PATRYCJA ZARAWSKA
"Czerwiec to nie tylko nazwa miesiąca, lecz także owada: czerwiec polski i rośliny: czerwiec trwały."
Odkąd dostrzegliśmy serię „Młodzi Przyrodnicy”, wraz z moimi młodymi uczestnikami klubu książek, z wielkim zainteresowaniem podążamy jej tropem. „Wiosna w świecie przyrody” bardzo się spodobała, zarówno od strony merytorycznej, jak i graficznej. Podobnie rzecz się miła z „Latem w świecie przyrody”. Propozycja czytelnicza fantastycznie zachęcała do odkrywania, co dzieje się wokół nas w środowisku naturalnym w najcieplejszej porze roku. Dzieciaki wciągnęły się w podpatrywanie przyrody, nie tylko w ramach poznawania książki, ale także w rzeczywistości. I o to właśnie chodziło, zaszczepienie pasji zdobywania wiedzy z książek i kształtowania umiejętności jej wykorzystywania.
Teksty zamieszczone w „Lecie w świecie przyrody” wychodziły poza szablonowe informacje o letniej aktywności fauny i flory. Poruszały zagadnienia jednoznacznie kojarzące się z porą roku, ale też stawiały na mnóstwo mniej znanych ciekawostek i językowych nowinek przyrodniczych. Nie tylko młodzi czytelnicy wiele dowiadywali się, także osoby dorosłe znalazły nieznane wcześniej szczegóły. Popieram pomysł nastawienia na odbiór wiedzy i jednoczesnego gorącego zachęcania do osobistego obserwowania najmniejszych oznak lata w przyrodzie. Długie dni sprzyjały spacerom, przejażdżkom rowerowym, zabawom na świeżym powietrzu, oraz rozpoznawaniem gatunków różnych stworzeń. Nie udało się dostrzec wszystkich wymienionych w książce, ale już umówiliśmy się na obserwacje w przyszłym roku. Uczulono na konieczność przyjęcia właściwych zasad zachowania się wobec roślin, zwierząt i grzybów. W dzisiejszych czasach, kiedy ze szczególną intensywnością powinniśmy dbać o środowisko naturalne, kiedy większość ludzkości mieszka już w miastach, każdy żywy eksponat przyrody jest na wagę złota. Zatem nie należy go zbierać. Aby móc dokumentować podziwianie natury, wystarczy ostrożna naoczna obserwacja, zdjęcia i filmy dostrzeżonych skarbów. Pomocne okazuje się prowadzenie dzienniczka odkrywcy cudów świata przyrody, dzięki niemu w miarę zdobywania doświadczenia jeszcze więcej dostrzega się, rozpoznaje i rozumie.
Otrzymaliśmy nie tylko mnóstwo dobrych rad w zakresie obserwacji, ale również zachęt i ostrzeżeń. Poznaliśmy bogactwo świata owadów, dziwactwa niektórych roślin, osobliwy wygląd wybranych zwierząt, niepospolitość kryjówek i imponujące zdolności przetrwania różnych gatunków. Zdjęcia, ilustracje i klucze pomagały w dokładnym rozpoznawaniu osobników, które na pierwszy rzut oka wydają się bardzo podobne. Dowiedzieliśmy się, co kryje się w nazwach letnich miesięcy, jakie powstają zjawiska pogodowe, co zbierać do zielnika czy konsumpcji, a czego lepiej wystrzegać się ze względu na trujące właściwości, oparzenia, użądlenia, ugryzienia i kolce. Poznaliśmy piękne motyle przeobrażone z gąsienic, imponujące sieci zbudowane przez pająki, pracowite mrówki, zadziwiające ważki i chrząszcze. Dowiedzieliśmy się o szkodnikach roślin, a także o tym, co kryje się pod i w pobliżu kamieni i w ciemnych zakamarkach, kogo możemy spotkać podczas spacerów w deszczu. Podziwialiśmy gamę kolorów i kształtów kwiatów na balkonach, w ogrodach, przy drodze. Wybraliśmy się na wycieczkę pod hasłem tropienia śladów zwierząt, grzybobranie, wyprawę na ryby, ścieżkę przyrodniczą nad rzeką. Zdobyliśmy wiedzę, co żyje w oczkach wodnych, stawach, jeziorach i nad morzem. Babie lato nie miało przed nami tajemnic, zaś letnie nocne niebo wprowadzało w zachwyt. Dzięki kodom QR wsłuchiwaliśmy się w głosy zwierząt. Książka zainspirowała do cudownych podróży po świecie letniej przyrody. Wzbogacona podręcznym słowniczkiem i indeksem.
5/6 - koniecznie przeczytaj
literatura dziecięca, literatura popularnonaukowa, przyroda, wiek 6+, premiera 01.06.2022
ilustracje Paulina Piorun, twarda okładka, 112 stron, format 16,5cm x 21,0cm
Tekst powstał w ramach współpracy z DużeKa.pl
Bardzo lubię takie pozycje. Nawet jeśli skierowane są do dzieci, znajduje w nich coś ciekawego dla siebie.
OdpowiedzUsuńIdealna propozycja dla dzieci. Mój synek uwielbia wszystko co związane jest ze zwierzętami, przyrodą, więc myślę, że taka książeczka przypadłaby mu do gustu. :)
OdpowiedzUsuńKocham takie publikacje i w domu mam już całkiem pokaźną kolekcję. Tej konkretnej jeszcze nie widziałam i przyznam, że mnie zaciekawiłaś.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ilustracje. Ja to uwielbiam wszelkie przyrodnicze programy, więc i za książkami przepadam. Mój synek byłby w niebie mając tą w ręku.
OdpowiedzUsuńCzytałam kilkanaście części tej serii. Wciąż wypatruję nowych tomów w bibliotece.
OdpowiedzUsuń