środa, 23 stycznia 2019

RODZANICE Katarzyna Puzyńska

[PRZEDPREMIEROWO]

LIPOWO tom 10

"Każdy ma w sobie wilkołaka, który ożywa, kiedy zostanie odpowiednio sprowokowany."

Katarzyna Puzyńska rewelacyjnie bawi się fabułą i klimatem powieści, traktuje bohaterów twardo i bezkompromisowo, prowadzi zadziorną i przekorną grę z czytelnikiem, dającą sporo przyjemności i satysfakcji. Sprytne zawiązania węzłów akcji, wyjątkowo zaskakujące sploty okoliczności i nieprawdopodobne nałożenia incydentów. Wszystko stwarza atrakcyjny rozgardiasz w przypuszczeniach, hipotezach, przewidywaniach i interpretacjach dokonywanych przez odbiorcę książki. Wyraziste kreacje postaci, ekspresywne postawy i czyny mieszkańców wsi dotkniętej złowróżbnym wypaczeniem, przerażającą klątwą, znaczącymi grzechami przeszłości, mrocznymi czynami teraźniejszości.

Misternie utkana sieć złożonych ludzkich charakterów i pełnionych funkcji społecznych. Gęsto zbita fabuła, tak, że bardziej już nie można sobie wyobrazić, duszno tak, że nie można złapać swobodnego oddechu podczas śledzenia zdarzeń, i jeszcze przebijające się cierpkie słabości, wynaturzenia i karykatury ludzkiej natury. Zapętlenie dat i postaci, niby nie są długie wycinki czasowe, oscylujące wokół dziesięciolecia, ale mamy je wypełnione po brzegi intrygującymi epizodami, podejrzeniami i plotkami. Na ile uwierzymy w elementy złowieszczej i złowrogiej atmosfery zależy od stopnia akceptacji wtrąconych do fabuły wątków ocierających się o fantasy. Przypuszczam, że wiele osób może nie przekonać stopień nieprawdopodobieństwa i abstrakcji, ale mnie, miłośniczce intensywnie nakreślonych thrillerów, podobało się, i to bardzo.

Zły i ponury omen pojawia się w Rodzanicach, widoczny na niebie w postaci krwawego księżyca, przywiany przez mroźne wiatry i obfite śniegi. Wydaje się pogrążać wieś w niepokojącą, ponurą i demoniczną aurę, nie tylko pogodową, ale też w sercach i umysłach mieszkańców. Zamarznięta powierzchnia jeziora jest niemym świadkiem zamordowania dziewiętnastolatki, a lasy wypełnione wyciem wilków dają złudne schronienie ciału dziennikarki. Aspiranci Emilia Strzałkowska i Daniel Podgórski rozwiązują skomplikowaną zagadkę zabójstw, tajemniczego zniknięcia emerytowanej policjantki, anonimowego listu zapowiadającego śmierć mieszkańców wsi Lipowo, przepowiedni o wilkołakach i słowiańskich demonach przeznaczenia, jednocześnie redefiniują złożone wzajemne relacje i oczekiwania o prywatnym podłożu. Szybko i wygodnie wskakuje się w powieść, nie jest wymagana znajomość wcześniejszych odsłon serii, gdyż zadbano o niezbędne wprowadzenie do warstwy obyczajowej. Za mną "Rodzanice", "Łaskun" i "Utopce", chętnie poznam pozostałe tomy.

5/6 - warto przeczytać
kryminał, 560 stron, premiera 29.01.2019
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński.

31 komentarzy:

  1. Po tym opisie ta książka wydaje się taka mroczna. Sięgam czasami po kryminały, będę czekać na premierę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie bardzo lubię książki polskich autorów, trudno mi się przekonac ;)

    Kociel

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy tom serii o Lipowie zdobył moje serce :) muszę wrócić do twórczości autorki! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę wreszcie poznać twórczość autorki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię książki o wilkołakach, zawsze fajnie się je czyta, mają w sobie to "coś"

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam Twoje recenzje :-P

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę chciała poznać twórczość autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeszcze nie miałam do czynienia z Puzyńską, ale może należałoby to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę się przyjrzeć jak wygląda mój wilkołak :-)
    Sądząc po recenzji też mogłabym przeczytać tę książkę :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z opisu wynika, że to bardzo mroczna powieść. Brzmi zachęcająco. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam serię Puzyńskiej :-) jestem teraz przy 8 części :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Blogowe farmazony przysłały mnie do Ciebie :) Chętnie czytam, a zwłaszcza kryminały :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawa ta zaproponowana książka. W wolnym czasie przyjrzę się jej.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy konkurs miało wydawnictwo z okazji wydania tej książki - tropienie wilków!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow, mnie zaskoczyła przede wszystkim obszerność tej książki. Kryminał na 560 stron? I to jeszcze taki nasycony wątkami i akcją jak piszesz. Ciekawe!

    OdpowiedzUsuń
  16. Czekam z niecierpliwością na książke. Bardzo lubię twórczość Katarzyny Puzyńskiej a cykl Lipowo na długo zapada mi w pamięć.
    Mój blog:www.dajsiezlapacksiazce.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. Przyznam, że jeszcze nic tej autorki nawet nie czytałam, a ta książka wydaję się ciekawa, zwłaszcza że uwielbiam kryminały. Chyba nigdy nie wygrzebię się z tych wszystkich zaległości książkowych ;)

    www.bookowa-pisze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Znam wielu wiernych fanów tej pisarki!

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie problem jest taki, że niestety nie potrafię się odnaleźć w kryminałach. Także zdecydowanie nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  20. Prowokacją to jest ten cytat. już zaczelam sobie wyobrazac co takiego strasznego mogloby wyzwolic mojego wilkolaka ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Od jakiegoś czasu ta autorka krąży za mną i chyba będę musiała spróbować jej twórczości.

    OdpowiedzUsuń
  22. Jetem bardzo ciekawa tej książki

    OdpowiedzUsuń
  23. Bardzo dobrze, że niejako uprzedzasz czytelnika przed dużą rolą przypadku i, być może, zbytnio nierealnych rozwiązań fabularnych - mimo że sama jesteś usatysfakcjonowana lekturą! - bo też część osób pewnie uzna, iż to książka nie dla nich.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ostatnio oszalałam na punkcie Chmielewskiej :) Widzę, że ta książka może być ciekawa - dopisuję do listy książek do przeczytania na ten rok :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Mam wrażenie, że niektórzy ludzie to nawet za bardzo tej swojej natury wilkołaka w tych czasach zanadto nie starają się ukrywać...a szkoda :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Słyszałam dużo pozytywnych opinii o książkach tej autorki - ale przyznaję szczerze, że jeszcze nie miałam okazji po żadną z nich sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  27. Cała seria dopiero przede mną :(

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja dopiero przeczytałam pierwszy tom, więc wszystko przede mną!

    OdpowiedzUsuń
  29. Jakoś mnie Puzyńska nie przekonuje do siebie. Tzn. jeszcze nic z jej twórczości nie czytałem, ale objętość jej powieści i wizerunek samej autorki póki co skutecznie odkładają chwilę spotkania...

    OdpowiedzUsuń
  30. Chyba jednak lektura nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń