ZAPISKI O KULTURZE I ZMYSŁACH
JEHANNE DUBROW
"Wszyscy nosimy w sobie smaki czasoprzestrzeni, które zapisały się głęboko w naszej pamięci.”Sam Anderson
Zwlekałam z sięgnięciem po książkę, czekałam aż pojawi się odpowiedni nastrój, aby udać się z autorką w podróż szlakiem najbardziej intymnego zmysłu. I bynajmniej nie chodziło tylko o rozpatrywanie smaku w kategoriach czystej rejestracji odczuć powiązanych z jedzeniem, bo wówczas nie musiałabym się mentalnie przygotowywać, ale o coś więcej niż kulinarne doznania, a zatem radość z uczestnictwa w wymiarze przywoływanej literatury, poezji, sztuki, malarstwa, muzyki, opery, filmu, bajki, filozofii i religii. Jehanne Dubrow zaproponowała spotkanie ukazujące, że smaki odbierane przez ludzki umysł mają początek w ciele, z pomocą umysłu interpretującego doświadczenia i nadającego im sens. Poznając różne smaki coraz więcej dowiadujemy się o nas samych i otaczającym świecie, kolekcjonujemy i przywołujemy doświadczenia z własnego życia, tworzymy kierującą nami mapę sentymentów. Smak jako archeolog, esencja nas samych, odsłaniający pogrzebaną w naszym ciele przeszłość, co więcej, historię świata.
Autorka przekonywała, że bez rozwijania zmysłu smaku nie byłoby rozwoju i postępu cywilizacji. Zgłębianie tajemnic smaku wymaga spojrzenia na niego z naukowej perspektywy, biologii, chemii i fizyki, a nawet ekologii, psychologii i ewolucji. Smak słodki, sygnalizujący kalorie i energię, smak kwaśny informujący o niedojrzałości lub korzyści dla pracy jelit, smak słony zgłaszający obecność soli i minerałów, smak gorzki alarmujący przed trucizną, i wreszcie, smak umami, „pyszny”, ogłaszający aminokwasy i białka, obfitość glutaminianu sodu, wzmacniaczy smaku. Co ciekawe, smak obejmuje też węch, dotyk i słuch. Dubrow prowadziła ścieżką szeroko rozumianej kultury, utworów literackich, wyłapywała z nich to, co nawiązywało lub kojarzyło się ze smakiem, z dzieł muzycznych, obrazów, światopoglądowych i wypływających z wiary odniesień. Przytaczała historie ludzi i własne doświadczenia. Zastanawiające, jakże często używamy słowa „smak” w znaczeniu wykraczającym poza nasze preferencje kulinarne, stosując metafory smakowe. Zachęcam do spotkania z książką, sympatycznie spędziłam czas, interesująco spoglądałam na utwory literatury i sztuki z innej perspektywy niż zazwyczaj, przywoływałam zdarzenia i klimaty z życia powiązane z pełnymi doznań smakami. Styl narracji przyjemny i przyjazny, sugestywny i zmysłowy, ciepły i refleksyjny.
4.5/6 – warto przeczytać
esej, kulinaria, zmysły, 160 stron, premiera 17.05.2025 (2022)
tłumaczenie Aleksander Gomola
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz