PIET HOFFMANN tom 1 "Kłamstwo nigdy nie ma końca. Zmienia się tylko treść i forma, które dopasowują się do konkretnej rzeczywistości, co z kolei pociąga za sobą kolejne kłamstwo, żeby to poprzednie można było zatuszować."
Bardzo po drodze było mi z książką, rewelacyjnie się przy niej odprężyłam, dostałam wszystko to, co oczekuję po sensacji intensywnie zabarwionej elementami thrillera. Mimo, że drobna czcionka i sporo stron, to jednak czytało się wyśmienicie. Natychmiast wkręciłam się w fabułę wypełnioną dynamiczną akcją, ale zwracającą konieczną uwagę na detale i realizm scen. Powieść napisana z rozmachem, ale dzięki temu gładko wchodzimy w przedstawiony świat, który wcale tak bardzo nie odbiega od realnego. Oczywiście, musiał pojawić się super bohater, obdarzony wyjątkowymi umiejętnościami, zdolny przeżyć nawet w najbardziej ekstremalnych warunkach mrocznej strony ludzkiej osobowości, a do tego były skazaniec. I właśnie na taką postać czekałam, mistrzowsko sportretowaną i frapująco poprowadzoną. Dzięki jej osobowości, niecodziennym okolicznościom, warunkom niesprzyjającym wykonaniu trudnej misji, a przy tym możliwości śledzenia każdego jej kroku, czujemy, że mocno wnikamy w życie Pauli, działającego pod tajną przykrywką, infiltrującego świat przestępców i zbrodniarzy, a przy tym zderzającego się z korupcją w agencji, dla której pracuje. Kibicujemy mu, przeżywamy jego klęski i zwycięstwa, a co najważniejsze, mamy chęć na więcej odsłon jego przygód.
W pierwszym tomie pojawia się silny polski akcent, mafia zajmująca się handlem narkotykami. Jest jednym ze zleceniodawców Pauli, zaś przeciwną stroną wyjątkowo dyskretny urzędnik sztokholmskiej policji, perfekcyjny w każdym calu oficer prowadzący. Trzeba przeniknąć do szwedzkiego więzienia, zakładu karnego o zaostrzonym rygorze, z najbardziej okrutnymi oprawcami, zlikwidować dotychczasową sieć sprzedaży narkotyków i wprowadzić na ten rynek własny towar. Jednak mimo podjętych nadzwyczajnych środków ostrożności, coś bezspornie poszło nie tak jak powinno, a kluczowej postaci powieści grozi dekonspiracja, mogąca zakończyć się jedynie wyrokiem śmierci. Trzeba przyznać, że autorzy przygotowali dla czytelnika mnóstwo niespodzianek, zwrotów akcji, spektakularnych operacji, momentów zawieszenia i kulminacji. A do tego coś, czego nie mogło zabraknąć w skandynawskiej sensacji, wiele wnosząca do kolorytu historii obyczajowa otoczka, fantastycznie się w niej odnalazłam, żałuję nawet, że nie została ona jeszcze mocniej rozbudowana, gdyż prowadzona była z wyczuciem i wrażliwością. Zdecydowanie jeden z ulubionych klimatów czytelniczych, właśnie tak zgrabnie przemyślanych i wyraziście zaprezentowanych mocnych nut w intrygującym świecie sensacji z niecierpliwością wypatruję.
5.5/6 - koniecznie przeczytaj
sensacja, 558 stron, premiera 17.07.2019 (2009), tłumaczenie Wojciech Łygaś
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Intryguje mnie ten silny polski akcent w tej książce:) lubię takie nasze elementy. Zawsze mnie to cieszy:)
OdpowiedzUsuńTeż mnie ten akcent polski zaciekawił :-)
UsuńTo mamy coś wspólnego :) choć nie ukrywam, że sensacja to nie jest lubiany przeze mnie gatunek.
UsuńBardzo podoba mi się postać tego skazańca 😉
OdpowiedzUsuńWidzę, ze bardzo wysoko oceniasz i zachęcająca rece4nzja, więc z przyjemnością sięgnę po tę lekturę. Twoje polecenia zawsze się sprawdzają
OdpowiedzUsuńZaintrygowała mnie ta skandynawska sensacja koniecznie muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńGdybym wiedziała o tym polskim akcencie, to chętnie bym się skusiła na tę lekturę:)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie mroczne, przytłaczające klimaty! Lektura idealnie dla mnie, ale chyba zaczekam z nią do jesieni. Lubię zakopać się pod kocem i czytać z wypiekami na twarzy od akcji!
OdpowiedzUsuńSensacja chyba do mnie nie trafi. Wolę jednak inne gatunki:)
OdpowiedzUsuńOo, poszukam w mojej bibliotece!
OdpowiedzUsuńIntrygujące, a przez to kuszące by po nią sięgnąć. Ile tomów będzie miała seria?
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do takich klimatów kompletnie ;)
OdpowiedzUsuńKłamstwo na kłamstwie i kłamstwem pogania, zaciekawiłaś mnie tą recenzją...
OdpowiedzUsuńNa pewno mi się spodoba, lubię taką wartką akcję.
OdpowiedzUsuńLubię odnajdować w zagranicznych książkach polskie akcenty. Zawsze się bardzo cieszę, gdy coś takiego znajdę. No chyba, że Polacy są przedstawiani w skrajnie negatywny sposób. Może sięgnę po pierwszą część tej serii.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać książki, które zawierają w treści dynamiczną zmianę akcji :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja recenzja i z chęcią sięgnę po nią :)
OdpowiedzUsuńO! Bardzo interesująca recenzja. Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki :)
OdpowiedzUsuńPodziękuje za ta książkę, mam wiele innych do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńJak dobra książka to liczba stron jest nieważna. Same uciekają
OdpowiedzUsuńKolejna swietna pozycja! Nic, tylko czytac!
OdpowiedzUsuńI dalczego nie szóstka ?
OdpowiedzUsuńTaka dobra recenzja i książka interesująco się przedstawia :-)
krystynabozenna
Sięgnę :) szukam podobnej książki na najbliższy wyjazd i to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńFajnie że książka serwuje czytelnikowi sporo niespodzianek, zwrotów akcji...
OdpowiedzUsuńO, dawno u Ciebie nie trafiłam na opinię o pierwszym tomie jakiejś serii i to taką pozytywną. Chętnie sama sprawdzę czy i ja tak pozytywnie odbiorę ten tytuł.
OdpowiedzUsuńWprost uwielbiam skandynawskie kryminały, więc z całą pewnością się skuszę. :D
OdpowiedzUsuńKsiążki sensacyjne nie są dla mnie ale lubię temat narkotyków więc mogła by mi się spodobać
OdpowiedzUsuńNie przepadam za książkami sensacyjnymi, chociaż poruszona tu tajna działalność bohaterki jest mocno intrygująca, także nie wykluczam, że jednak sięgnę po tę powieść.
OdpowiedzUsuńNawiązanie do Polski? Uwielbiam książki z takimi smaczkami :D
OdpowiedzUsuńBardzo interesująca recenzja. Wiem nawet już kogo obdaruję tą książką :)
OdpowiedzUsuńPrzede mną pierwsze spotkanie z tym gatunkiem, więc z tego co piszesz może być bardzo udane ;)
OdpowiedzUsuńWysoka ocena, to znaczy, że książka jest warta przeczytania :-)
OdpowiedzUsuńkrystyna
Koniecznie trzeba sięgnąć po tę pozycję po tak znakomitej recenzji. Niespodzianki, zwroty akcji, spektakularne operacje, momenty zawieszenia i kulminacji, a do tego interesujące postaci. Czegóż można chcieć więcej?
OdpowiedzUsuńMiło jest trafić u Ciebie na książkę, z którą dopiero zaczynasz swoją przygodę i patrz tom I. Super odmiana po twoich ulubionych tasiemcach 😁 sama czuję się zaintrygowana książka. Kinga
OdpowiedzUsuńTak zachwalasz tę książkę, że aż trudno jej odmówić. Co jak co, mnie kupiłaś, jednak martwi mnie ta drobna czcionka. Jako człek z głupimi oczętami nawet w okularach miewam problemy z czymś, co jest małe. Ostatnio tak miałam z Mrokiem Alicji Wlazło. Historia bardzo mi się podobała, ale musiałam odkładać książkę, bo ze względu na czcionkę łapały mnie bóle głowy...
OdpowiedzUsuńCzasami lubię sięgnąć po taką książkę, wiem też komu mogę polecić.
OdpowiedzUsuńSkandynawskie powieści są zawsze takie inne od pozostałych książek, coś jest w nich zawsze mrocznego :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zmierzam ku końcowi i mam podobne odczucia. Gorąco polecam tym, którzy lubią sensacje, a i thillerem nie pogardzą. Dobrze wcześniej napisałam po przeczytaniu pierwszy raz tej recenzji, że po tę pozycję trzeba sięgnąć koniecznie. :)
OdpowiedzUsuńJak ja nie znoszę drobnej czcionki w książkach! Mam wadę wzroku i podczas czytania takiego tekstu okropnie męczą mi się oczy, a tutaj jest ponad 500 stron. Jednak fabuła mnie zaintrygowała i nie wykluczone, że kiedyś zapragne sięgnąć po ten tytuł.
OdpowiedzUsuń