Cztery klany jedno
przeznaczenie
To, że koty są niezależne,
chadzają sobie tylko znanymi ścieżkami i wykorzystują dziewięć żyć, wiemy
wszyscy, ale czy ktoś z nas wie, że domowy mruczek może mieć wiele wspólnego z
proroctwem dzikich kotów? Sięgając
po pierwszą powieść z cyklu „Wojownik” nie spodziewałam się takiej mnogości
członków kocich klanów, jednak spodobał mi się ten koci klimat. Oczywiście,
przy takiej liczbie kotów i ich różnorodnych charakterach, często dochodzi do
głośnych i zażartych wojen o terytoria łowieckie i ochronę siedlisk. Na ich tle
wplecione są pasjonujące losy głównego bohatera - Rdzawego. Czytelnik już od
pierwszej strony książki przekonuje się, że bardzo wiele się w kocim świecie dzieje.
Rudy kocurek, wiodący wygodne życie wśród ludzi,
ewidentnie się nudzi, bo cóż ciekawego może być w przewidywalnych dniach, kiedy
codziennie wieczorem dostaje się miskę tej samej suchej i bezsmakowej karmy, nie
ma się żadnych obowiązków, ciekawych zajęć, porozmawiać można tylko z jednym
przyjacielem, obserwowany świat ogranicza się jedynie do niewielkiego przydomowego
ogródka, a zapach myszy można poczuć tylko we śnie. Nie takiego życia pragnie
Rdzawy. Marzy o wolności, szerokich przestrzeniach, polowaniach, ekscytujących
przygodach. Chce żyć jak prawdziwy dziki kot, a nie jak pozbawiony energii
domowy pupil. I jak to z wytrwałymi kotami bywa, Rdzawy stawia na swoim, korzysta
z nadarzającej się okazji i przyłącza się do klanu dzikich kotów.
Rdzawy, wśród dzikich kotów zwany Ognista Łapa, szybko
przysposabia się do funkcjonowania w stadzie, współżycia z innymi,
odpowiedzialności za członków społeczności, stawiania potrzeb rodziny nad
własnymi. Szkoląc się na wojownika dzielnie stawia czoło trudnym wyzwaniom,
walczy z wrogami. Uczy się miłości, przyjaźni, opiekuńczości, lojalności. Poznaje
konsekwencje złamania surowych zasad klanu, smak odrzucenia, spisku, zdrady i
śmierci bliskich. Pozostaje wierny swoim marzeniom i wreszcie czuje się
szczęśliwy. Utkwiła mi w pamięci walka Ognistej Łapy z Żółtym Kłem, niezwykła
mieszanka litości i szacunku wobec starszego.
Ognista Łapa nie jest idealny, i to właśnie sprawia, że
tak bardzo się z nim utożsamiamy. Jest nam bliski ponieważ ma swoje wady,
słabości, walczy z nimi i staje się wartościowym członkiem stada. Drugoplanowi
bohaterowie są prawdziwi i wyraziści, o silnych charakterach i postawach.
Poznajemy koty płochliwe i waleczne, sympatyczne i złośliwe, mądre i mniej
mądre, lojalne i zdradzieckie. Wzruszająca jest scena nadania nowego imienia
Ognistej Łapie - Ogniste Serce, ale o tym musicie już sami przeczytać…
Język powieści jest ciepły i plastyczny. Czyta się ją
piorunem, jak przystało na przygody członka Klanu Pioruna. Ciekawa i
przemyślana fabuła wciąga, niecierpliwie śledzimy jej rozwój. Bardzo przydatne
są, zamieszczone na początku książki zwięzłe opisy członków, hierarchii i
terytoriów dominacji klanów. Książka zachwyci młodego czytelnika i zainteresuje
starszych miłośników fantastyki. Piękna okładka zachęca do podróży w krainę
kocich opowieści. Wielotomowy cykl będzie niezwykle prezentował się na półce z
ulubionymi książkami.
Czy jestem ciekawa dalszych losów Ognistego Serca i Klanu
Pioruna? Jak najbardziej tak, czekam z niecierpliwością na drugi tom cyklu. A
jak zapowiada Wydawnictwo Nowa Baśń, premiera „Ognia i lodu” już w listopadzie.
5/6 - koniecznie przeczytaj
fantastyka
Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu
Nowa Baśń, za co serdecznie dziękuję. :)
Zupełnie nie mój gatunek. Jednak znam kogoś, kogo ta książka bardzo by ucieszyła.
OdpowiedzUsuńA zatem polecać, tym bardziej, że już w listopadzie drugi tom. :) Albo podarować. :) Jest coś magicznego w przemyślanych i trafionych prezentach, obdarowany czuje, że jest dla nam bliski. :)
OdpowiedzUsuńWprawdzie to zupełnie nie typ książek, które czytam, ale recenzja mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że recenzja zaciekawiła. :) Kocia fantastyka dla młodszych czytelników, oparta na magicznych opisach. :)
OdpowiedzUsuńNie lubię fantastyki ale recenzja świetna ;)
OdpowiedzUsuńTak, do fantastyki trzeba się przekonać. :) Teraz więcej jej czytam, wpływ na to mają nowe jakościowo propozycje wydawnicze. A tą książkę polubiłam od pierwszej strony. Cieszę się, że recenzja spodobała się, zapraszam częściej, za chwilę kolejne. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, że to raczej książka dla młodszych czytelników? ;) Odbiorcy w jakim wieku wydają się najlepszym targetem?
OdpowiedzUsuńKsiążka kierowana jest do młodzieży. Najwięcej radości przyniesie 11 -16 latkom, ale każdy znajdzie w niej coś wyjątkowego. Porusza ponadwiekowe tematy lojalności, przyjaźni, szacunku wobec innych, a także jak ważna jest wiara w siebie, spełnianie marzeń, przymus życia po swojemu.
OdpowiedzUsuńta książka bardzo mnie kusi, ale jest już tyle tomów, że chyba poczekam na finał żeby zacząć ;-)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna siostra ma ten cykl na oku, muszę jej o nim przypomnieć.
OdpowiedzUsuńCzuję, ze ta seria w pełni mnie zadowoli. Muszę polecić jej zakup paniom w bibliotece.
OdpowiedzUsuń