
"Czasami rzeczy, które omal nas nie zabiły, przynoszą nam ocalenie."
W drugiej odsłonie trylogii to inspektor Emily Baxter staje się główną bohaterką, na niej koncentruje się uwaga, zaś wzmianki o Williamie Fawkesie to nawiązania do wspomnień i śledztwa rozgrywającego się w pierwszym tomie. Pozornie każdy tom można czytać oddzielnie, jednak w moim odczuciu warto, ze względu na specyficzny klimat i istotne szczegóły, poznawać trylogię od początku. Podtrzymuję decyzję, że opisywane scenariusze zdarzeń podchodzą pod thriller, frapująco skonstruowane napięcie, atrakcyjnie rozbudowana niepewność, mnóstwo się dzieje, wiele zaskakujących obrotów spraw. Pomysł na zagadkę kryminalną intrygujący, choć praca policji pozostawia wiele do życzenia, brakuje realności.
I kolejny raz przyznaję, że Daniel Cole nie oszczędza powieściowych postaci, potrafi wykreować spektakularne incydenty, w których krwistość, brutalność i mroczność wiodą prym. To odważne poczynanie z bohaterami staje się znakiem rozpoznawczym twórczości autora, charakterystyczną cechą we wciąganiu w mocno zaplątaną sieć intryg i zaskoczeń. W dalszym ciągu trudno jest mi się wczuć w poczucie humoru autora, choćby scena z pająkiem miała być humorystyczna, ale na mnie to nie podziałało, wręcz wybiło z rytmu. Rozumiem, że miała rozluźnić mroczną atmosferę, dać chwilę oddechu przed nowymi mocnymi uderzeniami akcji, ale raczej nie tędy droga. Jednak pomimo zastrzeżeń, powieść podobała mi się, w dynamicznym stylu prowadzi po scenariuszu zdarzeń. Łapiemy się na tym, że niecierpliwie wyczekujemy rozwiązania zagadki kryminalnej, chętnie obserwujemy poczynania kluczowej postaci, niejednoznacznej, buntowniczej, bezkompromisowej, ewidentnie mającej problemy z zaufaniem.
Inspektor Emily Baxter udziela pomocy w śledztwie toczącym się w Ameryce, które wydaje się bazować na echach poprzedniego dochodzenia, prób złapania seryjnego mordercy Lethaniela Masse. Poprzednio chodziło o ludzką szmacianą lalkę, teraz mowa o przynętach i marionetkach. Co przerażające, do bliźniaczych morderstw dochodzi po obu stronach Atlantyku, w Nowym Jorku i Londynie, znajdowane są po dwie ofiary z tym samym słowem wyciętym w skórze i dwóch zabójców naznaczonych innym słowem. Ktoś spektakularnie aranżuje morderstwa, pociąga za sznurki, nie wybiera ofiar przypadkowo, nie wiadomo, gdzie się ukrywa, ani nawet czego chce. Grupie dochodzeniowej wyjątkowo trudno jest znaleźć wyjście z labiryntu kłamstw, podstępów i manipulacji stosowanych przez sprawcę, ale i też wyzwanie jest niecodzienne i makabryczne. Zerknij na wrażenia czytelnicze po zapoznaniu się z pierwszym tomem "Ragdoll".
4.5/6 - warto przeczytać
thriller kryminalny, 404 strony, premiera 14.11.2018, tłumaczenie Radosław Madejski
Książkę "Przynęta" zgarnęłam z półki księgarni "Gandalf".
To książka dla mnie! Chętnie bym ja przeczytała, ale w kolejce jeszcze kilka czeka.
OdpowiedzUsuńJak to thriller to chętnie przeczytam- opis ciekawy 👍
OdpowiedzUsuńNie mój klimat ale chłopakowi na pewno by się spodobała
OdpowiedzUsuńOpis bardzo ciekawy, może kiedyś się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńOj chyba nie dla mnie, wszędzie ciągle czymś straszą...
OdpowiedzUsuńTylko z tym ocaleniem w motcie różnie bywa ...
UsuńI jak to się pisze ?
Przecież chyba nie 'moccie' ??
Przyznam że opis zachęcający. Chętnie ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńKilka dni temu kupiłam tą książkę na prezent dla bliskiej osoby. Jestem przekonana, że to będzie trafiony prezent! :)
OdpowiedzUsuńMoja mama zawsze lubiła tego typu książki... Wszelkiego rodzaju śledztwa, intrygi był w jej guście. Może więc powinnam mieć na uwadze tę trylogię przy wyborze prezentu urodzinowego :)
OdpowiedzUsuńAle mi narobiłaś ochoty na książkę tą recenzją! :)
OdpowiedzUsuńNie mogę do ciebie już wchodzić, bo za dużo nowych książek mam ochotę przeczytać i to takich, o których istnieniu nie wiedziałam 😄 Lubię takie książki, myślę, że by mi się spodobała 🤔
OdpowiedzUsuńNa tae chwilę chyba podziękuje. Muszę nadrobić swoje stosy hańby, poza tym nie lubię zaczynać serii od środka, więc mam do nadrobienia jeden tom.
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że tytuł wyciągnąłby mnie od pierwszej strony. Choć na pewno zaczęła TM od pierwszego tomu. Lubię poznawać wątki i historię po kolei :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie tą pozycją ;) chętnie nadrobię tę serię ;)
OdpowiedzUsuńThrillery kryminalne nie są moim ulubionym gatunkiem, choć ten wydaje się ciekawy 😸
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie, takie mroczne thrillery lubie :)
OdpowiedzUsuńKolejna książka dopisana do mojej listy :) Obym znalazła na nią czas :)
OdpowiedzUsuńLubię takie mroczne klimaty, muszę się zabrać za tą trylogię od początku.
OdpowiedzUsuńJak już wspominałam, zapisałam na moją listę do przeczytania.
OdpowiedzUsuńJak ktoś lubi takie książki , to pewnie mu się spodoba :-)
OdpowiedzUsuńKrystynaB.
Takie książki to typ który lubię najbardziej
OdpowiedzUsuńMocne sceny, szybka akcja, mroczna atmosfera... Chyba złapię się na tę przynętę i przeczytam tę powieść ;) Dziękuje i pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale recenzja wywołała u mnie ciarkiii! To chyba jakiś specjalny znak, żeby po nią sięgnąć?
OdpowiedzUsuńPs. Jak zwykle Twoje słownictwo i sposób pisania bardzo mi się podobają<3
Nie są to moje klimaty... Trochę zbyt mroczna ta książka.
OdpowiedzUsuńUwielbiam historię z kobietami - policjantkami (agentkami). Tego autora nie znałem więc dziękuję za cynk! 😉
OdpowiedzUsuńDla mnie zbyt mocna i mroczna. po jej przeczytaniu na pewno nie mogłabym spać ;-)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie. Z pewnością przeczytam, bo mnie zaintrygowała.
OdpowiedzUsuńNa całą serię mam ochotę, więc z pewnością przeczytam tę książkę :)
OdpowiedzUsuń