poniedziałek, 28 stycznia 2019

CAŁKIEM SAMA Mary Higgins Clark

ALVIRAH I WILLY tom 11

"Ktokolwiek wypłynie z tym naszyjniku na morze, nie dotrze żywy do brzegu."

Taka właśnie klątwa morska ciąży na słynnym naszyjniku egipskiej królowej Kleopatry. Biżuteria wzbudza ogromne zainteresowanie ekspertów sztuki, dziennikarzy i uczestników ekskluzywnego wycieczkowego rejsu na imponującym bogactwem liniowcu "Queen Charlotte". Mary Higgins Clark przygotowała dla czytelników plejadę różnorodnych postaci, każda z nich w większym lub mniejszym stopniu przyczynia się do dramaturgii podróży. Mamy wybitną specjalistkę od kamieni szlachetnych, inteligentnego prawnika, wytwornego znawcę twórczości Szekspira, bogatą arystokratkę, damę do towarzystwa, zarządcę inwestycji, zwyciężczynię loterii kościelnej, ale również przestępcę, oszusta i złodzieja. Elwira i Willy Mehanowie również są pasażerami statku, obchodzą czterdziestą piątą rocznicę ślubu. Para odgrywa znaczącą rolę w rozwikłaniu zagadki kryminalnej, zaginięcia, morderstwa i kradzieży.

Lubię twórczość tej autorki, potrafi dostarczyć detektywistycznego dreszczyku, może nie w mocnych i złożonych barwach, czy dynamicznych i intrygujących rytmach, jednak przyjemnie się przy niej relaksuję, zwłaszcza jeśli potraktuję przygodę czytelniczą jako przerywnik między bardziej ambitnymi książkami. Lekka i przyjazna narracja, kładąca nacisk na swobodne prowadzenie po scenariuszu zdarzeń. Niezbyt plastyczne opisy, ale na tyle dokładne, aby móc zgrabnie wyobrazić sobie scenerię akcji. Wdzięcznie przedstawione emocje, ciekawie oddane motywy postaci, zarówno tych grających pierwsze skrzypce, jak i będących w tle. W jedenastej odsłonie serii szybko zdobywamy przekonanie, kto jest czarnym charakterem, właściwie typujemy tożsamość mordercy, choć autorka podrzuca kilka tropów służących jako zmyłki. Liczyłam na większe napięcie, bardziej rozbudowany scenariusz zdarzeń, mocniejsze uzasadnienie obyczajowych nut. Zatem choć sympatycznie się czyta, to jednak nie powinno wysuwać się dużych oczekiwań wobec książki. Zerknij też na dziesiąty tom "Wraz z upływem czasu...". Znacznie wyżej oceniłam książki z cyklu "W cieniu podejrzenia" ("W świetlistej mgle", "Zabójcza śpiąca królewna") i "Melodia dalej brzmi".

3/6 - w wolnym czasie
kryminał, 308 stron, premiera 22.11.2018 (2017), tłumaczenie Teresa Komłosz
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.

28 komentarzy:

  1. Zaczyna się ciekawie, ale wybieram książki, które oceniasz wyżej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Prosta fabuła książek jest najlepsza na wolny i nudny wieczór. Ciekawa jestem tej lektury

    OdpowiedzUsuń
  3. Taki przyzwoity blog, a wciąż na blogspocie - szkoda. Marnujesz się tutaj. Gdybyś chciała zamienić go na własną stronę, blog z własną domeną, zupełnie niezależny od "kogoś" - daj znać - mam możliwości pomóc Ci.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapowiada się mega ciekawie. Uwielbiam takie klimaty!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam autorki, ale jeśli dajesz tylko 3, to nie wiem czy po nią sięgnę. Pozdrawiam i zapraszam do siebie Zaczytana Emigrantka

    OdpowiedzUsuń
  6. Widząc Twoją ocenę zastanawiam się, czy sięgać po tą książkę. Ja jednak szukam nieco większych wrażeń :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię jej książki bo to kryminały na pograniczu thrillera z aluzjami w stylu horroru, nie wszystkie czytałam, ale zawsze jak mi wpada w ręce jestem zachwycona. Dzięki twojej recenzji wypożyczę i tę.

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja się zdecyduje bo dawno nie czytałam takich książek ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. To zdecydowanie nie jest książka dla mnie. Po tego typu książki sięgam kiedy mam ochotę na szybką i nieskomplikowaną lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam jeszcze sporo na liście, tego nawet nie dopisuję.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hmmm... Chyba zacznę pzrygodę z autorką od bardziej przez Ciebie polecanego tytułu ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Początkowa "klątwa morska" brzmi naprawdę zachęcająco - dawno nie spotkałem się z takim punktem wyjścia dla fabuły. Ale, jak widać, książka nieco Cię rozczarowała. Sądzę, że to dlatego, iż mowa o 11. tomie serii....może formuła autorki się wyczerpała? Mnie np. seria J. Deavera o Lincolnie Rhyme zaczęła męczyć, nudzić - ze względu na swą wtórność - po 7 bądź 8 tomie, a początkowo było bez zarzutu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też dla mnie wstęp był super, a potem wszystko opadło.

      Usuń
  13. Nie znam tej autorki, może polecisz coś co napisała i ma 5-6 pkt?

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytając wstęp byłam zaintrygowana, niestety później mój entuzjazm się rozmył. Poszukam czegoś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Publikacja wygląda na ciekawą książkę, jednak na tę chwilę mam kilka lektur, które są dla mnie priorytetowymi pozycjami :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jakby miała wyższą ocenę, dopisała bym do listy. Ale w tym wypadku podziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czasami potrzeba takiej lekkiej odskoczni od codzienności, gdzie nie trzeba aż nadto się wysilać i główkować nad zagadkami. A ta seria nam to ofiarowuje. Wezmę ją pod uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam w tej chwili spory stosik nowości do przeczytania, więc na tę na razie zabraknie czasu.

    OdpowiedzUsuń
  19. Brzmi całkiem ciekawie, może kiedyś sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja bardzo lubię takie książki :) To zdecydowanie mój gatunek :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Coś dla mnie. Bardzo spodobał mi się opis. Ech....Muszę przestać tu zaglądać :P zawsze znajdę coś dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
  22. To nie jest książka której szukam

    OdpowiedzUsuń
  23. ciekawa recenzja, jednak jak chyba wolę kryminały polityczne

    OdpowiedzUsuń
  24. Cytat na początku bardzo zachęca i intryguje :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Hmmm... Przyznam, za nie odnalazłam w tej książce tego "czegoś". Niestety nie czuję się zainteresowana.

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak zaczynałam moją przygodę z kryminałami, to zaczytywałam się w książkach autorki. Teraz mnie nudzą.

    OdpowiedzUsuń