"Szybkość wzrostu liczby ludności jest znacznie większa aniżeli zdolność ziemi do produkowania środków utrzymania." T. Malthus, 1798
Interesująca i frapująca przygoda czytelnicza, ciekawie zapleciona fabuła, choć z wszystkich dotychczas przeczytanych przeze mnie tomów serii szósty wydaje mi się najmniej uszczegółowiony i trzymający w napięciu. Płynna narracja, lekko prowadzona, podtrzymująca dynamiczne rytmy, a jednak nie dałam się wciągnąć w takim stopniu jak w poprzednich odsłonach. Tym niemniej, z przyjemnością zagłębiałam się w scenariusz zdarzeń, śledziłam burzliwe losy bohaterów, uczestniczyłam w wymagających wyzwaniach i ekstremalnych próbach sił. Sympatycznie relaksuję się w sensacyjnych klimatach bazujących co prawda na utartych, ale mistrzowsko poprowadzonych schematach, dających spojrzenie nie tylko na opisywane incydenty, ale również nakłaniających do zdobywania wiedzy o współczesnych osiągnięciach nauki, trendach społecznych i biologicznych problemach, przed którymi staje ludzkość. To skłania do spojrzenia na cywilizację z szerszej perspektywy, odpowiedniego umiejscowienia w historycznej bazie i perspektywach rozwoju.
Kolejny raz główni bohaterowie wykazują się wyjątkowymi umiejętnościami przeciwstawiając się złu kryjącemu się w biznesowych kręgach, ambicjach opanowania świata i zdobycia absolutnej władzy. Bezwzględne i brutalne metody stosowane przez rywali, zaangażowanie tajnych zabójców, stwarzanie niebezpiecznych sytuacji, zastawianie śmiertelnych pułapek, kumulują się, wzmacniają poprzez presję czasu. Agenci terenowi Sigmy próbują rozwikłać pradawne tajemnice, sekrety ukryte w kamiennych kręgach, prehistorycznych irlandzkich miejscach, korytarzowych grobach. Interpretują słowa wielowiekowej przepowiedni, rozszyfrowują proroczą listę jednego z chrześcijańskich świętych, podążają szlakiem klucza zagłady, znakami celtyckich kapłanów, zapomnianymi pogańskimi symbolami. W powieści wiele się dzieje, trzy morderstwa na trzech kontynentach, w każdym rozdziale nowe przygody, a perfekcyjnie zakamuflowane rzeczywiste zamiary uczestników gry stwarzają dodatkowe płaszczyzny interpretowania odkrywanych faktów. Lekkie zastrzeżenia mam do niefrasobliwości względem zabytków i artefaktów, z łatwością podlegają one niszczeniu w imię odkrywania tajemnic, ale taka jest sensacja reprezentowana przez Jamesa Rollinsa. Inne wrażenia czytelnicze z poznanych książek autora: "Burza piaskowa" (tom pierwszy), "Mapa trzech mędrców" (drugi), "Czarny Zakon" (trzeci), "Wirus Judasza" (czwarty), "Ostatnia wyrocznia" (piąty), "Siódma plaga" (dwunasty), a także "Amazonia" i "Wyłącznik awaryjny".
4/6 - warto przeczytać
sensacja, 464 strony, premiera 08.08.2014 (2009), tłumaczenie Paweł Wieczorek
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Bardzo chętnie przeczytam pierwszy tom. Chociaż takie długie serie wolę sobie zostawiać na dłuuugie zimowe dni. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńIle tomów liczy ta seria?
OdpowiedzUsuńI jak tu żyć skoro takie nieciekawe perspektywy :-))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekwa recenzja, świetnie napisana :-)
nie czytałam jeszcze ani jednej części. Chyba czas zacząć
OdpowiedzUsuńSuper piszesz te recenzje, naprawdę zachęcają :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że ta pozycja jest w moim czytelniczym guście :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i to całkiem niezła pozycja rekreacyjna + daje odrobinę wiedzy historycznej :)
OdpowiedzUsuńW serii któryś tom z kolei zazwyczaj nie dotrzymuje poziomu, tak jest z tym z tego co widzę;)
OdpowiedzUsuńCiekawa tematyka, może się kiedyś skuszę na pierwszy tom. Też by mnie pewnie to niszczenie zabytków trochę zraziło, ale póki tylko na papierze się odbywa, to niech będzie :)
Nadal mam do nadrobienia poprzednie tomy, muszę się za nie zabrać.
OdpowiedzUsuńJak najbardziej książka dla mnie, tylko szkoda, że 6 tom, bo nie znam pozostałych.
OdpowiedzUsuńDo tej pory czytałam tylko "Amazonię", ale spodobała mi się ogromnie. Dwie kolejne książki autora właśnie do mnie dotarły, mam nadzieję, że zrobią na mnie równie wielkie wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://mala-czytelniczka.blogspot.com/
Nie słyszałam chyba o tej serii a brzmi bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńCiekawa recenzją
OdpowiedzUsuńO serii nie słyszałam i raczej nie planuję jej poznawać.
OdpowiedzUsuńPomimo tego, że warto przeczytać, to nie jestem przekonana do tej książki. Ale wynika to tylko z tego, że raczej to nie są moje klimaty.
OdpowiedzUsuńWidocznie autor stracił trochę swojej pary, co się często zdarza w seriach.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy sięgnęłambym po tę książkę. Twoja recenzja zachęca do przeczytania, ale mimo wszystko mam mieszane uczucia co do tematu
OdpowiedzUsuńCiekawy cytat wprowadzający - i przede wszystkim bardzo prawdziwy.
OdpowiedzUsuńnie moje klimaty
OdpowiedzUsuńTwoje tępo pokazywania nowych książek mnie powala :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam już o tym autorze, a jego książki jak dla mnie są bardzo przyjemne do czytania. Może i sięgnę po tą :)
OdpowiedzUsuńMuszę sięgnąć po tę serie bo zapowiada się naprawdę ciekawie! Serie, lubie czytać jedna po drugiej więc pewnie będą musiały poczekać do wakacji
OdpowiedzUsuńCzegoś książce, nie da się ukryć, brakuje. :)
OdpowiedzUsuńLubię Rollinsa, przy nim się tak... lekko oddycha. Podążam za przygodami z wypiekami na twarzy nie zważając na prawdopodobieństwo i teorie wprost z kosmosu. Zatem i tego tytułu nie ominę, pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńWładza absolutna trzy morderstwa sporo siE dzieje intrygujący ten Klucz Zagłady.
OdpowiedzUsuńMuszę jeszcze nadrobić poprzednie tomy, mam spore opóźnienie w czytaniu ostatnio.
OdpowiedzUsuńTym razem propozycja nie dla mnie nie lubię sensacji :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo zainteresowałaś mnie tym autorem. Czym prędzej muszę sięgnąć po jego twórczość :)
OdpowiedzUsuńMożna więc uznać, że to nie tylko sensacja, ale też "książka z misją" - cenię sobie takie lektury.
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie je wszystkie na listę do przeczytania, bo widzę, że warto.
OdpowiedzUsuńKolejna świetna recenzja! Gratuluję. Zaciekawiłaś mnie tą pozycją!
OdpowiedzUsuńNie czytałam książek tego autora, cytat ciekawy.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnego z tomów -ale chyba jakoś niekoniecznie mnie ciągnie w tę stronę...;)
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia a propo całych serii. Z jednej strony lubię - znam bohaterów, łatwo wejść w historię itd. z drugiej strony - przy takim natłoku książek, które mam na półkach i kolejce niemalże do nieba, ciężko mi wcisnąć kilka tomów jednej serii. Chyba, że czytam od początku, a tomy ukazują się co rok/kilka lat (Tess Gerritsen!) :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobra rzetelna recencja. Jednak to nie mój styl
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja! Kompletuje już wyprawkę na jesienno- zimowe wieczory :)
OdpowiedzUsuńGdybym była teraz w księgarni, nie wiem czy bym wzięła tą pozycję, jednak cytat z początku bardzo mnie zaintrygował. A to już coś!
OdpowiedzUsuńDzięki!
Seria do tej pory mi nieznana, ale zerknęłam na recenzję tomu pierwszego i zapowiada się obiecująco (szczególnie przez ten rys fantastyki, to mnie zawsze przyciąga ;D).
OdpowiedzUsuńCała seria jest bardzo interesująca i mam nadzieję, że będzie mi dane się z nią zapoznać. Recenzja bardzo interesująca, a sam tytuł mroczny.
OdpowiedzUsuńNie kojarzę tej serii i raczej nie czytam takich książek ale nie mówię nie, może kiedyś! :)
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio, bo uwielbiam Rollinsa :)
OdpowiedzUsuńJak już napisałem kiedyś, musiałbym po kolei czytać, bo gdybym zaczął od tej części to bym ciągle myślał o tym, że nie przeczytałem poprzednich :)
OdpowiedzUsuńMuszę przeczytać, bo z Twojej recenzji wynika, że to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze, tak i dziś znajdę u Ciebie świetnie napisaną recenzję. Szkoda, ze książka to nie moje klimaty. Poczekam, co jeszcze zaprezentujesz ;)
OdpowiedzUsuńNie moje klimaty, niestety.
OdpowiedzUsuńdałabym jej szansę, chociaż bez specjalnego entuzjazmu
OdpowiedzUsuń