"Ludzie wysyłają jasne sygnały, czego potrzebują, trzeba tylko to
dostrzec. A potem można wykorzystać tę wiedzę w zależności od
potrzeb..."
Liczyłam na dobrą rozrywkę czytelniczą, a jednak nie
załapałam się na wciągający rytm książki. Pierwsze sto trzydzieści
stron wyjątkowo ciężko się czytało, nie mogłam zgrać się ze strumieniem
fabuły bazującej na mnogości postaci. Później, kiedy już przybijały się
intrygujące psychologiczne nuty, nagle opadło napięcie, gdyż wydawały mi
się mało przekonujące. Raziły irracjonalne zachowania bohaterów,
sploty okoliczności, które owszem mogłyby się wydarzyć, lecz jedynie z
nadzwyczaj niskim stopniem prawdopodobieństwa. Zakończenie nie wywołało głębszych przeżyć, nie zaskoczyło odsłoną i sposobem
przedstawienia. Po prostu, między mną a powieścią nie nawiązała się nić
porozumienia, spotkanie okazało się dość męczące, a przez to przydługie.
Ale może to kwestia mniejszej wrażliwości na zaproponowaną
mieszankę tajemnic, niedomówień i manipulacji. Plus dla autorki za
pomysł na fabułę, nie należał do szablonowych czy wtórnych. Narrację cechowała płynność i lekkość, bazowała w głównej mierze na dialogach. Może
właśnie brak większego zobrazowania tła okazał się czynnikiem
wpływającym na mój niedosyt w odbiorze książki. Wystawiam szczerą ocenę
moich wrażeń, mocne trzy plus, ale zdaję sobie sprawę, że odczucia
innych czytelników mogą znacznie różnić się od moich, gdyż powieść ma
potencjał, aby się nią zainteresować, dać ponieść scenariuszowi zdarzeń,
spodobać się, tylko pewnie trzeba mieć inne oczekiwania niż ja.
Losy psycholog Mileny i prowadzącej pensjonat Marty zazębiają się
podczas sesji terapeutycznych. Wspomnienia tragedii, która miała miejsce
w przeszłości pacjentki, stają się wyzwalaczem odczucia głębokiej i
bolesnej samotności, braku bezpieczeństwa, zrozumienia, spokoju
duszy i pocieszenia. Zraniona kobieta decyduje się na osobliwe
działania i roszczenia wobec psycholożki. Nie zdaje sobie sprawy,
jak wiele sekretów skrywa Milena, które powoli wychodzą na światło
dziennie i zmieniają bieg życia kilkunastu osób. Obserwujemy to, co
dzieje się w meandrach ludzkich dusz, zaglądamy do przeszłości w
poszukiwaniu odpowiedzi na motywy i źródła wciąż krwawiących ran,
dotkliwych wewnętrznych sporów, nieprzyjemnych myśli, sposobów radzenia
sobie z traumą i ciemnym obliczem codzienności. Widzimy jak trudne
potrafią być relacje międzyludzkie, które we współczesnym świecie tak wiele tracą
na bliskości i zażyłości. "Niewypowiedziane słowa" to książka Agaty Kołakowskiej, którą
również poznałam.
3.5/6 - w wolnym czasie
literatura współczesna, 496 stron, premiera 06.11.2018
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Nic dodać nic ująć, książka idealna dla mnie. 😊
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej opinii. :)
Usuńzaczynam swoją nową przygodę z literaturą współczesną, także na pewno się skuszę :-)
UsuńOkładka mnie zaciekawiła, ale czytając Twoją recenzję zdałam sobie sprawę, że książka nie dla mnie. I tym razem odpuszczam.
OdpowiedzUsuńMam takie same odczucia.
UsuńWredotek, trudno jest mi z czystym sercem ją polecać.
UsuńOlga, nie wszystko musi nam pasować. :)
Usuńi ważne jest to, że nikt nikogo nie zmusza i sztucznie nie słodzi
UsuńOkładka interecująca. Szkoda, że z Twojego opisu książka słaba, bo zapowiadała się fajnie 😑
OdpowiedzUsuńA wiele osób ją chwali, szkoda, że mnie nie w pełni przekonała.
UsuńNoty niskie ale ty jesteś wyrafinowanym odbiorcą więc nie łatwo podołać.
OdpowiedzUsuńKsiążka nie jest zła, ale okazała się nie dla mnie.
UsuńCzasami zbyt duża liczba bohaterów nie wychodzi książce na dobre. Zbyt nieprawdopodobne zbiegi okolicznosci też mnie w książkach rażą, dlatego za ten tytuł podziekuje.
OdpowiedzUsuńJa gubię się we wszelkich sagach i rodach...
UsuńNie zawsze nieprawdopodobieństwo mnie razi, bardziej nietrafiony sposób jego przedstawienia, nietrafiony w moich oczach.
UsuńMoniowiec, lubię, kiedy jest wiele postaci, ale gdy mają swoje uzasadnienie, nawet nie dla fabuły, ale dla budowania tła.
UsuńSkoro oceniłaś książkę na 3,5 to znaczy, że nie ma co po nią sięgać. Może jak będę miała wolny wieczór i akurat książka wpadnie mi w ręce to ją przeczytam, ale kiedy ja będę miała wolny wieczór?
OdpowiedzUsuńTo nie jest zła książka, ocena też nie jest niska, ale powieść okazała się dla mnie mało przekonująca i satysfakcjonująca.
UsuńBrr. zadrżałam po tym cytacie. zdecydowanie cos w tym jest
OdpowiedzUsuńJak wiele jest takich żerujących na ludziach przedstawicieli tego gatunku.
UsuńCiekawa książka. Brakuje mi takiej w biblioteczce.
OdpowiedzUsuńPrzygoda czytelnicza czeka. :)
UsuńTeż czytam właśnie taką książkę przy której mocno się męczę... W międzyczasie zaczęłam dwie inne i jakoś nie specjalnie mi się chce do niej wracać... ;)
OdpowiedzUsuńCzasem wkraczając w świat książki wiesz, że choć jest ona ciekawa, to jednak nie dla ciebie. :)
UsuńCytat, który umieściłaś na początku i opis fabuły bardzo mnie zainteresowały, ale chyba zaufam Twojej opinii o całokształcie i odłożę sobie tę książkę na nieokreślone "kiedyś" ;) Najciekawsze pomysły niestety najłatwiej zepsuć.
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że trzeba podejść do tej książki z nieco inną wyobraźnią, wówczas ma szanse się spodobać. :)
UsuńSzkoda, że ocena taka słaba. Ale może sama sprawdzę czy i ja bym tak oceniła.
OdpowiedzUsuńOcena nie jest słaba, to średnia propozycja czytelnicza.
UsuńZa bardzo wydumane jak na mój gust :)
OdpowiedzUsuńMoże właśnie w tym rzecz.
UsuńChyba zbyt ciężka dla mnie ta książka. Może kiedyś siegne ale muszę mieć nastrój.
OdpowiedzUsuńTak, odpowiedni nastrój to podstawa. :)
UsuńJak ja nie lubię, kiedy człowiek ma problemy z wbiciem się w rytm książki, bo ta ma dość ciężko początek. I jeszcze ta mnogość bohaterów... Podziękuję!
OdpowiedzUsuńCzasem nie nadążamy za książką, a kiedy indziej to ona za nami. ;)
UsuńZwrócę na nią moją uwagę przy następnej wizycie w księgarni, ale nie jestem pewna czy się na nią skuszę :)
OdpowiedzUsuńNajlepiej przekonać się samemu. :)
UsuńWydaje się być bardzo ciekawą propozycją :) Chętnie sięgnę :)
OdpowiedzUsuńA zatem interesującego spotkania z książką. :)
UsuńTą sobie odpuszczę jednak
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie namawiam. :)
UsuńLubię książki poruszające wszelkie mechanizmy psychologiczne, ale sama fabuła nie może wtedy męczyć. Nie potrafię wtedy czerpać przyjemności z czytania. Choć, według tego co napisałaś, sam pomysł na książkę wydaję się świetny :)
OdpowiedzUsuńKilka elementów z tej powieści podobało mi się, szkoda, że nie udało mi się z nią zgrać na tyle, abym poczuła pełną satysfakcję czytelniczą.
UsuńDziękuję za tę recenzję. Oszczędziła mi Pani sporo czasu. Dzięki Pani wiem, jaki tytuł omijać :)
OdpowiedzUsuńWrażenia czytelnicze spisane zaraz po zakończeniu spotkania z książką. :)
Usuńtytuł kojarzę:)
OdpowiedzUsuńMoże to coś dla Ciebie. :)
UsuńWow, ale ciekawa okładka, taka bardzo hipnotyzującą. Tym bardziej chętniej sięgnę po książkę biorąc pod uwagę opis, który też brzmi ciekawie :)
OdpowiedzUsuńIntrygującego czytania, ciekawa będę Twojej opinii. :)
Usuńjakby mnie książka nie zainteresowała przez 130 stron to chyba bym nie przebrnęła dalej.
OdpowiedzUsuńJa nie odpuszczam książkom, nie umiem, lubię poznać całość zanim wyrażę opinię. :)
UsuńMimo zachęcającej okładki po Twojej recenzji wiem, że nie mam nawet co się za nią brać :)
OdpowiedzUsuńA może jednak to coś dla Ciebie, w końcu każdy inaczej postrzega powieściowy świat. ;)
UsuńO to zdecydowanie sobie odpuszczę, nie lubię się męczyć nad książką.
OdpowiedzUsuńNie zawsze można świetnie trafić. :)
UsuńDobrze wiedzieć, po które książki nie warto sięgać.
OdpowiedzUsuńTo nie tak, że nie warto po nią sięgać, z pewnością nie jest szablonowa, a to już cenne. :)
UsuńDzięki tej recenzji wiem, że chyba jednak to książka nie dla mnie, choc z początku wydała się interesująca
OdpowiedzUsuńNajlepiej sprawdzić samemu. ;)
UsuńPowiem ci, że po tej recenzji nabrałam ochoty na lekturę.
OdpowiedzUsuńNo proszę, jak to każdy inaczej do książki podchodzi. :) Czekam zatem na Twoje wrażenia po spotkaniu z książką. :)
UsuńŚwietne sformułowanie - "nić porozumienia" między czytelnikiem a książką. Rzeczywiście, czasami się pojawia, a czasem nie. Gdy jej zabraknie, to czytanie staje się naprawdę męczące.
OdpowiedzUsuńWiele czynników o tym decyduje, fenomenalne książki też nie wszystkim się podobają, a w pozornie złej książce można znaleźć inspiracje. :)
UsuńJak już nie będę miała co czytać to z pewnością się zainteresuję tą pozycją. Na ten moment odpada ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Lady Spark
[kreatywna-alternatywa]
Książka spokojnie poczeka. ;)
UsuńCzytałam dużo negatywnych opinii na temat tej książki. Do Twoich recenzji zawsze chętnie zaglądam.
OdpowiedzUsuńTrafiam też na dobre opinie, a to znaczy, że książka wymyka się jednolitości. :)
UsuńOkładka ładna, jednak po tak niskiej ocenie nie sięgnę po nią
OdpowiedzUsuńMnie niestety ta przygoda czytelnicza nie do końca przekonała.
UsuńO, nie wiedziałam, że autorka wydała coś nowego. Muszę zapisać sobie i kupić w bibliotece :)
OdpowiedzUsuńCiekawa będę Twoich wrażeń czytelniczych. :)
UsuńRzadko czytam takie książki, ale może się skuszę
OdpowiedzUsuńPrzygoda czytelnicza czeka. :)
UsuńMoże kiedyś, przy okazji...
OdpowiedzUsuńW odpowiednim czasie i nastroju. :)
UsuńZa tę czytelniczą podróż jednak podziękuję :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, nie każdemu musi podejść. :)
UsuńJa do książek pani Kołakowskiej podchodzę dwojako - niektóre mnie kupują od pierwszych stron, ale inne - cóż, mam takie same odczucia jak Ty. Swoją drogą, okładka jest świetna,
OdpowiedzUsuńOstatnio szkoda mi czasu na słabe książki i jeśli mi się coś nie podoba to odkładam na półkę.
OdpowiedzUsuń