piątek, 28 grudnia 2018

DIABLERO F.G. Haghenbeck

"Ludzkiego zła nie widać. Tkwi w nas jak jeszcze jeden narząd."

Oryginalna i zaskakująca propozycja czytelnicza, i choć jak na książkę przyporządkowaną thrillerom liczyłam na mocniejsze wrażenia i większe napięcie, to jednak okazała się sympatycznym wieczornym relaksem. Długo wdrażałam się w przygodę, dopiero po drugiej połowie zgrałam się z jej rytmem. Mam wrażenie, że to jedna z tych powieści, które zyskają na ekranizacji. Autor przygotował dla odbiorcy mieszankę krótkich wątków, w zasadzie migawek i obrazów, składających się bardziej na komiksowy niż powieściowy klimat. Efekt ten wzmacnia naprzemienne oscylowanie wokół trzech płaszczyzn czasowych.

Ciężar postrzegania scen przeniesiony został na czytelnika, to jego wyobraźnia odgrywa kluczową rolę w smakowaniu przybliżanej historii, a nie każdy miłośnik fantastycznych motywów może czuć się komfortowo w zaproponowanej konwencji fabuły. Trzeba sporo w myślach dopowiadać, odmalowywać obrazy na skrzydłach fantazji, sięgać do tradycji meksykańskich wierzeń i nauk chrześcijańskich, a przy tym być otwartym na charakteryzujący się specyficznością czarny humor. Nadprzyrodzone stwory, walki istot niebiańskich, konfrontacje aniołów i diabłów. I mroczni diableros, hodowcy i łowcy cherubinów i demonów. W tej odsłonie dobro i zło przenika niejednoznaczność, zapętlają się w pokręcony, acz intrygujący sposób.

Przenosimy się do opanowanego wojną Afganistanu z początku dwudziestego pierwszego wieku, a także do współczesnego Los Angeles, gdzie po mrocznych ulicach przemykają cienie spoza granic realnego świata. Elvis Infante, kapral i weteran afganistańskiego konfliktu, spotkał i schwytał już niejedną nadprzyrodzoną istotę, ale teraz przychodzi mu się zmierzyć z czymś nadzwyczaj podstępnym, groźnym, niebezpiecznym. Musi uniknąć czarcich sztuczek, zrozumieć demoniczne głosy i oszukać diabła. Kilka tajemnic i zagadek z książki nie doczekało się pełnego wyjaśnienia, tak jakby "Diablero" było dopiero wstępem do napisanej z większym rozmachem powieści. Zatem jestem już przygotowana, aby zapoznać się z serialem nakręconym na podstawie książki.

3.5/6 - w wolnym czasie
thriller, 208 stron, premiera 11.12.2018, tłumaczenie Tomasz Pindel
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Rebis.

65 komentarzy:

  1. Ja akurat za tym gatunkiem do czytania nie przepadam. Lubię to jednak oglądać. Jednak od czasu do czasu lubię przerwać moją ulubioną literaturę kobiecą, na rzecz takich właśnie książek. Możliwe, że kiedyś się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sięgnęłam po książkę z czytelniczej ciekawości, czasem właśnie w takie klimaty mam chęć wejść, tak dla relaksu duszy. :)

      Usuń
  2. nie moje klimaty niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie by się ta książka nie spodobała, ale myślę, że mąż byłby nią zachwycony.

    OdpowiedzUsuń
  4. To też książka nie dla mnie :/

    Pozdrawiam,
    Ksiazkowa-przystan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj nie, to nie te klimaty. Poczekam na inną, pasująca bardziej do mnie recenzję, a wiem, że znajdę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. To chyba nie jest to, co akurat chciałabym teraz czytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawa propozycja

    OdpowiedzUsuń
  8. Cytat mroczny, oj mroczny. Udanego sylwestra!

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie moja tematyka ale film tego typu nie raz6 oglądam z mężem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również chętniej filmowe przygody w takich klimatach widzę. :)

      Usuń
  10. Zgadzam się z pomysłem na ekranizację - w tym wypadku wybrałabym ekranizację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałam trailer - mnie nie powalił na kolana niestety.

      Usuń
    2. Mynio, mam nadzieję, że serial mnie wciągnie, teraz jak już znam książkę, można będzie dokonywać porównań. :)

      Usuń
    3. Moniowiec, nie musi powalać na kolana, ale może dostarczyć przyjemnej rozrywki. :)

      Usuń
  11. Z opisu wynika, że byłby to niezły serial ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czuję klimatu tej książki po recenzji, więc sobie odpuszczam

    Pozdrawiam,
    Lady Spark
    [kreatywna-alternatywa]

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mój styl i klimat, ale nawet to, co nie przypadło Ci do gustu, potrafisz świetnie opisać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było coś innego, oryginalnego, a to trzeba doceniać. :)

      Usuń
  14. Lubię Twoje cytaty z początku. Nawet jak kniga słaba to zawsze wybierzesz dobry :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się wyłapywać ciekawe myśli, nie zawsze ściśle powiązane z fabułą, ale dające materiał do refleksji, zgadzam się lub nie. :)

      Usuń
  15. Najpierw książka, potem serial - dobra kolejność, którą też mam w planach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to słuszne podejście, najpierw tworzyć obrazy we własnej wyobraźni, później poznawać obrazy już gotowe. :)

      Usuń
  16. Oj totalnie nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  17. Może być bardzo ciekawa ,muszę rozglądać się za nią w bibliotece :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczyłam na więcej, ale i tak intrygująco spędziłam z książką wieczór. :)

      Usuń
  18. Brzmi to tak trochę jak mój ulubiony Koontz :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Do mnie jakoś nie przemawia, ale na pewno znajdzie wielu zwolenników :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę podsunęłam mojej młodzieży, będę wyczekiwać na ich opinie. :)

      Usuń
  20. Myślę, że do mnie mogłaby nie trafić.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ciekawa recenzja i książka, ale nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klimaty ciekawe, ale zdaję sobie sprawę, że nie dla wszystkich. :)

      Usuń
  22. Słyszałam o tym serialu. Może najpierw wezmę się za książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Hmm... Książka wydaje się ciekawa. Jednak nie mam zamiaru szalenie jej poszukiwać. Co jak co, ale mam teraz inne, bardziej priorytetowe tytuły do zdobycia!

    OdpowiedzUsuń
  24. Żadne wojny i Afganistany nie dla mnie choć zapewne tematyka ciekawa ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie spoglądam na świat z perspektywy toczących się konfliktów, ciekawie jest znajdywać pewne powiązania, poddawać je analizie, ale zawsze towarzyszy temu myśl, że szkoda iż ludzie nie wyciągają wniosków z historii.

      Usuń
  25. Faktycznie sporo tu różnych wątków, można się czasem pogubić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka migawkowa konstrukcja, ja niekoniecznie, ale wiele osób ją lubi. :)

      Usuń
  26. Chyba nie moje klimaty,zapewne tematyka ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  27. O ironio!
    Wczoraj skończyłam oglądać pierwszy sezon na Netfliksie. I strasznie mi się spodobało. Myślę, że skuszę się na tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja chętnie zabiorę się za serial, ciekawe czy moje przypuszczenia okażą się słuszne. :)

      Usuń
  28. Netflix bombardował mnie zwiastunem serialu Diablero i nie dostrzegłam tego, że jest on oparty na książce. Myślałam, czy go nie obejrzeć, więc może najpierw zapoznam się z książką :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze preferuję taką kolejność, najpierw książka, potem film, najpierw praca własnej wyobraźni, potem odczytywanie obrazów wyobraźni innych. :)

      Usuń
  29. Mam ochotę na serial więc najpierw przeczytam książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. A ja się wyłamię: myślę, że to jak najbardziej moje klimaty :) Szkoda, że tak mi ostatnio brakuje czasu na czytanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też ostatnio tego czasu dla książek mniej, ale i tak jestem szczęśliwa, że tyle udaje mi się go wygospodarować. :) Przyjemnej podróży czytelniczej. :)

      Usuń
  31. gdzieś mi ta książka mignęła, ale jak widzę to nic dla mnie ;-)

    OdpowiedzUsuń