JACKIE WULLSCHLÄGER
„Z łatwością przyswoił sobie wszystkie estetyczne prądy swoich czasów, aby rozwinąć radykalny, oryginalny styl – wykreowane przez niego uniwersum...”
Stosunkowo mało znam się na malarstwie, ale nawet ja miałam okres w życiu, kiedy oglądanie i przeżywanie obrazów Chagalla bardzo mnie interesowało. Było to antidotum na szarą rzeczywistość ustroju komunistycznego, który panował w latach mojej młodości. Gdybym wówczas miała dostęp do tak wyśmienicie napisanej biografii, jeszcze więcej budziłoby się we mnie emocji, odczuć, wzruszeń i rozmyślań towarzyszących odkrywaniu wymykającej się szablonom sztuki.
Jackie Wullschläger w pięknym stylu podchodzi do sylwetki i twórczości wszechstronnego artysty, wybitnego malarza i grafika, pioniera sztuki nowoczesnej. W niezwykły sposób łączy to, co przytrafiało się i zdarzało w życiu Mojszy Zacharowicza Szagałowowa (1887-1985), rosyjsko-żydowskiego pochodzenia, z francuskim obywatelstwem. Jakże oryginalnie od strony artystycznej pojmował rzeczywistość, wspomnienia, sny, to, elementy ówczesnych czasach, naznaczonych dramatycznymi wydarzeniami, kulturowymi zmianami i indywidualnym cierpieniem.
Z jednego wynikało drugie, a drugie narzucało emocje i symbolikę. Imponujące bogactwo przeżyć o różnych odcieniach. Spełnione i niespełnione marzenia, mniej lub bardziej gorące namiętności, odwiedzane miejsca na mapie świata, wielokulturowość. Wszystko znajdywało odzwierciedlenie w dziełach, obrazach, rzeźbach, ceramice i witrażach. Mistrzowsko oddane barwy, zachwycające połączenia, osobliwe kształty, zniekształcone perspektywy, elementy folkloru, składały się na metaforyczny i fantastyczny model prezentacji tego, co grało w sercu i duszy artysty. Jego sztuka przemawia do każdego, wyzwalająca frapujące odczucia, często zaskakujące emocje.
Doceniłam, że autorka zdecydowała się na interpretację dzieł mistrza barw, intuicyjnie przemawiających, gdyż warto znać szczegóły powstania i źródła przesłań. Narracja bardzo sugestywna, plastyczna, obrazowa, reprezentująca żywy i emocjonalny styl, dająca szeroki obraz i detaliczny podgląd. Rzetelność publikacji ujawniała się nie tylko w starannym przygotowaniu i opracowaniu materiałów pomocnych do jej stworzenia, ale również w opisie sylwetki Chagalla, artystycznej duszy, trudnej do okiełznania, często narcystycznej, egoistycznej i upartej, maksymalnie zafiksowanej na tworzeniu, a jednocześnie tak uwielbianej i spełnionej.
Wullschläger udanie uchwyciła niezwykłą aurę życia, od biedy w dzieciństwie, poprzez tułaczkę po świecie, rolę kobiet i sposób ich traktowania, do wypełnienia malarskiej misji i dyscypliny. „Chagall” to tytuł zdecydowanie wart wciągnięcia na listę czytelniczą, zwłaszcza do spotkania o powolnym delektującym charakterze. Wiele czytelniczej przyjemności w otoczce wyjątkowych dzieł i bogatego życia artysty, malarskiego przeżywania, wiedzy i inspiracji. Książkę wzbogacały zdjęcia, rysunki, szkice, akwarele, portrety, reprodukcje. Nie zabrakło przydatnego indeksu, uzupełniających przypisów i pomocnej bibliografii. Sześćset stron wciągającego zaczytania, wiele godzin niezwykłej podróży, do minionej epoki, z uniwersalnym przesłaniem twórczości.
5.5/6 – koniecznie przeczytaj
bibliografia, 608 stron, premiera 24.09.2025, tłumaczenie Magdalena Koziej
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Marginesy.



Zaskakująca książka
OdpowiedzUsuń