piątek, 10 sierpnia 2018

STRAŻNICZKA MIODU I PSZCZÓŁ Cristina Caboni

"Każdy człowiek jest jedyny w swoim rodzaju, nie ma na świecie dwóch takich samych ludzi. I każdemu należy się taki sam szacunek."

Ciepła, sympatyczna i wypełniona miodową słodyczą powieść, i tak jak różnorodne są gatunki nektaru stworzonego przez pszczoły, tak każdy dzień człowieka inaczej smakuje, utkany z różnych odcieni złota, wyróżniający się unikalnym aromatem, cechujący się indywidualną mieszanką goryczy, ostrości, słoności, cierpkości, kwaśności, pikantności, ale też słodyczy, owoców, wanilii, cynamonu, migdałów, kawy, kwiatów czy ziół, podobnie jak delikatności, szlachetności, spokoju, równowagi i orzeźwienia. Czasem trzeba pokonać długą drogę zanim znajdzie się własne miejsce na ziemi, które czaruje blaskiem, daje nadzieję, przywołuje szczęście, pomaga spełniać marzenia i realizować się. Każdy los jest inny, lecz jak wiele z nich brzmi podobnie. A jeśli jeszcze włączy się w to zwyczajną magię dnia codziennego, wówczas nie brakuje uśmiechu i blasku, nawet kiedy czarne chmury na jakiś czas przesłonią widok.

Powieść przyjemnie wciąga czytelnika w swój świat, przenosi go do spokojnej oazy, gdzie problemy znajdują rozwiązanie, zaś oddanie, przyjaźń i miłość stają się wartościami nadrzędnymi. Śledzimy życie Angeliki, strażniczki pszczół, wielbicielki przyrody i ludowej twórczości. Młoda kobieta jeździ po świecie z miejsca na miejsce i zajmuje się pasiekami. To nieuświadomiony sposób na ucieczkę od trudnych relacji z matką i znakami przeszłości. Jednak przeznaczenie ściąga ją na najbardziej wysunięty na południe kraniec Sardynii, gdzie czeka na nią spadek po dawnej mentorce wiedzy z pszczelarstwa. Tam czekają na nią słodkie i gorzkie wspomnienia, ale też walka o zachowanie dziedzictwa, które zostało jej przekazane. W fabułę wpleciono również romantyczny wątek, podobało mi się towarzyszące mu przesłanie. Warto dać życiu i ludziom drugą szansę, dotrzeć do ich prawdziwej duszy, nawet jeśli pozornie wydaje się szorstka i oschła. Otrzymując od innych dobro przekazujmy je dalej, niech niesie się w świat. Książka dobra na wakacyjne czytanie, ujmującą przygodę, wywołanie uśmiechu i radosnych nut.

4/6 - warto przeczytać
literatura obyczajowa, 448 stron, premiera 06.06.2018 (2015), tłumaczenie Karolina Stańczyk
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Muza.

50 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki. Mam nadzieję, że uda mi się ją upolować. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry tytuł! Od razu skojarzył mi się z genialnym "Sekretnym życiem pszczół" :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka zapowiada się ciekawie. Chociaż jak nie jest fantastyką to od razu ląduje poza pierszą 10tką na liście do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. sądząc po opisie wygląda na lekturę w sam raz na takie upały :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Oo słyszałam już o tej książce :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tym razem coś dla mnie uwielbiam książki obyczajowe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba jednak wolę bardizej dynamiczne książki... ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się bardzo fajnie. :) Może się skuszę...

    OdpowiedzUsuń
  9. Może to być rzeczywiście bardzo przyjemna lektura ,tym bardziej ,że uwielbiam miód :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. O … bardzo interesująca, wakacyjna propozycja, którą z miłą chęcią poznam bliżej, jak i główną bohaterkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kurczę, nie przepadam za obyczajówką, także chyba tym razem spasuję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię takie obyczajówki, jeszcze ten romantyczny wątek :). W sam raz na wakacje.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam kupioną tę książkę, czytałam na jej temat wiele pozytywnych opinii.

    OdpowiedzUsuń
  14. Z ogromną chęcią bym przeczytały, bo ciekawią mnie książki z pszczelim wątkiem. Czytałam niegdyś ,,Historię pszczół" i podobała mi się bardzo! :) Pozdrawiam! włóczykijka z Imponderabiliów literackich

    OdpowiedzUsuń
  15. Miodowa powieść - jak to pięknie brzmi! Jestem zachęcona do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam tę książkę w planach z racji tego, iż uwielbiam miodek :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ciekawi mnie tylko, że nie jest to... przesłodzona lektura? ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo mi się podoba tytuł, a i fabuła przyciąga i zachęca do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak dla mnie magiczna okładka chce ja mieć

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie słyszałam o tej powieści, a wygląda dość ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. U Ciebie taka spokojna lektura? Ale w końcu mamy lato i temat w punkt🙂

    OdpowiedzUsuń
  22. Ta recenzja jest taka...ciepła :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Przepiękna recenzja, kojąca. I mam wrażenie, że równie piękna może okazać się ta książka. Dziękuję, pozdrawiam ciepło 😊

    OdpowiedzUsuń
  24. Recenzja przytulna bym powiedziała :) Mimo to książka nie dla mnie :)

    Pozdrowienia!
    rozchelstanaowca.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Jaka piękna okładka. Historia zapowiada się równie interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  26. Słyszałam o tej książce i nawet mam ją na liście do przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  27. Widziałam tę książkę w jednym konkursie i zaciekawił mnie tytuł, teraz przynajmniej wiem też o czym jest ta książka. Może być bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Dodałam na półkę do zakupu, ponieważ mam wrażenie, że ogromne ciepło z niej bije :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Obyczajówka i romans, brzmi idealnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Zaciekawiła mnie Twoja recenzja, lubię tego typu książki więc wpisuję na listę zaopatrzenia jesiennego :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Może byc ciekawa, szczególnie ten smak kazdego z nas inny.

    OdpowiedzUsuń
  32. Słyszałam juz o tej książce i brzmi mega zachecajaco. Chyba się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  33. Gdzie mi się już rzuciła w oczy okładka tej książki, ale nie jest to do końca mój gatunek, więc raczej się nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Bardzo przyjemnie się zapowiada, na długie jesienne wieczory będzie akurat ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Brzmi na prawdę świetnie, mam nadzieję że uda mi się ją znaleźć w bibliotece! :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Z chęcią bym przeczytała <3 OLA M.

    OdpowiedzUsuń
  37. W końcu jakaś książka dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Początkowy cytat bardzo mi się podoba. Ksiązka wydaje się trudna, lecz na pewno ma głęboką wartość

    OdpowiedzUsuń
  39. Kurcze, zaczęłam czytać, ale po 10 stornach wymieklam. Moim zdaniem początek zbyt opisowy, melancholijny i nie dałam rady przebrnąć. Zostawiam w biblioteczce ze względu na cudowną okładkę.

    OdpowiedzUsuń
  40. Wydaje się lekka i idealnie pasuje na lekturę w hamaku.

    OdpowiedzUsuń
  41. To chyba coś dla mojej siostry :)

    OdpowiedzUsuń
  42. To chyba dobra książka na wyciszenie się :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Myślę, że to miła i przyjemna książka, bardzo chętnie po nią sięgnęła.

    OdpowiedzUsuń
  44. Po raz pierwszy typowo kobieca literatura naprawdę mnie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  45. Bardzo mi się podoba, dziękuję za tę recenzję. Widziałam już wcześniej, tytuł mi się spodobał, Strażniczka... tematyka okołomiodowa, i miejsce akcji - Sardynia upewniają mnie w pierwotnej intuicji.

    OdpowiedzUsuń
  46. Czytałam ją podczas urlopu w lipcu i to był dobry wybór na lekturę wakacyjną. Po tek lekturze przyłączyłam się nawet do akcji Greenpeace Polska - Adoptuj pszczołę :-)

    OdpowiedzUsuń
  47. Piękna okładka - aż chce się zajrzeć do środka :) A książka wydaje się miłą odskocznią od cięższej literatury, w której z reguły gustuję :)

    OdpowiedzUsuń