"Stwórca widzi wszystko."
Niewątpliwy walorem książki jest
uświadomienie ludziom, jak wielkie zagrożenia i pułapki czyhają na
współczesne społeczeństwo ogarnięte bezgraniczną sympatią wobec social mediów. Z
beztroską, a nawet nonszalancją, udostępniamy mnóstwo informacji z
różnych sfer naszego życia, a zwłaszcza prywatnych, tworząc niejako
równoległą wirtualną rzeczywistość, jakże barwną, ale fałszywą. Użytek,
jaki z tego mogą zrobić, a już dowody są na to, że robią,
rozmaite organizacje, powinien uruchomić głośny dźwięk alarmu. Atakowani jesteśmy ze wszystkich stron, dowolnymi kanałami komunikacji, spersonalizowanymi
reklamami, zatruwającymi nasz wolny czas i brutalnie ingerującymi w swobodę podejmowania decyzji. Graniczy z cudem
uwolnienie się od nich, nie pomogą tu żadne przepisy prawne, miałka papka narzucana jest ze wszystkich stron. Wiadomo, wielki
biznes, finanse i polityka rządzą się swoimi prawami, społeczeństwo
mogłoby coś zmienić, ale jednostki z góry skazane są na przegraną.
A co
jeśli wskoczymy na wyższy poziom monitoringu i inwigilacji? Kiedy
informatyczne systemy, a w zasadzie złożone sieci, wykroczą daleko poza
przydzielone im oficjalne funkcje, staną się narzędziem kształtowania
opinii na masową skalę, sprawowania kontroli w nieograniczonym zakresie,
dzierżenia niepodzielnej władzy, pod płaszczykiem pozornie słusznej
definicji troski i opieki. A gdyby na domiar złego,
zaawansowana wielosegmentowa sztuczna inteligencja nie tylko zbierała
wszelkie dane, szczegółowo obrabiała je według wskazanych priorytetów, ale
również poddawała je celowemu fałszerstwu i perfidnej manipulacji. Czy
jako ludzie jesteśmy w stanie obronić przed czymś, co sami stworzyliśmy,
a co wymknęło się spod kontroli i uwolniło własny potencjał wynikający w
wielomilardowych opcji samouczenia się? Rozważania
snujemy na międzynarodową skalę i wcale nie tak bardzo w oderwaniu od rzeczywistości.
Doskonale uwidaczniają się
zatem główne grzechy ludzkości, na rozpatrywanym etapie rozwoju
cywilizacji prym wiodą pycha i chciwość, zaraz za nimi gniew, zazdrość i
nieczystość, do kompletu lenistwo i nieumiarkowanie. I taki też
mamy nagłówkowy podział powieści, w której wiele się dzieje, dynamiczne
rytmy nie zwalniają od pierwszych do ostatnich stron. Ciekawy zabieg
uczynienia głównym bohaterem proboszcza parafii, człowieka z jednej
strony oddanego boskim naukom, z drugiej zdecydowanie mającego się z czego
spowiadać. Odwieczny dualizm i dwoistość natury, dychotomiczne
spojrzenie na każdy aspekt życia, walka dobra ze złem, przeciąganie
liny między dwoma przeciwstawnymi siłami. Wcześniej zaczęłam domyślać się pewnych zwrotów akcji,
dostrzegać wskazówki, ale w większej części historii prowadzona byłam na
manowce, plus za finalną odsłonę
opowieści. Thriller, a właściwie cyberthriller,
trzyma czytelnika w niepewności i zaangażowaniu, skłania do przemyśleń i
refleksji, wystawia na próbę spojrzenie na obecne trendy
społeczne i filozoficzne. Dreszcze przechodzą, kiedy uświadomimy sobie, że pełne
prześwietlenie przeszłości człowieka, podobnie jak nieustanna
obserwacja, nie są wcale niemożliwe i niewykonalne, zwłaszcza przy
wsparciu nowoczesnych technologii. Podobało mi się, momentami było miękko i
zabawnie, kiedy indziej szorstko i prawdziwie, a więcej niż szczypta
zatrwożenia i zagrożenia intrygująco podgrzewała atmosferę.
4/6 - warto przeczytać
thriller, 374 strony, premiera 04.09.2019
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
Widzę, że Towarzystwo Literackie ma całkiem sporo ciekawych tytułów. Chętnie zapisze sobie ten TYTYŁ, ostatnio częściej wybieram ten garunek literacki.
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię to wydawnictwo, ma ciekawe propozycje, takie, które lubię.
UsuńObawiam się, że to nie jest fikcja...Człowiek już nie ma szans z AI...
OdpowiedzUsuńZnam tego autora czytałam jego "Notebook" i nie podobał mi się. Także i za tę książkę raczej nie będę się zabierać.
OdpowiedzUsuńTen temat bardzo mnie interesuje i chętnie sięgam po książki poruszające ten problem. Czasem bardzo się dziwię, gdy widzę ile informacji o sobie ludzie umieszczają na profilach w social mediach. Książkę oczywiście wpisuje na listę do przeczytania.
OdpowiedzUsuńTo i tak nie ma znaczenia, bo jak ktoś będzie chciał się czegoś dowiedzieć o tobie to znajdzie...
UsuńAle oczywiście jestem zwolenniczką zamieszczania jak najmniej...
Myślę, że warto po nią sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńBrzmi niezwykle ciekawie, bardzo mnie cieszy, kiedy polscy pisarze okazują się naprawedę dobrzy :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie to.
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca książka, muszę koniecznie po nią sięgnąć
OdpowiedzUsuńNie znam tego autora ale jakoś takie thrillery nie pociągają mnie :-)
OdpowiedzUsuńTemat dla mnie! Zatem bardzo chętnie przeczytam książkę
OdpowiedzUsuńLubię thrillery, ale aktualnie mam pełno fantastyki i Wiśniewskiego. Więc nie przeczytam jej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam thrillery, więc chętnie siegnę.
OdpowiedzUsuńNiestety to nie moje klimaty, a szkoda. :(
OdpowiedzUsuńCiekawie się ta książka zapowiada. Mam nadzieję, że i mi przypadnie do gustu, kiedy po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jakoś tak tym razem nie mam przekonania, chociaż cyberthriller brzmi całkiem interesująco. ;)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj takie lektury mają w sobie naprawdę ciekawe pomysły.
UsuńZaczęłam lekturę i jest naprawdę fajnie!
UsuńTakie książki uzmysławiają człowiekowi jak jest kruchy w starciu z nowoczesną technologią i rozwojem
OdpowiedzUsuńTo prawda, a jednocześnie jak jesteśmy od niej zależni, bo funkcjonowanie bez technologicznych nowinek byłoby teraz bardzo trudne
UsuńNiezwykle trafnie wybrany cytat na sam początek. Mam nadzieję, że książka będzie warta czasu. Tradycyjnie dopisuję sobie do listy.
OdpowiedzUsuńProblem wart pochylenia sie nad nim. Prawie każdego z nas to dotyczy.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak ja bym odebrała książkę o takiej tematyce. Zachęciłaś mnie do sprawdzenia.
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie temat! Faktycznie, na co dzień, nie zdajemy sobie sprawy ile danych udostępniamy: komu i co później się z nimi dzieje. Bardzo ciekawa pozycja książkowa!
OdpowiedzUsuńZawsze potrafisz zaciekawić i zachęcić do przeczytania książki :)
OdpowiedzUsuńTemat jak najbardziej na czasie, a może nawet ponadczasowy...
OdpowiedzUsuńA u Ciebie ostatnio mnóstwo historii, które sprawiają, że po plecach czytelnika przechodzą dreszcze!
OdpowiedzUsuńKsiążka straszy, Panem Bogiem straszą :-)
OdpowiedzUsuńLubię tematy, które analizują problem social mediów. Ludzie zaszywają się w telefonach, a życie biegnie dalej. Coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMam Notebook tego autora, ale jeszcze go nie czytałam.
OdpowiedzUsuńKojarzę autora, ale nie czytałam jego poprzedniej książki. Ta jednak mnie zaintrygowała.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za thrillerami, ale cyberthriller? Brzmi intrygująco... Chyba sobie dopiszę do listy :)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że to się właśnie dzieje.
OdpowiedzUsuńLudzie zdecydowanie bardziej powinni dbać o swoją prywatność w social mediach... I fajnie, że coraz więcej książek zwraca uwagę na problemy z nimi związane.
OdpowiedzUsuńTa książka już czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała poszukać tej książki w bibliotece. Czasem lubię sięgnąć po tego typu literaturę.
OdpowiedzUsuńZwłaszcza, że została napisana przez naszego rodaka. Polubiłam naszą literaturę:)
UsuńCzytałam jedną książkę od tego autora i bardzo mi się podobała. Fajnie, że wyszła kolejna, będę musiała się z nią zapoznać :D Czy tutaj też są strony, gdzie można zeskanować kod?
OdpowiedzUsuńTa tematyka nadmiernego epatowania swoimi prywatnymi rzeczami w Social media mnie przekonuje, dlatego z chęcią przyjrzę się bliżej tej książce.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę interesująco, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńTo jest temat zdecydownie na czasie. Koniecznie muszą przeczytać tą książkę. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że coraz bardziej zbliżamy się do tej niebezpiecznej linii i taka fikcja literacka już niedługo może stać się realna, aż za bardzo. Kinga
OdpowiedzUsuńMotyw coraz częściej poruszany w literaturze współczesnej
OdpowiedzUsuńbardzo intrygująca okładka, ale fabuła też ciekawa, także propozycja w sam raz dla mnie :-)
OdpowiedzUsuńWraz z biegiem czasu ludzie są coraz bardziej beztroscy, jeśli chodzi o używanie internetu. Dobrze, że pojawia się więcej książek o tej tematyce.
OdpowiedzUsuń