środa, 30 stycznia 2019

NAWIEDZONY DOM NA WZGÓRZU Shirley Jackson

"Niebezpieczeństwo sił nadprzyrodzonych polega na tym, że atakują w punkcie, w którym nasze współczesne umysły są najsłabsze, w którym porzuciliśmy nasz obronny pancerz przesądów i zabobonów i pozostaliśmy bez żadnej zastępczej obrony."

Tytuł od dawna miałam na uwadze, jednak nie mogłam dostać książki, w księgarni, antykwariacie, bibliotecznych zbiorach, a zatem skoro teraz pojawiła się okazja, to skwapliwie z niej skorzystałam. Całkiem udane spotkanie, pod hasłem kolekcjonowania wrażeń z klasyką literatury grozy, poznawaniem prekursora thrillera psychologicznego, nawiązywaniem do postaw kształtowania się współczesnego horroru. Współcześnie powieść nie wywoła już tak intensywnego wrażenia, jakie musieli odczuwać czytelnicy z lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku, ale wciąż potrafi fantastycznie odnieść się do wyobraźni odbiorcy. Nie ma łopatologii, bezpośrednich manifestów, szczegółowych wyjaśnień. Szanuje się czytelnika, wierzy w jego umiejętność zaglądania pod kolejne warstwy intrygi i wychwytywania refleksyjnych przesłań.

Nawiedzony dom, grupka nieznających się wcześniej osób, kumulacja osobliwych metafizycznych doświadczeń, narastająca mglistość, wilgoć, mroczność, niepewność i niejednoznaczność. Przyjemnie prowadzona intensyfikacja emocji czytelnika, wciągania w pułapkę pozorów, złudzeń, iluzji i manipulacji. Z realności i rozsądku wkraczanie w irracjonalne odczucia, nieprawdopodobne incydenty, nieprawdziwe myśli postaci. W miarę upływu fabuły coraz mocniej doświadcza się nieznoszącą sprzeciwu wolę wiktoriańskiego domu z zatrważającą konstrukcją i ponurym obliczem. Przepojony złem Dom na Wzgórzu przekazuje sygnały, że lepiej trzymać się od niego z daleka, nie wkraczać w obszar wzgórz, na których jest usytuowany, pozostawić odciętym od sąsiadów i reszty świata. Zastanawiamy się, co tak naprawdę czeka głównych bohaterów, z czym przyjdzie się im zmierzyć, do jakich czynów będą zmuszeni, aby w nim przetrwać. Towarzyszy delikatna postać grozy, surrealistyczny klimat, specyficzna atmosfera, lustro makabrycznych wizji, schizofreniczny odcień identyfikacji z czymś strasznym, nieuchwytnym i ulotnym.

Autorka prowadzi inteligentną grę z czytelnikiem, wkracza w sferę skrzywionych umysłów, falujących obrazów, zawiłych perspektyw. Architektura domu niczym struktura mózgu, wyposażenie domu niczym zwoje mózgowe, zaś światło, odgłosy i przeciągi niczym praca neuronów. Podążamy tropem stanu umysłu egocentrycznej Eleanor, jej niepoznanej w pełni przeszłości, doświadczeń związanych ze śmiercią matki i trudności z budowaniem społecznych relacji. Podważamy zdolność trzeźwych osądów, podatność na obsesyjną manipulację i przywoływanie złowieszczych brzmień. Tak naprawdę, zakończenie powieści zależy od tego, którą ścieżką przypuszczeń i interpretacji podąży czytelnik, na ile głęboko zechce wniknąć w ukrytą za wątkami istotę fabuły, czy zrezygnuje z powierzchownego i dosłownego odbierania scenariusza zdarzeń, bo wówczas książka nie rozczaruje, a pozostawi z uczuciem satysfakcji. Jak skończy się pobyt w Domu na Wzgórzu dla Johna Montague, doktora filozofii i antropologii, fascynującego się zjawiskami nadprzyrodzonymi, i jego asystentów Eleanor, Theodory i Luka?

4/6 - warto przeczytać
horror, 304 strony, premiera 16.10.2018 (1959), tłumaczenie Maria Streszewska-Hallab
Książkę "Nawiedzony Dom na Wzgórzu" zgarnęłam z półki "nowości".

34 komentarze:

  1. Podoba mi się wybrany przez Ciebie cytat, jest taki autentyczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie... tego rodzaju literatura mnie niesamowice przyciąga, ale strasznie się boję tych późniejszych rozkmin i niepokojów...

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam horrory. Książkę też czytałam i muszę przyznać, że ma coś w sobie, ale spodziewałam się większych wrażeń. W tym przypadku serial podobał mi się bardziej, choć jest nakręcony na podstawie książki
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam dwie książki tej autorki i byłam pewna, że otrzymam niesamowity horror - niestety, zawiodłam się. Trochę nie rozumiem tego fenomenu. Próbowałam też zobaczyć serial, ale pierwszy odcinek był tak nudny i męczący, że chyba nie będę dalej oglądać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja oglądałam jedynie serial i dla mnie bomba :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super. Podoba mo się „szanowanie czytelnika” i jego inteligencji a nie mówienie wszystkiego wprost

    OdpowiedzUsuń
  7. Kiedyś bardzo lubiłam thrillery i horrory, ale od kilku lat nie czuję już przyjemności z ich lektury. Jakoś przestałam lubić się niepotrzebnie bać. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dawno nie czytałam dobrego horroru.

    OdpowiedzUsuń
  9. Po przeczytaniu tytułu moja wyobraźnia zaczyna pracować i zaczynam się bać.

    OdpowiedzUsuń
  10. Od jakiegoś czasu, chodzi za mną ta książka, chyba muszę się za nią zabrać

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolejny horror do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za horrorami, ale porównanie domu do mózgu bardzo mnie urzekło.:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam nadzieję, że i mnie mocno przestraszy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Serial w ogóle mi się nie podobał ;) po książkę mam zamiar sięgnąć zobaczymy czy mi przypadnie do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię horrory, choz rzadko je czytam, częściej oglądam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam takie historie z metafizycznym dreszczykiem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Chyba już bym nie mogła tego czytać 😂. Zjawiska nadprzyrodzone nie są dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  18. Czy na podstawie tego filmu powstał serial na netflix?

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj nie przepadam za horrorami, bo mam po nich straszne shizy..

    OdpowiedzUsuń
  20. Widziała film i trzymał w napięciu. Ale jest różnica. W filmie jest rodzina o tych imionach. Z chęcią poznam również książkę.

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapowiada się ciekawie. Z chęcią przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  22. Coś nas łączy - też czytałam tę książkę. Dałabym jej jednakże lepszą recenzję i wyższą ocenę.

    OdpowiedzUsuń
  23. Z jednej strony ta ksiązka bardzo mnie kusi, a z drugiej boję sie, że nie będę umiała po niej zasnąć... ;) Horrory to nie do końca moja bajka, ale ta książka..... kusi, oj kusi ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie czytałam, ale lubię kryminały.. może przekonam się do tej książki. :) ciekawie to opisałaś...

    OdpowiedzUsuń
  25. Klasyk literatury grozy, nie czytałam, bo boję się czy wyobraźnia nie spłata mi figla i nie będę aie bać wyjsc do ciemnej łazienki ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Koniecznie muszę zapoznać się zarówno z książką, jak i z serialem na jej podstawie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ależ ja się "czaje" na ten tytuł.. tak serial jak i książkę.. Skoro polecasz to chyba muszę w końcu sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Zaciekawiło mnie to, uwielbiam horrory w takiej wersji, jakiej opisujesz. Od jakiegoś czasu zrezygnowałam jednak z filmów, za to przymierzam się do książki. Jakie są minusy książki? Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  29. Od czasu premiery mam wielką ochotę na tę książkę. Okładka przeraża!

    OdpowiedzUsuń
  30. Mam tę książkę na półce, ale boję się tej lektury.

    OdpowiedzUsuń