KOMISARZ BRUNETTI tom 30
„Zbyt łatwo było odczytywać historię zgodnie z własnym upodobaniem, widzieć w działaniach ludzi i kultur dawno minionych to, co chciało się widzieć.”
Lubię wchodzić w klimaty serii o komisarzu Guido Brunetti, chociaż to kryminały, to jednak lekko i przyjemnie się przy nich relaksuję, a co równie wygodne, każdy można czytać niezależnie od pozostałych. Donna Leon znakomicie kreuje obyczajową otoczkę, z postaciami cechującymi się wyrazistością i prawdziwością, prawdopodobnymi i życiowymi fragmentami codzienności. Co prawda, jak na mój gust, nieco za dużo opisów drinków i jedzenia, czasami ma się wrażenie, że Guido tylko smakuje i delektuje się nimi zamiast pomyśleć o detektywistycznej zagadce do rozwiązania, ale przecież taka właśnie między innymi jest natura Włochów, celebracja apetycznych kąsków potraw, pysznych łyków drinków i kawy.
Powieść mało nasączona intrygą kryminalną, coś się dzieje, przypomina o sobie w rozdziałach, ale ma się wrażenie, że ochoczo usuwa się na drugi plan, kiedy do głosu dochodzi Wenecja. Właśnie niesamowite oddanie klimatu miasta na wyspie, nie tylko od strony turystycznej, ale codziennego funkcjonowania stałych mieszkańców, rozsiewa czarujący urok. Powstaje wrażenie, że faktycznie się tam przenosimy, spacerujemy wąskimi chodnikami poprzecinanymi licznymi mostami, zaglądamy na reprezentacyjne place i do zabytkowych kościołów, zatrzymujemy się przy kafejkach i gościmy w restauracjach. Autorka ukazuje, że chociaż w oczach odwiedzających Wenecja to niemal magiczne miasto, to miejscowi borykają się z licznymi wyzwaniami, w tym między innymi postępującą dewastacją z powodu masowej obecności chętnych jego poznania.
Podobają mi się nieco cyniczne komentarze do weneckiej rzeczywistości padające z ust Brunettiego. Ciekawie prezentują się rodzinne rozmowy przy stole, ukazanie młodego pokolenia budującego pogląd na świat, uświadamiającego sobie odcienie szarości w odłamach życia. Duch Wenecji przenika do śledztwa, prowadzonego z uwzględnieniem specyfiki miejsca, dotyczącego ciężko rannych młodych Amerykanek podrzuconych na pomoście szpitalnym dla karetek. W drodze ku prawdzie pojawiają się nowe aspekty, przerażające i alarmujące, wzbudzające sprzeciw i gniew. Mroczna odsłona Laguny Weneckiej skrywa tajemnice, kładą się długim cieniem na weneckich kanałach, zaś dotarcie do zamaskowanych źródeł nie jest łatwe. Brzegi kartek książki zdobi wzór bazujący na odcieniach czerwieni, coś dla miłośników kolekcjonerskich wydań, ładnie się prezentuje i wpasowuje się w klimat przygody czytelniczej.
4/6 – warto przeczytać
kryminał obyczajowy, 292 strony, premiera 06.03.2024 (2022), tłumaczenie Marek Fedyszak
Tekst powstał w ramach współpracy z DużeKa.pl
ta książka by mi się spodobała
OdpowiedzUsuńWeneckie klimaty zawsze mnie w pewien sposób wzruszają.
OdpowiedzUsuńMuszę sprawdzić czy jest dostępna w bibliotece. Zapowiada się naprawdę interesująco, więc dzięki za polecenie.
OdpowiedzUsuńDonna Leon potrafi zabrać czytelnika do magicznej Wenecji jak nikt inny.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze książek tego typu. Zapowiada się świetnie chętnie poznam jej treść.
OdpowiedzUsuńMiałam już okazję czytać tą książkę i jestem nią zachwycona. Nie przepadam za dużą intrygą i prawie kryminałem, a ona dała mi lekko to odczuć, więc jestem zachwycona. Angela
OdpowiedzUsuńFajnie gdy autorzy potrafią przenosić czytelnika opisami do miejsc akcji.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogę zapamiętać ten tytuł na przyszłość. Może akurat uda mi się zagłębić w tę lekturę.
OdpowiedzUsuńintryga kryminalna to jest to - lubię takie wątki . to będzie coś idealnego dla mnie
OdpowiedzUsuńdyedblonde
Brunetti zawsze ma coś ciekawego do powiedzenia na temat Włoch i Wenecji. Jego komentarze dodają smaczku tej serii. Ale zgadzam się, trochę mniej opisów drinków i więcej detektywistycznych zagadek byłoby fajnie.
OdpowiedzUsuńWow, ależ ciekawa książka. Aż mam ochotę zatopić się na długie wieczory w tej serii.
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam tego gatunku. Sam twój wpis mnie zaciekawił, książka pewnie też będzie interesująca.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Myślę że powieść mi się spodoba.
OdpowiedzUsuńChętnie bym przeczytała. Książka.zapowoada się super.
OdpowiedzUsuńCzytam tę serię właśnie dla tych opisów Wenecji. Ale zgadzam się, czasami można się pogubić, czy to kryminał czy opowieść podróżnicza.
OdpowiedzUsuńLubię sięgać po książki, w których dobrze przedstawione są portrety psychologiczne bohaterów.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę serię! Czyta się ją tak lekko, że aż nie chce się przerywać.
OdpowiedzUsuń