kochanek Roman i świadek istotnych wydarzeń księgarz Nikolas. Wszyscy oni wydawali mi się płytcy i bezbarwni. Wielka miłość, a jednak brak w niej tej charakterystycznej intensywności, gorączki czy uniesień. Przebijają chłodne i wyważone tony. Oczywiście, opowieść przybliżana z perspektywy osoby mało wiedzącej o głównych bohaterach może wpłynąć na wypaczenie obrazu, niedokładność przekazu czy zbyt ogólne podejście, ale wówczas pozostaje pytanie o celowość relacjonowania czegoś, o czym dysponuje się jedynie ograniczoną wiedzą. Nie zrozumiałam zamysłu przyjętego przez autorkę, nawet jeśli była to swoista satyra na pozorność szczęśliwego życia przepełnionego przepychem i luksusem, to i tak wiele mi w niej brakowało. Bardzo żałuję, że książka pozostawiła mnie z dużym niedosytem, na szczęście rzadko zdarza się to w mojej czytelniczej wędrówce.

Rosyjski oligarcha podąża za swoją ukochaną do Londynu, stara się odzyskać jej względy budując wspaniały budynek, w którym oprócz luksusowych pomieszczeń, nie może zabraknąć doskonale wyposażonej biblioteki. Do jej urządzania, zakupu unikatowych egzemplarzy książek, angażuje pracownika podrzędnej księgarni. Z czasem księgarz dowiaduje się kilku tajemnic o swoim zleceniodawcy. Poznaje życie bogatych, niemal nieograniczone możliwości, jakie ono oferuje, a jednocześnie uświadamia sobie, jak niewiele znaczą, kiedy mowa o prawdziwych uczuciach, jak szybko może dojść do dramatycznych zdarzeń wymykających się spod kontroli. Pod koniec powieść wyraźnie przyspiesza, dochodzi do nagłych zwrotów, niespodziewanych sytuacji. I ta część podobała mi się, podobnie jak malownicze oddanie klimatu i charakteru Londynu. Pomysł zainspirowania się "Wielkim Gatsbym" Francisa Scotta Fitzgeralda miał szanse powodzenia, ale wymagał głębszego spojrzenia, bardziej sugestywnego odzwierciedlenia emocjonalnej strony opowieści, staranniejszego dopracowania narracji, bo momentami jest ona bardzo nierówna. Jednocześnie zaznaczam, że wielu osobom książka podobała się, według nich jest świeża, klimatyczna, piękna, łapie za serce, napisana z darem opowiadania. Dlatego najlepiej samemu przekonać się, jakie powieść wywrze na Was wrażenie.

3/6 - w wolnym czasie
literatura obyczajowa
data premiery: 19.07.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

środa, 14 grudnia 2016

PRZYSZŁA NA SARNATH ZAGŁADA H.P. Lovecraft 331/2016

"Najstarszą i najsilniejszą emocją ludzkości jest strach, a najstarszym i najsilniejszym rodzajem strachu jest strach przed nieznanym."

Kolejna porcja fantastycznej literatury grozy, prawdziwa gratka dla czytelnika uwielbiającego zanurzać się w niezwykłych opowieściach. Wgryzamy się w nie nie tylko w aspekcie dreszczyków strachu i niepokoju, ale również ze względu na umiejętność wytworzenia unikalnego klimatu, wyjątkową plastyczność opisów, dbałość o detale, sugestywny dobór słów i archaiczną stylistykę. To bardzo przyjemna wędrówka w przeszłość literatury. Teraz, bogaci w wiedzę i osiągnięcia naukowe współczesności, możemy z zaciekawieniem przyjrzeć się wplecionym w twórczość Howarda Phillipsa Lovecrafta ówczesnym dokonaniom badaczy i naukowców. W publikacji zebrano dwadzieścia trzy opowiadania, powstałe od tysiąc dziewięćset siedemnastego do trzydziestego trzeciego roku. Mamy również okazję zapoznać się z esejem autora będącym interesującym przewodnikiem po literackiej grozie. Książka zapewnia kilka dni wyjątkowej lektury, codzienną porcję niesamowitych i fantastycznych opowieści, mocno działających na czytelnika, odwołujących się do pierwotnych lęków i obaw, z niezwykłą lekkością wciągających w świat nieograniczonej niczym ludzkiej wyobraźni.

Podczas tej czytelniczej wędrówki napotkamy rozmaite upiorne istoty, pełzające stwory, skośnookie kreatury, grasujące poczwary, jaszczury wodne żyjące na długo przed pojawieniem się człowieka. Głównych bohaterów pochłoną mroczne otchłanie, sekrety wnętrza ziemi, głębinowe studnie, ciemne grobowce, kręte labirynty, tajemnicze komory, ruiny starożytnych miast, wzbudzające trwogę świątynie, egipskie piramidy, ukryte sale muzealne, przeklęte domy pełne sekretów, księżycowe galery, osnute mgłą klify, urwiska, moczary i torfowiska. Próbować będą rozszyfrować znaczenie dziwnych hieroglifów na budowlach, rzeźb na monolitach, odpychających obrazów, posążków kamiennych bożków, nefrytowych amuletów, reliktów i symboli życia pierwotnego. Spotkają się ze śmiercionośną zarazą, tajemniczymi ludami, rzeczami, nad którymi lepiej się nie zastanawiać. Wszystko osnute w to, co nienazwane i nienazywalne, w senne koszmary, nocne zmory, widmowe aury, magiczną osobliwość, ezoteryczną wiedzę, psychologiczną głębię, a nawet zamianę osobowości. I znów, pragnę podkreślić świetną oprawę graficzną publikacji, właściwą dla kolekcjonerskich wydań. Warto zapoznać się także z opowiadaniami H.P. Lovecrafta zamieszczonymi w książce "Zgroza w Dunwich", piekielnie dobra przygoda czytelnicza.

5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura grozy
data premiery: 05.07.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Vesper. :)

wtorek, 13 grudnia 2016

ZGROZA W DUNWICH I INNE PRZERAŻAJĄCE OPOWIEŚCI H.P. Lovecraft 330/2016

"Życie jest doprawdy ohydne, na domiar złego zaś uchyla niekiedy zasłonę pozorów i odsłania przed nami przebłyski diabolicznej prawdy czyniącej je tysiąckroć ohydniejszym..."

Słuszna porcja znakomitej klasyki grozy. Codziennie jedna lub dwie opowieści z dreszczykiem, na oderwanie myśli od stresującego dnia, przeniesienie się w świat ograniczony jedynie rozmiarem ludzkiej wyobraźni, bawiącej się w tworzenie niesamowitych postaci i wymyślanie intrygujących zdarzeń. Lubimy thrillerowskie historie, oddawać się ich zajmującej lekturze, wciągać w złowieszczy klimat. Coś jakby opowieści przy wieczornym ognisku, zabawa w ciekawy scenariusz fabuły, odpowiednie jego rozbudowanie, ubarwienie, pobudzenie zmysłów słuchacza. Howard Phillips Lovecraft opanował tę umiejętność niemal do perfekcji, potrafi wywołać w czytelniku niepokój, sugestywnie sięgać po elementy strachu, plastycznie opisywać rozgrywane sceny i pobudzać wyobraźnię. Skoro dziś jego twórczość mocno oddziałuje, to współcześni mu czytelnicy faktycznie odczuwali bijącą z nich grozę, a niekiedy nawet przerażenie. Na tych właśnie kanonach klasyki grozy bazują obecne filmy z dreszczykiem czy wirtualne gry, które silnie angażują widza.

Podoba mi się styl Lovecrafta, uszczegółowiony, rozbudowany, obrazowy, kronikarski, utrzymany w bardzo dobrym tonie i guście. Odwołujący się do prawdopodobnych przybyszów z kosmosu, niszczycielskich meteorytów, mitologicznych postaci, stworów z koszmarów sennych, tajemnic skrywanych przez głębię Ziemi, pokrywy lodowe czy oceaniczne wody. I to przemożne przyciąganie zła, nad którym człowiek nie jest w stanie zapanować, a które determinuje zachowania indywidualnego człowieka, jak i całą naturę gatunku ludzkiego, skłonnego do kłamstw, prześladowań, wywoływania wojen. Każde z piętnastu opowiadań, napisanych między tysiąc dziewięćset siedemnastym a trzydziestym piątym rokiem, to ciekawy pomysł na fabułę, niby różniący się od pozostałych, jednak przenikający się wspólnymi elementami, odwołaniami do przedmiotów, zjawisk czy postaci. Z przyjemnością zapoznajemy się z listami pisanymi przez bohaterów, wywołują one efekt lepszego uwierzytelnienia opisywanych historii i nadają im silniejszą intensywność. Większość utworów kończy się świetnie podsumowującym zdaniem, którego wyczekujemy z ogromnym zainteresowaniem, bo właśnie w nim uchwycona została istota sprawy, zaskakująca, zadziwiająca, przysłowiowa kropka nad i.

Oczywiście, jedne opowiadania mocniej wciągają, a inne mniej, nie ulega jednak wątpliwości, że te osiemset stron gwarantuje bardzo dobre zaczytanie na wiele wieczorów, podróż w głąb niszczycielskiej ludzkiej natury, jej uzasadnionych lub nie obaw i lęków, zmierzenie się z rozciągłością czasu, istnieniem i panowaniem człowieka na Ziemi. Literacka kraina cieni, szkaradnych istot, dziwacznych hybryd, mrocznych tajemnic, porzuconych miast, ruin zamków, zagadkowych inskrypcji na ścianach, zapomnianych skarbców, szatańskich lochów, wywołujących obłęd katakumb i szkieletów. Świat starożytnych legend, mitów plemiennych, popularnych zabobonów, symbolicznych rytuałów, delirycznej muzyki, opowieści przytaczanych przez panicznie wystraszonych mieszkańców wsi, złowieszczych imion i nazw, których lepiej głośno nie wypowiadać. Na co nadprzyrodzonego trafiły ekspedycje naukowe? Czego nieziemskiego nie byli w stanie wyjaśnić badacze? Co skrywało się w jaskiniach przez wiele dziesiątek milionów lat, a później z niszczycielską siłą wyszło na powierzchnię? Wspomnę jeszcze o pięknej oprawie graficznej publikacji, perfekcyjnie wprowadzającej w klimat twórczości Lovecrafta, oraz o wiele wyjaśniającym posłowiu tłumacza Macieja Płazy.

5.5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura grozy
data premiery: 13.09.2012

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Vesper. :)

poniedziałek, 12 grudnia 2016

POD JEDNYM NIEBEM Joseph Kim, Stephan Talty 329/2016

"Nawet jeśli twojemu ciału udało się przetrwać, pewnego dnia dowiadywałeś się, że twoja dusza została naznaczona w sposób, którego wcześniej nawet się nie domyślałeś. Tak było z wieloma ludźmi, których poznałem w tamtych czasach. Tak było i ze mną."

Ze względów emocjonalnych bardzo trudno czytało mi się tę książkę, musiałam robić przerwy, aby odseparować się od opisywanej historii, Sugestywny, obrazowy i szczegółowy styl narracji silnie intensyfikował uczucia, wyzwalał mnóstwo zrozumienia, współczucia, empatii. Mocno wczuwamy się w losy głównego bohatera, jednej z setek tysięcy osób w Korei Północnej, której ścieżki przybrały podobny kierunek, bolesny, dotkliwy, przejmujący. Dramatyczne wydarzenia, cierpienie, udręka, katusze, zawiedzione nadzieje i pragnienia. W pewnym momencie liczy się tylko zaspokojenie podstawowych potrzeb, przetrwanie kolejnego dnia, zdobycie czegokolwiek do jedzenia i picia.

Głodujący mieszkańcy kraju, skazani przez monsunowe ulewy, które wypłukały najbardziej żyzne warstwy gleby i zniszczyły tysiące hektarów upraw, ale przede wszystkim przez katastrofalną politykę własnych władz, na powolną śmierć w warunkach uwłaczających godności człowieka. Korupcja i rozkład systemu gospodarczego, przerwy w dostawach prądu, zakłady poprawcze, kolonie karne, obozy pracy, opanowująca cały kraj nędza, brak żywności, nawozów naturalnych, nieumiejętne przydzielanie obszarów pod rolnictwo. O tym często słyszymy w środkach masowego przekazu, poddajemy się przekonywującym obrazom i opisom, jednak czytając osobistą, bardzo intymną relację, potęguje się odbieranie smutnych przekazów poniżenia i osamotnienia. Wspomnienia Josepha Kima koncentrują się zwłaszcza na okresie od tysiąc dziewięćset dziewięćdziesiątego piątego do dwa tysiące siódmego roku.

Obrazuje, jak w obliczu głodu rwą się, pękają więzi pokrewieństwa i powinowactwa. Rodzinne bliskie zależności powoli wygaszają się, przestają cokolwiek znaczyć, przyjaźnie zostają zerwane i nieuchronnie prowadzą do niechęci, a często nawet nienawiści. A co mają zrobić samotne dzieci, opuszczone przez rodziców i rodzeństwo, włóczące się po polach i miastach w poszukiwaniu choćby namiastki schronienia, zmuszone do samodzielnego radzenia sobie na ulicach, żebrzące choćby o łyka zupy. Natychmiast zdobywające umiejętności w złodziejskim fachu, wdające się w niebezpieczne bójki, uczące się hazardu, przynależące do gangów czy pracujące w kopalniach. Kkodżebi, sieroty, których nikt nie chce zauważać, a co dopiero im pomóc, przepędzane, a nawet katowane. Codzienne życie na krawędzi śmierci, wypełnione strachem, beznadzieją, goryczą i ogromnym niedostatkiem, pozbawione wiary, nadziei, sił do walki o fizyczne i psychiczne przetrwanie.

Kim przybliża nam fakty ze swojego dzieciństwa w Hoeryŏng, choroby i stany depresyjne matki, waleczność, ale i też wierność ojca wobec robotniczej partii, całkowite oddanie starszej siostry bratu i rodzicom. Zderzenie radosnych i bogatych lat z późniejszymi, kiedy liczy się każdy kęs jedzenia, a szkoła czy zabawa ulegają całkowitemu zapomnieniu. Bezdomność, tułaczka po kraju, udział w exodusie ludności z północy na południe, w przeludnionym pociągu, którym długa podróż wiąże się ze śmiertelnym zagrożeniem, jednak stanowi jedyną obietnicę na poprawę, jedyne wyjście do miejsc, gdzie wszystko wydawało się większe, bogatsze i szczęśliwsze.

I te wszechobecne hasła propagandowe, sączące się z radia, telewizji, widoczne na budynkach. Uwielbienie wobec wodza i jego decyzji. Partia dba o obywateli, ale oni muszą dziesięciokrotnie więcej pracować, aby móc odwdzięczyć się krajowi. Nikt już nie wierzy wodzom, nikt im nie ufa, ale niemożliwym jest im zaprzeczyć. Traumatyczne przeżycia związane z ucieczką do Chin w poszukiwaniu lepszego jutra, przygarnięcie przez organizację i członków wspólnoty katolickiej, łut szczęścia w wyłaniającej się możliwości wyjazdu do USA, adaptacja do życia w nowym kraju, zdobywanie wykształcenia, wyrazy wdzięczności, ale także ogromna tęsknota i determinacja w odnalezieniu ukochanej siostry Bong Sook.

5/6 - koniecznie przeczytaj
autobiografia
data premiery: 12.07.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

niedziela, 11 grudnia 2016

STRAŻNICZKA KSIĄŻEK Mechthild Gläser 328/2016

"Najtrudniej było znaleźć bestię, ponieważ była bardzo zwinna i umiała się dobrze ukrywać. Jeśli patrzyło się nieuważnie, można by nawet pomyśleć, że wygląda prawie jak człowiek. Prawie."

Po książkę sięgnęłam za namową córki i przyznam, że nawet nie przypuszczałam, że tak szybko dam się wciągnąć w ten niezwykły powieściowy świat. To udana podróż czytelnicza, wypełniona odwołaniami do cenionej literatury, skojarzeniami ze znanymi bohaterami i ich postawami. Ciekawie napisana, trafiająca do serca młodego czytelnika, zachęcająca do odbywania niesamowitych i kształcących wędrówek po powieściowych fabułach, z mnóstwem ciekawych postaci i intrygujących zdarzeń. Sama bardzo chętnie widziałabym się w roli strażniczki książek, z fenomenalną wyobraźnią, wyjątkową umiejętnością kreowania rzeczywistości, sympatyczną chęcią snucia marzeń. A do tego, dostęp do wręcz nieskończonych zbiorów bibliotecznych manuskryptów, woluminów, tomów, ksiąg i książek, z obietnicami wspaniałego zaczytania. Przeniknięcie do takiego świata byłoby niezmiernie ekscytujące. Szybko wertujemy strony powieści w poszukiwaniu odpowiedzi na zajmujące pytania, potwierdzenia wysuwanych hipotez i zaskakujące rozwiązania zagadek. Mieszanka elementów fantasy, magii, baśni, kryminału, sensacji, grozy, ale nie zabrakło też romantycznej nuty. Przyjazny i ciepły styl autorki pomaga szybko odnaleźć się w fantastycznym klimacie powieści. Większość splotów wydarzeń dość przewidywalna, jednak podana z dużym urokiem i wdziękiem.

Siedemnastoletnia Amy i jej matka Alexis udają się na wakacje na wyspę Stormsay, gdzie wychowała się Alexis i z której w pośpiechu uciekła wiele lat temu. Wyspa jest centrum świata literatury, a jej zaledwie kilkanaście mieszkańców silnie związanych jest z Tajną Biblioteką. Na Amy czeka mnóstwo fascynujących przygód i tajemnic do odkrycia. Jednakże zespolenie świata realnego i książek wiązać się będzie z ogromnym zagrożeniem. Morderstwa, klątwy, katastrofy, grabieże, knowania, spiski, księżniczki, rycerze, a nawet bestie i nadzwyczajne nadprzyrodzone umiejętności. Okazuje się, że wykradane są główne pomysły ze znanych dzieł literatury, znikają cenne i istotne przedmioty, bez których fabuła nie podąża wyznaczonym pierwotnym szlakiem, a ulubionym bohaterom grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Nie wiadomo jednak, jakim celom mają służyć te złodziejskie działania. Dziewczyna pragnie za wszelką cenę dowiedzieć się, kto ośmiela się bezprawnie grasować po świecie książek, stać za nikczemnymi działaniami i niecnymi czynami, jak można im zapobiec i uratować powieściowy świat. Prowadzone przez Amy śledztwo, wspólnie z przyjacielem Willim, okaże się bardzo skomplikowane i pełne pułapek. Czym jest budowla z kamiennych łuków znajdująca się na wyspie, jaką pełni funkcję? Czemu lady Maired zachowuje się tak podejrzanie? Co czai się w ciemnych korytarzach, zagmatwanych labiryntach i mrocznych lochach zamku? Czego Amy dowie się o swoim dziedzictwie?

4.5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura młodzieżowa
data premiery: 12.05.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

sobota, 10 grudnia 2016

W CIENIU TAJEMNIC Anne Jacobs 327/2016

"Małżeństwo to inwestycja, która czasami może trwać naprawdę długo... Pieniądze się rozejdą, ale drania masz w domu na zawsze."

Autorka wprowadza nas w klimat pierwszych lat dwudziestego wieku. Chętnie odbywamy tę niecodzienną podróż w przeszłość, przyglądając się ówczesnym sztywnym konwenansom, relacjom rodziców i dzieci, aranżowaniem związków małżeńskich, zapraszaniem na herbatki i ploteczki, organizowaniem wystawnych bali z tanecznymi karnecikami dam. Patrzymy przez pryzmat szlacheckich rodów, dla których wyznacznikiem pozycji w towarzystwie jest właściwe pochodzenie, duże zasoby finansowe i nieskazitelny wizerunek rodziny.

Wszelkie tajemnice i sekrety mogące rzucić na rodzinę niechlubny cień, są głęboko skrywane i maskowane. Jednakże nie zawsze uda się wszystko zataić, niektóre efekty popełnianych błędów wychodzą na światło dzienne, nawet po wielu latach, i pociągają za sobą kolejne uczynki, mniej lub bardziej skandaliczne i haniebne. Powieść zapewnia czytelnikowi element sensacyjności, stopniowego odkrywania kolejnych warstw, pod którymi schowano prawdę. Przekonywujące profile bohaterów, z pełnym wachlarzem wad i zalet, chwalebne lub niehonorowe zachowania, zacne lub kompromitujące. Nie brakuje miłości, przyjaźni, oddania, ale i też zazdrości, podłości, chciwości nienawiści. Dajemy się wciągnąć w opowiadaną historię, atmosferę Augsburga czy Paryża, intrygujące zdarzenia i poplątane losy głównych postaci.

Marie Hogartner, osiemnastoletnia dziewczyna z sierocińca, podejmuje pracę u właścicieli wielkiej fabryki włókienniczej. Nawet się nie spodziewa, jak trudno będzie zaaklimatyzować się do służby u państwa, z jakimi przyjdzie zmierzyć się wyzwaniami, w jakie kłopoty wpadnie i co dowie się na temat własnego pochodzenia. Zderzenie przepychu towarzyszącego życiu wyższych warstw społecznych i skrajnego ubóstwa robotników. U jednych zaspakajane każde życzenia, nawet te najbardziej wymyślne, a u drugich troska o podstawowe potrzeby, brak dostępu do edukacji i praca nawet już w dziecięcym wieku. Tragiczne warunki szpitalne dla najbiedniejszych i jakże nieadekwatne akcje charytatywne organizowane przez damy z wyższych sfer. Powieść napisana z rozmachem, z dbałością o szczegóły i niuanse. Czyta się szybko i z dużą przyjemnością, akcja toczy się dość wartko, a zakończenie pomimo sporej przewidywalności i tak zawiera zaskakujący element. Ciekawa lektura, spodoba się zwłaszcza miłośnikom rodzinnych sag.

4.5/6 - warto przeczytać
literatura obyczajowa
data premiery: 24.05.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)

piątek, 9 grudnia 2016

PIEKŁO ISIS Sophie Kasiki 326/2016

"Z przerażeniem zastanawiam się, jak do tego doszło, że stałam się kobietą, która ucieka ze śpiącym synem na ramieniu i która musiała zaufać nieznajomym w kraju ogarniętym wojną."

Wybrałam ten cytat, bo w pełni oddaje on spostrzeżenia, które nasuwały mi się w trakcie czytania książki. Naprawdę trudno jest uwierzyć, że człowiek może skazać siebie i czteroletniego synka na tak dramatyczne przeżycia, doprowadzić postawą i zachowaniem do sytuacji, kiedy dochodzi do bezpośredniego zagrożenia życia. Rekrutacja dokonywana przez Państwo Islamskie, najczęściej z wykorzystaniem mediów społecznościowych, jest bardzo skuteczna, bazuje na przydzielaniu wielu przywilejów, wykorzystywaniu stanów niezadowolenia z życia, znudzenia codziennością, zniechęcenia niepowodzeniami. Czy jak w przypadku głównej bohaterki, braku spełnienia gwarantującego wewnętrzny spokój. Dla Sophie Kasiki życie wydawało się niepełne, małżeństwo przeżywało kryzys, a praca w ośrodku pomocy społecznej nie była wystarczająco satysfakcjonująca. Rozpoczęło się od przejścia na islam, zostania muzułmanką w tajemnicy przed wszystkimi, religia zapełniała pustkę w sercu, pomagała znaleźć sens życia. Później następowała częsta i intymna korespondencja z jej dawnymi podopiecznymi, którzy zdecydowali się wyruszyć na dżihad, do Syrii, wstąpić do armii i z bronią w ręku iść na wojnę. W jaki sposób młodzi chłopcy zdołali przekonać dorosłą i wykształconą kobietę do przyjazdu do Syrii? Złożenia wypowiedzenia w pracy i wyruszenia z dzieckiem w tereny objęte działaniami wojennymi? Ukrycia tego faktu przed mężem, rodziną, przyjaciółmi i znajomymi? 

Z wielkim zaangażowaniem podchodzimy do historii Kasiki, wspominającej dzieciństwo, śmierć matki, przymusowe oderwanie od afrykańskich korzeni i układania na nowo życia w Paryżu. Pragnęła znaleźć swoje miejsce na ziemi i być komuś potrzebną, dlatego zdecydowała się na studiowanie pedagogiki specjalnej. Opowiada o pracy w zawodzie, małżeństwie z nauczycielem Julienem i narodzinami syna Hugo. Przybliża wstrząsające wydarzenia i okoliczności, które odmieniły jej życie na zawsze. Warto zapoznać się ze szczerymi, pełnymi emocji i napięcia wspomnieniami Sophie, potraktować je jako ostrzeżenie i przestrogę, utwierdzić się w przekonaniu co do brutalności i bezwzględności bojowników ISIS. Efektywne indoktrynowanie, granie na uczuciach, wykorzystywanie ludzkich słabości, ustanowienie kalifatu z surowymi zasadami, własnym rządem, systemem gospodarczym i służbą wojskową. Traktowanie ludzi jako żywych tarcz, wprowadzenie jednych z najsurowszych kar, pozbawianie kobiet możliwości zdobycia wykształcenia, realizowania się w życiu zawodowym, przymuszanie do małżeństw i pozostawania w domu pod ścisłą obserwacją. Książkę pochłaniamy w błyskawicznym tempie, mocno absorbuje, skłania do refleksji, nasuwa nieodparte wrażenie, że Sophie i Hugo mieli naprawdę mnóstwo szczęścia, przy ogromnym wsparciu, niemal cudem, zdołali uciec Daesh.

4.5/6 - warto przeczytać
autobiografia
data premiery: 19.05.2016

Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka. :)