"To nie imię jest
najważniejsze, tylko to kim jesteś. Życie w prawdzie. Życie bez strachu."
Wcześniej nie miałam okazji zapoznać się z twórczością
Barbary Freethy, lecz po mojej przygodzie z "Bez pamięci" widzę, że
ominęła mnie spora dawka dobrej literatury. Koniecznie muszę to nadrobić. Już
sama okładka książki sugeruje równoległe życia, kobieta i jej odbicie są jedną osobą,
lecz czy do końca? Cienie przeszłości zamazane i niewyraźne, dopominają się ujawnienia,
tożsamość jest niejednoznaczna, a ludzkie twarze nie przypominają nikogo
bliskiego. Dokąd uciekły wspomnienia?
Jak potwornie musi czuć się matka, która po wypadku samochodowym wpada
w amnezję i nie pamięta, że ma dziecko? A czy serce też reaguje niepamięcią? Główna
bohaterka - Sarah - powoli uświadamia sobie, że jej przeszłość okrywają mroczne
i niebezpieczne tajemnice. Z jednej strony tak bardzo chce poznać historię
swojego życia, zrozumieć kim jest, odnaleźć córkę, ale z drugiej, myśl o
zwolnieniu blokady pamięci straszliwie ją paraliżuje. Pewne zrozumienie i
ukojenie znajduje u ojca dziecka, ale czy na pewno?
Wątki tajemniczości, zagadki, niepewność, towarzyszą
czytelnikowi przez całą książkę, nawet zakończenie wymyka się spod przewidywań,
a to wciąga, bardzo wciąga. Dużo tu emocji związanych ze stratą, porzuceniem,
brakiem zaufania, zawiedzeniem, odbudową związku i miłości. Mamy napięcie,
podejrzenia, kryminalne i sensacyjne motywy, intrygująco ze sobą splątane, a ich
rozsupływanie sprawia czytelnikowi wielką radość.
Obserwujemy poszukiwania prawdziwej rodziny, kiedy w
dzieciństwie miało się jej tak mało, albo wcale. Dostrzegamy przyjaźń, która
mimo upływu wielu lat, wciąż jest bardzo mocna, szczera, oddana. Przypatrujemy
się odnajdywaniu miłości, której nie można zapomnieć, a której trzeba nauczyć
się od nowa. Przyglądamy się odzyskiwaniu utraconego zaufania do innych i siebie
samego. A to wszystko zebrane w jednej
książce!
Sympatycznie i niezwykle lekko śledzi się losy bohaterów. Książka napisana ciepłym i zrozumiałam językiem, bez zbędnych upiększeń, bazuje na silnych emocjach. Fabuła mocno wciąga, precyzyjnie przemyślana i rozpisana. Nie ma nudnych czy przeciągających się rozdziałów. Czyta się zachłannie, nie można się od niej oderwać. Z wielkim zainteresowaniem sięgnę po kolejny tom cyklu "Silent".
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura współczesna Data premiery: 12.10.2015.
Książkę przeczytałam i
zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu BIS, za co serdecznie dziękuję. :)
Bardzo zachęcająca recenzja :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo. :) Miłej lektury!. :)
UsuńTaka powypadkowa amnezja zawsze mnie przerażała i dużo dawała do myślenia - kim jesteśmy bez naszych wspomnień i doświadczeń itp. :)
OdpowiedzUsuńTym bardziej, że to one definiują nas nie tylko w oczach innych, ale przede wszystkich nas samych. Nie wiem, czy umiałabym żyć bez wspomnień, choć i tak z biegiem lat zacierają się, to jednak są całkowicie nasze, pokazują nam kierunek, w którym podążamy.
UsuńOstatnio mam mocnego smaka na właśnie takie historie, w których bohater nagle z jakiegoś powodu zapomina swojego dotychczasowego życia i krok po kroku je odzyskuje. Co do tej mam jednak pewne wątpliwości - myślisz, że spodoba się facetowi czy to raczej taka babska literatura?
OdpowiedzUsuńKsiążka pisana jest z perspektywy kobiety, koncentruje się na jej odczuciach, dlatego tak ciepło przyjmowana jest przez czytelniczki. Bardziej dla kobiet niż mężczyzn. :)
Usuńnie wiem czy jestem gotowa na taką literaturę, chociaż brzmi obiecująco :-)
OdpowiedzUsuń