poniedziałek, 26 października 2015

WIELKIE KŁAMSTEWKA Liane Moriarty 76/2015



"Czy kochała go równie mocno, jak nienawidziła? Czy nienawidziła go tak, jak kochała?" 

Książka mocno mnie pochłonęła, niecierpliwie odkrywałam zawartość kolejnych stron. Poddałam się temu uczuciu zapomnienia o całym świecie, przełożyłam wszystkie zajęcia na później, tylko czytałam. W literaturze poszukuję intelektualnej rozrywki, nienapuszonego opowiadania, snucia opowieści w naturalny, wnikliwy, z humorem i zaskoczeniem sposób. Skoro dostałam to, co najbardziej lubię, wystawiam najwyższą notę. A dlaczego jeszcze książka tak mnie urzekła?

Już sam przewrotny tytuł jest przesłaniem co do zawartości kryjącej się w powieści - wielkie kłamstewka. Chodzi tu nie tylko o tajemnice trzymane w ukryciu przez lata, na tyle głęboko, że sami w nie uwierzyliśmy, nie umiemy bez nich żyć, definiują nas. Są jeszcze półprawdy, kryjemy się za nimi, bo inaczej nasz świat rozpadłby się. Boimy się dokonać zmian, unikamy działania i odpowiedzialności, mamy niskie poczucie wartości, a strach przed nowym paraliżuje nas. Trwamy w fałszu, wmawiamy sobie, że "prawie jest warto". Jak silnie można zatracić się w zaprzeczaniu rzeczywistości?

Autorka z wielką znajomością tematu wprowadza nas w świat domowej przemocy, tego co kryje się za zamkniętymi drzwiami rodziny. Ofiary przyjmują, że zasłużyły na złe traktowanie, przejmują na siebie winę. Pada argument "mogło być gorzej". System usprawiedliwień oprawcy wydaje się nie mieć końca - mocno kocha, dba o rodzinę, wynagradza krzywdy. Wyrzekając się samych siebie ponosimy ogromne koszty. Dlaczego tak trudno jest walczyć o siebie? Jak to się dzieje, że trzy kobiety - Madeline, Celeste i Jane - uważają swoje zalety za największe wady?

Cudownie się czyta, kiedy dialogi pełne są niewymuszonego humoru, język bogaty, adekwatny do emocji, wpasowujący się w indywidualności bohaterów. Świetne szczegółowe opisy, które nie nudzą, a podsycają nastrój, dopełniają akcję, nadają klimat powieści. Narracja prowadzona z kilku perspektyw pozwala na dokładniejszy osąd zdarzeń. Po każdym rozdziale mamy chór głosów, jako dopełnienie, inicjacja nowych myśli i wątków. Autorka zręcznie prowadzi nas do źródeł prawdy. Ale czy mamy szansę dotrzeć do jedynie słusznej prawdy?

Przemoc może spotkać każdego, bez względu na wiek, płeć, status społeczny. Mnogość osób, różnorodność charakterów, sposobów bycia, współczynnika empatii, składa się na wielobarwność powieści. Stopniowo odkrywamy warstwy osobowości postaci i płaszczyzny zła. Bohaterowie są wyraziści, mocno realni. Zakończenie książki świetnie komponuje się z jej tłem, treścią, przesłaniem, skłania do głębszej refleksji. Jak mocno powieść może nawiązywać do naszego życia?
 
6/6 - rozkosz czytania
literatura współczesna

Data premiery: 22.09.2015.

Książkę przeczytałam i zrecenzowałam dzięki Wydawnictwu Prószyński i S-ka, za co serdecznie dziękuję. :)

23 komentarze:

  1. Zachęciłaś mnie do przeczytania!

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna recenzja zachęca do przeczytania

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój opis nie dość, że zachęca to jeszcze tak wciąga, że nie idzie się oderwać i trzeba przeczytać do końca. Pięknie napisane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam, kiedy książka skłania mnie do refleksji, a wtedy moje przemyślenia niejako same piszą recenzję. :) Bardzo dziękuję. :)

      Usuń
  4. Recenzja zachęca do czytania.
    http://wharmonii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna recenzja, muszę zajrzeć do tej książki, choć niezbyt często mam do czynienia z literaturą zagraniczną. Muszę to nadrobić, ew. zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nadrabiam zaległości w polskiej. :) Świetnie, że każdy coś znajduje dla siebie. :) Sympatycznego czytania. :)

      Usuń
  6. Nie znam tej książki, ale swoją recenzją zachęciłaś mnie do jej przeczytania:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie. :) Z pewnością będzie to mile spędzony czas. :) Książka "A teraz śpij" nie zrobiła na mnie tak dobrego wrażenia. Czekam na "Sekret mojego męża", dam znać, co o niej myślę. :)

      Usuń
  7. Świetna recenzja. Ciekawym językiem opisujesz jak interesujący jest język jest w książce :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. :) Po kilku latach wracam do pisania i sprawia mi to wielką radość. Pozytywnie zakręcona. :)

      Usuń
  8. Bardzo jestem ciekawa jak udało się autorce ugryźć temat. Dziękuję za polecenie, na pewno wypróbuję. :) Czy możesz też polecić coś o podobnej tematyce?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z dużą wrażliwością, bardzo empatycznie, a jednocześnie z pewnej perspektywy, odniesienia do splotów ludzkich losów, autorka potraktowała ten temat. :) Podobne klimaty mamy w książkach Lisy Scottoline, Jodi Picoult, Diane Chamberlain. Zerknij do serii "Kobiety to czytają" wyd. Prószyński, można tam wybrać coś dla siebie. :)

      Usuń
  9. Dzięki za tą recenzję :-)
    Pomocna :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Opis na okładce rodem z najlepszego thrillera, historia, która wciąga od pierwszych stron, detektywistyczny zapęd, który towarzyszy lekturze od początku do końca i nieprawdopodobne rozwiązanie morderstwa! A do tego kilka ważnych kwestii, które autorka zgrabnie wplotła w fabułę. Świetna i zadziwiająco lekka książka :) Niestety po dwóch odcinkach serial okazał się nie dla mnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że nie wiedziałam iż jakiś serial na jej podstawie powstał, tak rzadko oglądam seriale, wolę w książkę się zagłębić. :)

      Usuń
  11. ja akurat przeczytałam wielkie kłamstewka po obejrzeniu serialu iw głowie miałam muzykę z tego serialu, więc książka nie mogła mi się nie spodobać :-)

    OdpowiedzUsuń