czwartek, 19 września 2024

SREBRNE GARDŁO

SIRI PETTERSEN

VARDARI tom 2

"Jeśli istnieje coś, co ludzkość opanowała, to z pewnością zdolność do samozagłady."

Przyznałam najwyższe noty trylogii "Krucze pierścienie" (składały się na nią tomy: "Dziecko Odyna", "Zgnilizna", "Evna"). Siri Pettersen dostarczyła naprawdę mocnych wrażeń czytelniczych, rewelacyjnie się bawiłam. Dlatego z ogromnym zaciekawieniem sięgnęłam po kolejną serię autorki, której akcja toczy się w poznanym uniwersum "Kruczych pierścieni". I w „Żelaznym Wilku" i w "Srebrnym Gardle" sympatycznie się rozgościłam, wpadłam wyobraźnią w intrygującą fantasy, chociaż przyznaję, że nie poczułam już tak silnych emocji jak w "Kruczych pierścieniach". Prawdopodobnie dlatego, że „Żelazny Wilk” i „Srebrne Gardło” wydawały się bardziej skierowane do młodszych niż starszych czytelników. 

Autorka potwierdziła talent do zespalania realizmu i baśni. Dużą uwagę zwracała nie tylko na plastyczne odmalowanie wyobrażonego świata, ale również na ciekawe portretowanie kluczowej postaci. Juva targana była sprzecznymi uczuciami, z determinacją mierzyła się z wewnętrznym i zewnętrznym wrogiem. Mnogość tajemnic, niewiadomych, zawiłości losów, złowieszczych melodii, bezpośrednich zagrożeń, ukrytych zasadzek, dworskich spisków. Wróg stawał się przyjacielem, a przyjaciel wrogiem, ale czy na pewno? Mieszanie się chwil zwycięstwa i klęski, szczęścia i rozpaczy, radości i boleści, na trwałe wpisało się w los młodej dziewczyny. Pisarka z wyczuciem wplatała skojarzenia nordyckich legend i doceniała wagę symboli. Stawiała na tajemniczość, magiczność, niewiadomą i zaskoczenie. Wilkowatość, wieczność, wyczuwanie przeklętości, fanatyczny kult, i brama do świata, którego nie ma na żadnej mapie. Walka dobra ze złem, docieranie do własnej tożsamości, definiowanie siebie w oczach własnych i innych. Drugi tom, podobnie jak pierwszy, sprawił wiele radości, okazał się intrygującą i barwną rozrywką, pozwolił sugestywnie oderwać się od rzeczywistości. Pełna ekscytujących zdarzeń przygoda.

4.5/6 - warto przeczytać
fantasy, 438 stron, premiera 04.06.2024 (2023), tłumaczenie Marta Petryk
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.

2 komentarze:

  1. Połączenie realizmu i baśni to ciekawa umiejętność, taki zabieg sprawia że książkę czyta się wyjątkowo

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię serię, uważam, że trzyma poziom.

    OdpowiedzUsuń