poniedziałek, 12 października 2015

UCIECZKA W DZICZ Erin Hunter 68/2015

WOJOWNICY tom 1

Cztery klany jedno przeznaczenie

To, że koty są niezależne, chadzają sobie tylko znanymi ścieżkami i wykorzystują dziewięć żyć, wiemy wszyscy, ale czy ktoś z nas wie, że domowy mruczek może mieć wiele wspólnego z proroctwem dzikich kotów? Sięgając po pierwszą powieść z cyklu „Wojownik” nie spodziewałam się takiej mnogości członków kocich klanów, jednak spodobał mi się ten koci klimat. Oczywiście, przy takiej liczbie kotów i ich różnorodnych charakterach, często dochodzi do głośnych i zażartych wojen o terytoria łowieckie i ochronę siedlisk. Na ich tle wplecione są pasjonujące losy głównego bohatera - Rdzawego. Czytelnik już od pierwszej strony książki przekonuje się, że bardzo wiele się w kocim świecie dzieje.
Rudy kocurek, wiodący wygodne życie wśród ludzi, ewidentnie się nudzi, bo cóż ciekawego może być w przewidywalnych dniach, kiedy codziennie wieczorem dostaje się miskę tej samej suchej i bezsmakowej karmy, nie ma się żadnych obowiązków, ciekawych zajęć, porozmawiać można tylko z jednym przyjacielem, obserwowany świat ogranicza się jedynie do niewielkiego przydomowego ogródka, a zapach myszy można poczuć tylko we śnie. Nie takiego życia pragnie Rdzawy. Marzy o wolności, szerokich przestrzeniach, polowaniach, ekscytujących przygodach. Chce żyć jak prawdziwy dziki kot, a nie jak pozbawiony energii domowy pupil. I jak to z wytrwałymi kotami bywa, Rdzawy stawia na swoim, korzysta z nadarzającej się okazji i przyłącza się do klanu dzikich kotów.

Rdzawy, wśród dzikich kotów zwany Ognista Łapa, szybko przysposabia się do funkcjonowania w stadzie, współżycia z innymi, odpowiedzialności za członków społeczności, stawiania potrzeb rodziny nad własnymi. Szkoląc się na wojownika dzielnie stawia czoło trudnym wyzwaniom, walczy z wrogami. Uczy się miłości, przyjaźni, opiekuńczości, lojalności. Poznaje konsekwencje złamania surowych zasad klanu, smak odrzucenia, spisku, zdrady i śmierci bliskich. Pozostaje wierny swoim marzeniom i wreszcie czuje się szczęśliwy. Utkwiła mi w pamięci walka Ognistej Łapy z Żółtym Kłem, niezwykła mieszanka litości i szacunku wobec starszego.

Ognista Łapa nie jest idealny, i to właśnie sprawia, że tak bardzo się z nim utożsamiamy. Jest nam bliski ponieważ ma swoje wady, słabości, walczy z nimi i staje się wartościowym członkiem stada. Drugoplanowi bohaterowie są prawdziwi i wyraziści, o silnych charakterach i postawach. Poznajemy koty płochliwe i waleczne, sympatyczne i złośliwe, mądre i mniej mądre, lojalne i zdradzieckie. Wzruszająca jest scena nadania nowego imienia Ognistej Łapie - Ogniste Serce, ale o tym musicie już sami przeczytać…

Język powieści jest ciepły i plastyczny. Czyta się ją piorunem, jak przystało na przygody członka Klanu Pioruna. Ciekawa i przemyślana fabuła wciąga, niecierpliwie śledzimy jej rozwój. Bardzo przydatne są, zamieszczone na początku książki zwięzłe opisy członków, hierarchii i terytoriów dominacji klanów. Książka zachwyci młodego czytelnika i zainteresuje starszych miłośników fantastyki. Piękna okładka zachęca do podróży w krainę kocich opowieści. Wielotomowy cykl będzie niezwykle prezentował się na półce z ulubionymi książkami.

Czy jestem ciekawa dalszych losów Ognistego Serca i Klanu Pioruna? Jak najbardziej tak, czekam z niecierpliwością na drugi tom cyklu. A jak zapowiada Wydawnictwo Nowa Baśń, premiera „Ognia i lodu” już w listopadzie.

5/6 - koniecznie przeczytaj
fantastyka

Premiera: 29.06.2015.

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu Nowa Baśń, za co serdecznie dziękuję. :)

11 komentarzy:

  1. Zupełnie nie mój gatunek. Jednak znam kogoś, kogo ta książka bardzo by ucieszyła.

    OdpowiedzUsuń
  2. A zatem polecać, tym bardziej, że już w listopadzie drugi tom. :) Albo podarować. :) Jest coś magicznego w przemyślanych i trafionych prezentach, obdarowany czuje, że jest dla nam bliski. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wprawdzie to zupełnie nie typ książek, które czytam, ale recenzja mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że recenzja zaciekawiła. :) Kocia fantastyka dla młodszych czytelników, oparta na magicznych opisach. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię fantastyki ale recenzja świetna ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak, do fantastyki trzeba się przekonać. :) Teraz więcej jej czytam, wpływ na to mają nowe jakościowo propozycje wydawnicze. A tą książkę polubiłam od pierwszej strony. Cieszę się, że recenzja spodobała się, zapraszam częściej, za chwilę kolejne. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozumiem, że to raczej książka dla młodszych czytelników? ;) Odbiorcy w jakim wieku wydają się najlepszym targetem?

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka kierowana jest do młodzieży. Najwięcej radości przyniesie 11 -16 latkom, ale każdy znajdzie w niej coś wyjątkowego. Porusza ponadwiekowe tematy lojalności, przyjaźni, szacunku wobec innych, a także jak ważna jest wiara w siebie, spełnianie marzeń, przymus życia po swojemu.

    OdpowiedzUsuń
  9. ta książka bardzo mnie kusi, ale jest już tyle tomów, że chyba poczekam na finał żeby zacząć ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już od dawna siostra ma ten cykl na oku, muszę jej o nim przypomnieć.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czuję, ze ta seria w pełni mnie zadowoli. Muszę polecić jej zakup paniom w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń