"Ciało Holly Michaels porzucono w ciemnych wodach rzeki w północnej
części hrabstwa Red River na Florydzie, piętnaście kilometrów od jej
domu."
Ciekawy pomysł na fabułę, wypełniony licznymi zwrotami
akcji i mocnymi uderzeniami, jednak obarczony dużym stopniem
schematyczności i przewidywalności. Zastanawiające, że kobieta może dać
się tak zwieść mrocznej historii partnera, tak jakby właśnie długie
cienie stały się jej przewodnikiem na życiowej drodze. Całkowite
zatracenie siebie w imię zbawienia drugiej osoby, poddanie i
podporządkowanie. Przyznam, że trudno było mi uwierzyć w mega naiwność i
łatwowierność kluczowej postaci, lecz wbrew pozorom nie jest to
odrealniona postać, w mediach słyszy się nieraz, że słabe osobowościowo, pozbawione
własnej wartości, zaginione w emocjonalnej sferze kobiety nawiązują
korespondencyjną znajomość z więźniami skazanymi za ciężkie
przestępstwa, bezrefleksyjnie przyjmują ich tłumaczenia i intensywnie
fantazjują o życiu spędzonym z ukochanym. To ciekawe
zjawisko społeczne i psychologiczne, któremu warto bliżej się przyjrzeć,
jak różnorodne są motywy i źródła skrajnych zachowań. Książkę czyta się
szybko, wiele się dzieje, napięcie jest umiejętnie podsycane, ale kilka
elementów nie zabrzmiało przekonująco, nawet uwzględniając to, że
obsesja rządzi się swoimi prawami. Duży plus za zakończenie,
zaproponowana wersja nosi elementy miłego zaskoczenia i pożądanej
pokrętności. Powieść sprawdzi się jako lekki wypełniacz wolnego
popołudnia, nie prowadzi czytelnika w ambitne rejony, nie nakłania do
złożonych interpretacji, ale w pewnym stopniu dostarcza wciągającej i
intrygującej rozrywki.
Fabuła doskonale obrazuje, jak duża
jest siła środków masowego przekazu, jak perfekcyjnie potrafią sterować
opinią publiczną, jak z niewielkiej sprawy uczynić wydarzenie roku. Nie
ma znaczenia, kto tak naprawdę jest ofiarą, a kto oprawcą, liczy się
rozgłos i nośność informacji. W takim właśnie medialnym spektaklu
znalazła się Samantha, choć trzeba przyznać, że w dużym stopniu na
własne życzenie daje się perfidnie manipulować. Nawiązując bardzo bliskie
relacje z Dennisem, siedzącym w więzieniu za brutalne morderstwo,
wywołuje gwałtowną falę niezdrowego zainteresowania. Wciąga się w pułapkę
osobliwych zależności służących uwolnieniu partnera, według niej i
części internautów niesłusznie skazanego. W miarę rozwijania się akcji
coraz więcej tajemnic Dennisa znajduje drogę ku światłu. Ale czy uda się
odkryć całą prawdę? I jak to zmieni sytuację głównej bohaterki?
3.5/6 - w wolnym czasie
thriller psychologiczny, 398 stron, premiera 03.07.2019, tłumaczenie Joanna Golik-Skitał
Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
Wkrótce również będę czytała tę książkę i jestem jej naprawdę ciekawa. 😊
OdpowiedzUsuńZapisuje na liste wydaje sie bardzo ciekawa
OdpowiedzUsuńZawsze mnie fascynowało to zjawisko - pisania do więźniów skazanych za najgorsze przestępstwa i sympatyzowanie z nimi
OdpowiedzUsuńNIgdy nie mogłam uwierzyć w naiwność kobiet wplątujących się w tak chore relacje. Nie mogłam tego zrozumieć. Mozę ta książka mi pomoże?
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, może i ja po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńMega ciekawa recenzja. Rzeczywiście są na świecie takie kobiety, one wierzą, że naprawią złamanego człowieka...
OdpowiedzUsuńUwielbiam thrillery psychologiczne, ale dla mnie muszą być naprawdę porządne. Takie z przytupem. Nie cierpię akcji na pół gwizdka i przewidywalności, dlatego odpadam.
OdpowiedzUsuńLubie dużą ilość akcji i muszę przyznać zaciekawiłaś mnie do tego stopnia, że się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńIdealna książka na jesienne mroczne wieczory, choc troche martwi mnie przewidywalność fabuły.
OdpowiedzUsuńNiestety nie przepadam za thrillerami więc odpuszczę. Recenzja jak zwykle cudowna 😘
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa również nie rozumiem takiej wiary w człowieka zepsutego. Szkoda, że wiele kobiet robi to w prawdziwym życiu. Boję się pomyśleć, jak to się może skończyć.
OdpowiedzUsuńJak ja lubię takie książki! Moje ukochane na długie więc,ory 😍
OdpowiedzUsuńMoże mi się spodobać :) Pewnie osobiście oceniłabym na więcej :)
OdpowiedzUsuńOgółem przepadam za thrillerami pyschologicznymi, ale mam wobec nich spore wymagania. Nie wiem, czy ten im podoła.
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie pokazałaś jak książka wygląda w środku. Zdjęcie okładki to nie wszystko!
OdpowiedzUsuńNie przepadam za oklepanymi schematami i kalkami, ale w tym przypadku coś uwiodło mnie w fabule. Może spróbuję przeczytać tę książkę jesienią. Nada się na długie wieczory :)
OdpowiedzUsuńCzyli trochę zmarnowany potencjał i oklepane schematy. Szkoda.
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo tytuł mnie kusił. Ale jest tyle dobrych książek, że sobie odpuszczę.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to taki słaby średniak. Odpuszczę ten tytuł i raczej go nie ruszę.
OdpowiedzUsuńChciałam przeczytać tę książkę, ale nie było jej u mnie w bibliotece. Jednak po twojej ocenie jakoś mi się odechciało ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za szczerość! Będę wiedziała, co mam omijać. Nie przepadam za przeciętnymi powieściami. Szkoda mi na nie czasu.
OdpowiedzUsuńZawsze się zasyanawiałam co w więźniach fascynuje kobiety. I to jeszxze skazanych za morderstwo. Chyba nie pojmę...
OdpowiedzUsuńpodobno łobuz kocha najmocniej. Ale ja mogę się nie znać, bo inaczej wybierałam.
UsuńNo to jestem zaciekawiona kolejną powieścią... zastanawia mnie tylko fakt czy kiedyś lista książek do przeczytania będzie miała swój koniec ? Wiem PYTANIE to nie miało wcale sensu :)
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja może trafimy na nią i poczytamy.
OdpowiedzUsuńTrafiłam na ten tytuł już kilka razy, prawie nawet pobrałam na Legimi, ale jednak sobie odpuszczę, bo chociaż lubię thrillery psychologiczne to nie lubię czytać o naiwnych kobietach wplątujących się z własnej woli w tak chore relacje. Bardzo dobra recenzja!
OdpowiedzUsuńSiła środków masowego przekazu jest faktycznie przytłaczająca, ale na szczęście często używana jest także w dobrych sprawach.
OdpowiedzUsuńBardzo nie lubię naiwnych i wręcz głupich bohaterów, którzy potrafią wpędzić w irytację oraz odebrać przyjemność z czytania fajnej historii. Niemniej jednak może dam szansę tej książce.
OdpowiedzUsuńSamo nawiązywanie znajomości z osadzonymi nie jest czymś dziwnym dla mnie, ale już tworzenie jakiś związków itp... tego już nie rozumiem. :P
OdpowiedzUsuńW sumie ciekawy pomysł, chociaż zastanawiam się, czemu wciąga w to internautów ;) Z chęcią się tego dowiem ;)
OdpowiedzUsuńLubię kiedy autorzy we fabułę wplataja inne dużo poważniejsze tematy. Nie zawsze są one na pierwszym planie, co nie oznacza, że są mało ważne, ale nadają książce charakteru i historia jest w tedy bardziej głęboka i pełna. Kinga
OdpowiedzUsuńFaktycznie, zarys fabuły brzmi całkiem dobrze, wręcz zachęcająco, ale jeżeli brakuje tam nieprzewidywalności oraz wyczuwa się schematyczność, wtedy dosyć ciężko brać taką książkę pod uwagę. I tak jest w moim przypadku. Choć opis zaciekawia, to obawiam się wykonania, dlatego podziękuję.
OdpowiedzUsuńOh siła masowego przekazu jest niesamowita i przerażająca. Idealnie zobrazowała to seria "Cela 7", którą czytałam z rok temu. Po tę książkę również chętnie sięgnę, skoro dotyka takiej tematyki.
OdpowiedzUsuńSą w realu takie kobiety i zawsze nie mogę się nadziwić skąd to się bierze ? Co z tymi kobietami jest nie tak?
OdpowiedzUsuńW sam raz na wolny czas. Jednak póki co inne propozycje czekają w kolejce do przeczytania. :)
OdpowiedzUsuńZabrzmiało bardzo ciekawie i może właśnie w wolnym czasie, przeczytam tę książkę
OdpowiedzUsuńFabuła ciekawa, lubię takie książki :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym tytule, ale brzmi intrygująco. Chyba przestanę do cb zaglądać. Za duża lista rośnie po wizytach tu.
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie swoimi spostrzeżeniami, więc bardzo możliwe, że kiedyś skuszę się na tę publikację. Do tej pory jakoś o niej nie słyszałam.
OdpowiedzUsuń