BATPIG tom 2
ROB HARRELL
„Sami wiecie, warto raz na jakiś czas wyjrzeć zza ekranu na świat – nigdy nie wiadomo, co można przegapić.”
Komiks, na który czekaliśmy z moimi młodymi czytelnikami z wielką niecierpliwością. Wcześniej mieliśmy okazję poznać pierwszą odsłonę przygód Batpiga („Batpig. Zobaczyła świnka niebo”) i zostaliśmy nim zauroczeni. Nie inaczej było w przypadku „Świnki wysokich lotów”. Trzy fantastyczne historie w jednym tomie, każda w nieco innym klimacie, ale z udziałem tych samych bohaterów. Rob Harrell kolejny raz wykazał się niesamowitą wyobraźnią, znakomitym wyczuciem potrzeb młodych odbiorców, ale również smykałką do snucia niezłych intryg i wciągania w opowieść dorosłych. Książka sprawdzi się w ramach rodzinnego czytania, każda ze stron zyskuje na jej poznaniu. Atrakcyjna oprawa graficzna, bardzo przejrzysta i sugestywna, sprawia ciepłe i sympatyczne wrażenie, ujmuje kreską i kolorystyką.
Mocno doceniam pracę tłumaczki. Anna Lewicka ponownie wykazała się biegłością w oddaniu humorystycznego wydźwięku komiksu, rewelacyjnym poziomem zabawy językiem i nawiązań do świnkowych skojarzeń. Wyostrzony dowcip sytuacyjny, wyrazowy i zwrotów. Natychmiast wpasowaliśmy się w poczucie humoru autora. Każda scenka wprawiała w dobry nastrój, często wybuchaliśmy śmiechem, doceniałam żart sytuacyjny i językowy. Fabuła nie należała do odkrywczych i nowatorskich, ale fantastycznie zespoliła się z nurtem popularnych historii o superbohaterach, czyniła żartobliwe aluzje do supermocy i superzdolności. Sporo się działo, przygoda goniła przygodę, jedno zdarzenie pociągało następne. I tym razem chodziło o chodziło o pokonanie zła, za wszelką cenę, z odpowiednią dozą odwagi i determinacji. Jednak przede wszystkim niosła lekkość i swoboda opowieści, paradne zachowania, śmieszne zdarzenia. I postaci, mieszanka wad i zalet, często wzajemnie wykluczających się, ale wspólnie tworzących barwną całość.
Uszkodzona zegarowa wieża i problemy z czasem, osobliwe zachowanie szkolnego woźnego i konieczność ratowania świata od ułamków i nudy. Trzeba było sporo się napracować, aby odnieść sukces, zwłaszcza że bazował na przewrotności. Siła potęgi prawdziwej przyjaźni, kiedy Gryzelda i Karol próbują pomóc Grzesiowi w spełnieniu wielkiego mokrego marzenia. Wizyta na Ziemi kosmitów z odległej galaktyki i wynikające z tego perturbacje, które natychmiast trzeba stłumić w zarodku. Jednak nie było łatwo tego dokonać, kiedy największy bohater i idol Wieprzowy Mściciel przyjechał do miasta Batpiga, aby kręcić film. Humorzasty aktor nie zyskał sympatii, lecz przyczynił się do zaliczenia dnia jako (nie)najlepszego w życiu komiksowych ulubieńców. Propozycja rozrywki, przy której sympatycznie i beztrosko spędza się czas, jak najbardziej zachęcam do poznania. Dowcipne aluzje do zjawisk kultury masowej, a przy tym kilka wartościowych przesłań na temat tolerancji, zrozumienia różnorodności, prawa do indywidualnych pasji, siły przyjaźni, potęgi współpracy, nieopłacalności zemsty i zasiedzenia w telefonach.
5/6 - koniecznie przeczytaj
komiks, 244 strony, premiera 14.09.2022, tłumaczenie Anna Lewicka
Tekst powstał w ramach współpracy z PapieroweMotyle.pl
Nie wiedziałam, że jest już drugi tom. Koniecznie muszę nadrobić!
OdpowiedzUsuńCiekawy komiks zawsze znajdzie swoich odbiorców. Jestem bardzo ciekawa tej serii.
OdpowiedzUsuńMam w domu miłośnika komiksu, więc na pewno będzie zainteresowany.
OdpowiedzUsuńPo komiksy sięgałam dawno temu. Odkąd mam dzieci to przestałam to robić, bo mi po prostu się przejadły i wolę zwykłe książki.
OdpowiedzUsuńSama bym komiks poczytała. Ta książka faktycznie byłaby super do wspólnego czytania.
OdpowiedzUsuńJak byłam młodsza uwielbiałam historię tego tpy, a na rynku było ich mało. Dobrze, że teraz młodzi czytelnicy mają w czym wybierać :)
OdpowiedzUsuńIdealny komiks, aby spędzić jesienne wieczory.
OdpowiedzUsuńNie czytam komiksów, więc tym razem nie jest to propozycja dla mnie. :)
OdpowiedzUsuńKsiążka niezwykle ciekawa. Uważam, że tego typu książki są dobrą alternatywą dla dzieciaków.
OdpowiedzUsuńBardzo solidna książka. Zdecydowanie warto ją spróbować. Ma w sobie sporo uroku.
OdpowiedzUsuń