"Można kogoś znać latami i nigdy tak naprawdę go nie poznać."
Książkę
czyta się w szybkim tempie, prowadzi ku mrocznemu światu
przeszłości, tajemnic, które zawsze domagają się ujrzenia światła
dziennego, ujawnienia prawdy, choćby nie wiem jak była ona bolesna. A
jednak nie wszystko poszło gładko podczas spotkania z thrillerem.
Najbardziej podobała mi się pierwsza część powieści, autorka
zgrabnie odmalowuje barwy niedowierzania, strachu, lęku i smutku. Umiejętnie podgrzewa atmosferę, stopniowe wprowadza nowe
informacje, zwinnie odwołuje się do emocji odbiorcy. Środkowe rozdziały zajmująco drażniły wyobraźnię, ale materiał ze szkolnych retrospekcji
nie przekonywał, może ze względu na młody wiek postaci,
ich jeszcze infantylne spojrzenie na świat i kształtujące się uczucia, trochę się przy tym nudziłam. Natomiast ostatnie fragmenty
thrillera, choć miały ciekawe brzmienie i złowieszczy klimat, to wydały
mi się mało prawdopodobne, sztucznie naciągane, a na dodatek
przewidywalne, tak jakby za szybko została wypuszczana para z
zaplecionej intrygi.
Momentami niekorzystnie wypadała
też kluczowa postać, zbyt pasywna, bezwolna, ekstremalnie ulegała,
nieustannie przewidująca tylko negatywne scenariusze zdarzeń i intencje
pojawiających się w jej życiu osób. Podejrzewam, że służyło to
podkreśleniu trwogi ciągłego oglądania się za własnym cieniem,
nierozpracowanych brzmień przeszłości, zaszczucia poczuciem winy i braku
kary, która powinna nadejść. A gdzie w tym wszystkim pomoc psychologa, niepotrzebnie urwana, bo i tam można było popracować nad napięciem thrillera?
Wrażenia po spotkaniu z książką mieszane, są istotne mankamenty, ale
też zbytnio nie przeszkadzają w śledzeniu scenariusza zdarzeń, po prostu
brakuje większej dojrzałości i wyrobienia w precyzyjnym określeniu grupy
docelowej thrillera i dobrania odpowiednich narzędzi literackich. Ze
względu na atrakcyjne pomysły na fabułę, zadziorny klimat, śmiałe zmiany
akcji, mimo wszystko można przyjaźnie odnosić się do tej przygody
czytelniczej. Ale większą zabawę miałam podczas spotkań z
poprzednimi książkami Kathryn Croft ("Nie ufaj nikomu", "Tylko jedno kłamstwo").
Leah Mills próbuje zdystansować się do
traumatycznych przeżyć z przeszłości, wyprowadza się z rodzinnego
miasteczka do Londynu, zamieszkuje w małej kawalerce i pracuje
jako bibliotekarka. Trzydziestolatka unika nawiązywania bliskich relacji
z ludźmi, nie prezentuje roszczeniowej postawy
wobec innych i siebie, stara się jak najmniej przeszkadzać światu swoim istnieniem,
oczekuje, że i on o niej zapomni. Potrzebuje codziennej rutyny, ustalonego
porządku dnia, aby nie czuć się bezbronną, nie wracać myślami do tego,
co było, i co doprowadziło ją do takiej postawy społecznej. Jednak
drobne niepokojące incydenty zaburzają szablony zachowań, wybijają z
rytmu schematyczności i nawyków. Leah liczyła się z tym, że przeszłość
może ją dopaść, lecz nie przypuszczała, że w takim stopniu i z tak
niespodziewanej strony. Kto stoi za zrujnowaniem jej obecnego życia,
jakie przesłanki nim kierują, w jaki sposób można mu się ewentualnie
przeciwstawić, stawić czoło koszmarom zakopanym głęboko w ciemnej
stronie duszy?
3.5/6 - w wolnym czasie
thriller, 352 strony, premiera 31.10.2018 (2015), tłumaczenie Ewa Kleszcz
Książkę "Nigdy nie zapomnisz" zgarnęłam z półki "nowości".
Iza, tak dużo czytasz. Jestem pod wrażeniem 👍 jest takie wyzwanie - Przeczytam 52 książki w 2019 roku; jesteś w nim ?
OdpowiedzUsuńJestem, ale się nie uaktywniam, bo ludziom trudno zrozumieć rozmiar mojej pasji czytania. :)
UsuńTy będziesz miała tyle w kwartał :D
UsuńA tak na serio ile rocznie pochłaniasz?
UsuńSzkoda, że wypadła gorzej niż inne tej pisarki, ale może sięgnę.
OdpowiedzUsuńMoże Tobie bardziej się spodoba. :)
UsuńCzytałam o tej książce naprawdę różne opinie, ale i tak ją bardzo chcę przeczytać, już od momentu zapowiedzi. 😊
OdpowiedzUsuńWarto zawsze wyrobić sobie własne zdanie. :)
UsuńI znów cytat do zapisania
OdpowiedzUsuńPrawda, o której nie jeden raz boleśnie się przekonujemy.
UsuńAkurat tym razem nie zgadzam się z Twoim mottem...
OdpowiedzUsuńjak widać thrillery też bywają różne...
Lubię cytaty, które zbierają różne odczucia. :)
UsuńCytat tak bardzo w punkt w tej chwili, jeśli chodzi o moje życie.. sama prawda!
OdpowiedzUsuńRównież się o tym się przekonałam, ale tak to już jest.
UsuńUwielbiam tę autorkę i ta książka właśnie do mnie idzie. Jednak twoja opinia mnie przeraziła, aż się boję czytać tę książkę ;)
OdpowiedzUsuńZ założenia ma być intrygujące czytanie. ;)
UsuńCytat na samym początku- totalnie prawdziwy!
OdpowiedzUsuńSztuką jest poznać w pełni drugiego człowieka, rzadko się to udaje, dobrze ukrywamy swoje tajemnice.
UsuńNie słyszałam, wcześniej o tej książce, ale wydaje się ciekawa
OdpowiedzUsuńNie do końca mnie do siebie przekonała, poprzednie książki autorki bardziej mi się podobały.
UsuńSzkoda, że tak słabo wypada.
OdpowiedzUsuńNie zawsze trafia się na dobre przygody czytelnicze, ale i takie wpisane są w nasze spotkania z książkami.
UsuńO rety kolejny thriller - po prostu pochłaniasz tą literaturę. Szacun!
OdpowiedzUsuńŚwietnie się przy niej relaksuję, tego właśnie potrzebuję. :)
UsuńKiedy udaje się Tobie tyle przeczytać? To aż niemożliwe.
OdpowiedzUsuńA jednak, jak się chce to można, choć sama miałam kilka lat okrojonego czytania, nałożenie obowiązków zawodowych i prywatnych.
UsuńOgólnie mam wrażenie, że ostatnio jest wysyp podobnych książek. Które niby mają trzymać w napięciu, niby mają nieść jakiś przekaz, a tak naprawdę stanowią lekką lekturę do jazdy tramwajem.
OdpowiedzUsuńKiedyś trudniej było dorwać thriller, teraz jest ich mnóstwo na rynku, siłą rzeczy trafia się i na słabsze książki.
UsuńIza, Ty chyba nie śpisz w nocy, tylko czytasz 😊.
OdpowiedzUsuńSporo udaje mi się przeczytać zanim jeszcze inni zaczną swój dzień. :)
UsuńPewnym ludziom wydaje się, że można się wtopić w nowe środowisko. Najlepszym sposobem wydaje się być praca "szarej myszki" w miejscu, gdzie ludzie zwracają większą uwagę na rzeczy niż na konkretną osobę. Przeczytam tę książkę choćby po to, żeby sprawdzić, na ile się mylę. Dziękuję za ciekawą propozycję i przypomnienie nazwiska autorki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZastanawiające, jak bardzo społeczeństwo oczekuje ujednoliconych wzorców zachowań, posłuszeństwa wobec odgórnie narzuconych postaw, ale tak się nie da żyć, to sztuczne twory prowadzące donikąd, cenię sobie indywidualność, choć owszem nie zawsze do końca ją rozumiem.
UsuńPo przeczytaniu Twojej recenzji wydaje nam się, że ten temat już był powtarzany wielokrotnie. Mimo wszystko warto zapoznać się z tą pozycją, ale nie w pierwszej kolejności :)
OdpowiedzUsuńOkładka przyciąga wzrok, sama fabuła nieco mniej. Na tę chwilę dam szansę innym powieściom :)
OdpowiedzUsuńczytasz bardzo dużo, masz na to czas?
OdpowiedzUsuńSwego czasu polubiłam Croft, a tę książkę też mam w planach, bo leży na półce od jakiegoś czasu :) W sumie to jeszcze mam do nadrobienia Córeczkę :D
OdpowiedzUsuńJak mi znajdzie się wolny czas to po nią sięgnę
OdpowiedzUsuńJak chyba zbyt mroczna ale cytat zgadzam się w 100%
OdpowiedzUsuńCytat super, ale i dla mnie książka za mocna.
OdpowiedzUsuńFabuła brzmi ciekawie, ale wady wymienione przez Ciebie sprawiają, że chyba nie sięgnę na razie po tę książkę.
OdpowiedzUsuńWydaje się dość ciekawa chociaż to trochę nie moje klimaty :)
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że przestaniesz pisać o thrillerach 😉
OdpowiedzUsuńWłaśnie się nad nią zastanawiałam, ale chyba sobie odpuszczę
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń