KRZYSZTOF ZAJAS
TRYLOGIA POMORSKA tom 1
„Śmierć nie jest absurdem, tylko generatorem absurdu.”
Późno odkryłam twórczość autora, ale z każdą książką (trylogia grobiańska: "Ludzie w nienawiści", "Mroczny krąg", "Z otchłani") przekonuję się, że bardzo mi się podoba, sprawia radość i przynosi satysfakcję czytelniczą. Styl narracji przekonujący, wysoko oceniany, na równi z frapującym pomysłem na fabułę. „Wiatraki” to kryminał mocno spleciony z sensacją, atrakcyjnym wzorem intrygi, krwawymi sznurkami incydentów i supłami ludzkich losów. Morderstwa oddane z plastyczną i osobliwą inscenizacją. Źródła skomplikowanych węzłów relacji ocierają się o przeszłość i manipulują teraźniejszością. Dynamiczny rytm scenariusza zdarzeń, intensyfikujące się napięcie, zdradliwe sekrety i zaskakujące obroty spraw, zdecydowanie na plus.
Czytam z ogromnym zainteresowaniem i przyjemnością, połykam wyobraźnią kolejne strony. Im głębiej wchodzę w powieść, tym bardziej odczuwam moc i siłę uderzenia ludzkich emocji, nadziei, skaz, zdrad i wyrzutów sumienia. Postaci pozornie zwykłe, ale w zwyczajności kryje się nienawiść targana porywistymi wiatrami, oślepienie błyskiem nieuświadomionych uczuć, miłość próbująca przebić się na szczyt zrozumienia, zabójstwa wpadające w burzę podstępności i bezwzględności. Pomorska farma wiatraków niejedno widziała, ale seria nieszczęśliwych wypadków wymyka się wszelkiemu wyobrażeniu. Zbrodnie, okoliczności i miejscowych cechuje specyficzność. Lucek Bałyś, wysłannik na wygłoszenie referatu w słupskiej szkole policyjnej, mistrz sztuk walki, wpada w kołowrót tańca łopat brawury i zaślepienia. Wiruje starając się coś udowodnić. Podkomisarz wiąga innych w swoiste szaleństwo i wystawia na niebezpieczeństwo. Stąpa po fundamencie zakłamania i korupcji. Nie zdaje sobie sprawy, o co naprawdę toczy się gra, jaki przyjmie obrót.
5/6 – koniecznie przeczytaj
kryminał, 750 stron, premiera 19.09.2018.04.2018
Książka wypożyczona z biblioteki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz